Właśnie, podbijam. Nowy Astrokot ma poprawione błędy? Jakby co poszukam informacji o błędach, jakie były i wkleję linki, chyba że temat znany.
Właśnie, podbijam. Nowy Astrokot ma poprawione błędy? Jakby co poszukam informacji o błędach, jakie były i wkleję linki, chyba że temat znany.
http://www.lupuslibri.pl/2014/10/pro...osmos.html?m=1
W komentarzach pod recenzją są dokładnie wymienione błędy
tutaj jest podgląd
http://www.kreatywniewdomu.pl/2016/0...-byc-duzy.html
Synek słucha jej ładnie, nie jest to książka, którą każe sobie czytać non stop... ale się podoba
Britta podała chyba najlepszy link. Ten sam użytkownik pojawiał się w innych dyskusjach, ale w zasadzie treść była ta sama. I odpowiedź wydawnictwa jest. Co dziwne po wydaniu drugiego wydania Astrokota, pytałam mailowo wydawnictwo o poprawione błędy i cisza. Warto by było przejrzeć nowe wydanie, kto ma. Będziemy wdzięczne wicia za przejrzenie.
Może faktycznie zarzuty są przesadzone, ale bardzo jestem ciekawa, czy wydawnictwo poprawiło to, co ewidentne. Popatrzcie proszę, jaki jest podany czas obiegu Neptuna wokól Słońca, to chyba najłatwiej sprawdzić
Tak, nawet o sam fakt chodzi. Chyba, że wychodzą z założenia, że i tak się sprzeda, to wtedy brzydko.
Jeśli patrzeć na literówki i chochliki drukarskie to znajdziemy to teraz w każdej książce.
Odnośnie tego Neptuna to przecież wydawnictwo wyjaśniło
"Jest też 1 błędna informacja związana z okresem obiegu Neptuna wokół Słońca - jest: „165 dni”, powinno być: „165 lat”.
Przemilcza Pani, że na tej samej stronie również znajduje się obszerna poprawna informacja omawiająca dłuższy niż ziemski czas obiegu Neptuna wokół Słońca, gdzie jest podana poprawna wartość, czyli „165 lat”. Co pokazuje, że ów jednorazowy błąd jest zwykłym chochlikiem drukarskim. "
Jak dla mnie czepianie się i tak jak mamru po przeczytaniu komentarza wydawnictwa jestem spokojna.
Czepianie, ale nowe wydanie daje szansę na poprawę błędów , trzeba korzystać. Tym bardziej, że błędy również wydawnictwu są znane.
Mam wydanie II zaktualizowane bez literówek i chochlików drukarskich.
Poprawili również inf. dotyczącą temperatury na Merkurym i na Wenus -"zdecydowanie za gorąco"
na stronie o satelitach poprawiono błędnie podpisane ogniowa słoneczne i akumulator a kreska już jest prawidłowo poprowadzona
Zdecydowanie NIE w każdej
W sumie, jak pomyślę, może w jednej na 30 książek jakąś literówkę znajdę.. Ostatnia literówka, jaką widziałam, to była 1 pomylona literka w najnowszym Magicznym Drzewie. I jak wytężę pamięć, serio nie pamiętam, gdzie jeszcze wcześniej kojarzę jakiś błąd..
Dziękujemy wicia. Dziekujemy wydawnictwo Entliczek .
Też się cieszę, bo dziś czekamy na naszego zamówionego Astrokota
J.2014 i E.2016
na szybko przychodzi mi do głowy Zielony wędrowiec, nawet ostatnio na ten temat rozmawiałam z Panią z biblioteki i też o tym mówiła.
Oczywiście na pewno nie w każdej - napisane z rozpędu i zastosowała skrót myślowy, ale jednak w znacznej części.
Wydawnictwa niestety oszczędzają na Korektorach, dlatego tak się dzieje.
Na wyrost, zdecydowanie. W moich zakupach to zwykle tylko połowa jest na bieżąco, reszta leży i czeka
A tego Astrokota co chwilę brakuje, więc wolę kupić zanim zabraknie na dobre.
J.2014 i E.2016