Strona 6 z 6 PierwszyPierwszy 123456
Pokaż wyniki od 101 do 118 z 118

Wątek: EC od pierwszych dni

  1. #101

    Domyślnie

    Ja jakoś nie wiem, nie jestem przekonana, dla mnie to jest bezsensowne męczenie dziecięcego kręgosłupa i stresowanie siebie i dziecka, ale podziwiam za wytrwałość, nie krytykuje bo każda matka kochająca, wie co dla jej dziecka najlepsze.

  2. #102
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Beskid Niski
    Posty
    5,287

    Domyślnie

    Mnie tam helva nie wygląda na zestresowaną
    Helvo, gratuluję młodszej! I podziwiam, ec w Waszym wydaniu jest takie proste i naturalne
    Ostatnio edytowane przez ane ; 29-03-2017 o 17:01
    2007, 2009, 2016

  3. #103
    Chustofanka Awatar helva
    Dołączył
    Dec 2013
    Miejscowość
    Dania
    Posty
    393

    Domyślnie

    Akurat pozycja przy wysadzaniu noworodka/niemowlaka jest o wiele bardziej fizjologicznie poprawna niż jeżeli dziecko załatwia swoje potrzeby leżąc np.

    Zresztą według mnie dlatego wiele małych dzieci lubi dodatkowe niespodzianki robić rodzicom, kiedy Ci ściągają pieluszkę - nawet nie chodzi o tą pieluszkową wolność, a o zwykle podgięte wtedy nóżki. =)


    A co do stresu to dla mnie akurat EC to dużo bardziej zrelaksowana metoda. Bo po pierwsze u nas akurat sama komunikacja jest ważna (niezależnie od efektów w konkretnym momencie) oraz mniej przebierania/mniej do podcierania/mycia/czyszczenia (bo wystarczy jeden kawałek miękkiego papieru toaletowego i mogę z powrotem zawinąć pieluszkę wielo na pupę). Sama pieluszka też mniejsza, jak jest w użyciu. A jak dziecko większe to w ogóle bajka, bo biega bez.

    Dla mnie stresujące jest dużo bardziej korzystanie z jednorazówek.

    Ale też ten wątek bynajmniej nie ma na celu nikogo przekonywać do EC. Bardziej pokazać/informować jak może być. =)
    Pieluszkowanie i EC bynajmniej się nie wykluczają. A mogą być używane razem.
    Jedynie prawdziwy trening nocnikowy (pozostawiony do wieku ok 3 lat np.) i EC się zwykle wykluczają.
    ___.___Doradca Noszenia ClauWi®

  4. #104
    Chustomanka Awatar Marta_B
    Dołączył
    Oct 2015
    Miejscowość
    Praga
    Posty
    517

    Domyślnie

    ja sie troche obawiam EC ze wzgledu na duza ilosc czasu spedzana na dworze. Z obecnym dwulatkiem EC mi w ogole nie wyszlo. Teraz na dniach urodzi sie mloda i chcialabym sprobowac ale jak to zrobic, zabierajac dwojke dzieci samemu na dlugi spacer minimum 1x dziennie (mloda w chuscie) i pilnujac starszego, zeby nie uciekl daleko? No nie da sie Nie chce mi sie siedziec w domu, wolalabym z dziecmi na powietrzu ale nie wyobrazam sobie wysadzania noworodka nad miska na srodku placu zabaw, tzn. nie interesuja mnie spojrzenia innych mam - chodzi mi o to, ze chyba tego nie ogarne. Mlody robil strzelajaca kupe przy kazdym karmieniu i jak tak bedzie z mloda to czarno widze EC.
    Moja znajoma stosuje EC w domu a na wyjscia jest pampek - tez nie wiem czy to ma sens....

  5. #105
    Chustofanka Awatar helva
    Dołączył
    Dec 2013
    Miejscowość
    Dania
    Posty
    393

    Domyślnie

    Ma sens. =) Spokojnie można na pół-etatu EC praktykować. Tylko w domu albo tylko w dzień.
    Spokojnie możesz na wyjścia pieluchować.
    A z czasem i pogoda się polepszy i akurat maluch podrośnie.

    Iza jak pisałam wyżej, na naszą wyprawę samochodem do szpitala na badanie, miała pieluszkę normalnie, i użyła jej. I nie ma problemu. Przebraliśmy i życie toczy się dalej. Zresztą w domu też jest w pieluszce wielo większość czasu. Tylko po prostu przy wysadzaniu przed/po jedzeniu i po drzemce (albo jak się wierci) mało kiedy ostatnio użyta. Siku robi czasem jak nija, ale kupki wszystkie praktycznie łapiemy.

    Z czasem jest o tyle łatwiej, że ilość wypróżniania na dzień spada. ;]

    Z Nadią, jak zaczęliśmy wychodzić to po prostu oferowałam przed wyjściem (króciutko) i potem po przyjściu. Jeżeli sygnalizowała w czasie wyjścia, że coś chce to jak się dało zahaczałyśmy o toaletę, albo chwilę przerwy w samochodzie robiliśmy. A jak to był spacer, ona w chuście i chłodno lub publicznie, to normalnie mówiłam jej jaka jest sytuacja, i że ma pieluszkę na sobie i przebiorę ją przy pierwszej okazji. =)


    - - -
    Jeszcze tylko się odniosę do tego "proste i naturalne", o którym wspomniała ane.
    U nas to tak sielankowo brzmi i idzie, bo mamy i luźne nastawienie, i doświadczenie już po pierwszym dziecku... ale co najważniejsze - wsparcie! Nie jestem z tym sama. Maż w pełni uczestniczy w przygodzie, jak również jego rodzice. Więc zdecydowanie jest to łatwiejsze, jak człowiek wie co robi, czemu to robi i nikt w najbliższym otoczeniu nie patrzy na Ciebie jak na wariata.
    Ostatnio edytowane przez helva ; 29-03-2017 o 14:55
    ___.___Doradca Noszenia ClauWi®

  6. #106
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jun 2016
    Posty
    2,715

    Domyślnie

    helva gratucje córeczki. Bardzo dobrze czyta mi sie Twoje doswiadczenia i super ze sie z nami dzielisz. Dobrze, ze mąz i rodzina wspiera.

    Napiszę co u nas w EC. Teraz mamy drugiego chłopaka i dzieki namowom jednej z forumek wysadzany od 2m zycia. Młody robi non stop strzelające kupy. Przy wysadzaniu strzały lecą w dół Bywa róznie z sukcesem czesto/czasem cos złapiemy i jest mniej sprzątania i prania (kocyk, bodziak, rajstopki, spodnie to sporo a tyle nam czasem ubarwi). Czasem pielucha czysta a reszta uwalona, bo zrobił jak karmiłam a miał koszulkę i pieluchę...
    Satysfakcje daje poznanie sygnałów dziecka

    Mozna EC i pieluchy razem to sie nie wyklucza. Ze starszym tak robilismy i sie sprawdziło. Z plenerem to nawet lepiej niz wc publiczne... ba nawet jak bylismy w gosciach to syn wolał wyjśc na dwór niz iść do łazienki nieznanej(jak nie mielismy nocnika ze sobą.) Nonik to był nasz zestaw wyjściowy w gości.

    Moi tesciowie byli za oraz moi rodzice. Teraz moja mama sie dziwi, ze działa u mniejszego dziecka... Otoczenie róznie moja koleznka zrobiła zdjecie starszakowi jak siedział na nocniku miał moze wtedy juz 7 mcy

    Przy EC ubranka maja znaczenie i nie wszystkie sa przyjazne oraz dodatkowe wspomagacze tez sie przydają- mały nocnik lub cos innego oraz inne sprzęty. Doswiadczenie robi swoje... przy drugim łatwiej Latwiej tez jak dziecko spi blisko rodziców i ogolnie jak jest blisko w ciagu dnia...

    Noworodki dają sygnały tez i pozycja wysadzania jest lepsza na wypróznianie niz leząca oraz bardziej efektywna...
    EC jest ekologiczne
    Ostatnio edytowane przez krówka ; 29-03-2017 o 16:47

  7. #107
    Chustomanka Awatar Marta_B
    Dołączył
    Oct 2015
    Miejscowość
    Praga
    Posty
    517

    Domyślnie

    o to ja sie w takim razie za to zabieram

  8. #108
    Chustomanka Awatar Patrycja89
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    544

    Domyślnie

    Fajnie jest z takim maluchem, nagle odkrywasz, że Twoje dziecko nie jest płaczliwe, tylko chciało/zrobiło siusiu. Moja ma 3,5m ok. 50-70% łapiemy do miseczki.
    Mama Jakuba - styczeń 2011 , Alicji - luty 2014
    i grudniowej 2016 Oliwki

  9. #109
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jun 2016
    Posty
    2,715

    Domyślnie

    u nas tez wysadzanie w nocy... nawet łatwiej u nas niz w dzień... Młody jak nie chce kp a nadal sie napina i kreci a do tego popłakuje to chce wyprózniania... Wysadzony na 90% zrobi "coś" najczęsciej z zasilaniem biogazowanii, potem spi normalnie nie wybudza sie na dobre popije i spi. Rano był dobry czas, ze po wysadzeniu i zrobieniu sporej dawki oraz odgazowaniu napity spał smacznie jeszcze 2h... a Teraz sie nam pozmieniało i nie ma kupy rano W pieluchę robił na raty a ja przebierałam potem myłam, kp, znów kupa i mycie, bo mniej robił za jednym zamachem...
    Z EC łatwiej ale to ja muszę sie dostosować do dziecka...

  10. #110
    Chustofanka Awatar helva
    Dołączył
    Dec 2013
    Miejscowość
    Dania
    Posty
    393

    Domyślnie

    Bardzo mi fajnie się czyta o waszych przygodach. =)

    krówka Twoje ostatnie zdanie ("Z EC łatwiej ale to ja muszę sie dostosować do dziecka...") dało mi do myślenia trochę. I ostatecznie uznałam, że dla mnie EC jest po prostu jak kamienie piersią na żądanie. Tu jest wysadzanie na żądanie. ;]
    Ale oczywiście można inaczej. Jak i przy karmieniu - można MM i z zegarkiem co 3h. (czyli jednorazówki, i z zegarkiem zmieniać do 6h, czy jaki tam standard teraz reklamują).
    A między jednym a drugim jest milion jeden wariacji i podejść do tematu. ;D

    Ale też ogólnie ja mam swoją "matrę" wychowawczą, i ona ogólnie jest zbudowana na podejściu, że moje dzieciaki są osobnymi jednostkami, które mają prawo by decydować za siebie. Moja rola, jako rodzica, to zauważyć i respektować ich potrzeby, poprzez asystę w takim zakresie w jakim tego aktualnie rozwojowo potrzebują. (To brzmi dużo mniej formalnie w mojej głowie, po angielsku haha).

    Ale wracając do EC...

    Dni lecą!

    Koniec pierwszego tygodnia był super. Mieliśmy dwa dni, gdzie wszystkie kupki były złapane, i jakoś ogólnie byliśmy wszyscy zsynchronizowani dobrze. =)
    Potem mała katastrofa ze starszą (spadła ze schodów).. i nie mogłam się skupić przez kilka dni. Więc odpuściłam głównie EC nocne. Na szczęście tu malutka zaczęła praktycznie tylko siku robić, więc zmiana wkładu w nocy nie była problematyczna. W te dni, powiedziałabym, że było gorzej... ALE nasz kosz do prania inną opowiada historię, bo nasze pranie wkładek spadło z codziennego do co-drugi-dzień. Hmmm...
    Od wczoraj chodzę znów z głową na karku (starsza znów w domu i terapia wygłupiania się razem na kanapie wieczorem jakoś pomogła mi uwierzyć, że faktycznie wszystko jest i będzie OK)... EC więc też zyskało trochę i re-synchronizacja trwa.
    Ostatnia noc akurat nam minęła bardzo miło. Głównie bo mała przespała znów dłuuuugo, dając mi się wyspać. A dwa, że po obudzeniu było bardzo łatwo złapać większą ilość siku. =)
    ___.___Doradca Noszenia ClauWi®

  11. #111
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jun 2016
    Posty
    2,715

    Domyślnie

    helva oj dzieje sie u was na szczescie juz wraca do normy, zdrówka zyczymy... z dziecmi to roznie bywa i chwila to wiecznośc i wszystko moze sie zmienic.
    To co napisałas jest własnie tym co mysle... ze jestem dla dziecka a EC jest głównie dla niego, dla mnie to troszkę wygodniej przy kupie ale siku to inna historia... Tyle rzeczy robimy dla dzieci i to naturalne przeciez. Ostatnio złapalismy kupę którą syn sygnalizował po swojemu ale jednoznacznie... na szczecie cała w nocnik to był zrzut po ponad tygodniu. Maz oczyszczał nocnik i sam stwierdzi, ze w pieluchę nie dałby rady tego wpakować... Wykąpany pospał długo po tym ewidentnie ulga... i jak tu rzucić EC po czymś takim... Przy EC sa lepsze i gorsze chwile ale pieluchy tez uzywamy wiec bezstresowo...

  12. #112
    Chustofanka Awatar helva
    Dołączył
    Dec 2013
    Miejscowość
    Dania
    Posty
    393

    Domyślnie

    EC idzie zawsze duuużo sprawniej, gdy się nagle okazuje, że nie ma w domu suchych wkładek i otulaczy.
    ___.___Doradca Noszenia ClauWi®

  13. #113
    Chustonówka
    Dołączył
    Jul 2017
    Posty
    6

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez helva Zobacz posta

    Na pupie:
    - kwadratowe tetrowe pieluszki, składane w ten sposób
    - otulacz wełniany, jak mamy gości w domu i na spacery w okolicy
    - AIO ImseVimse, dłuższe wyjścia i wyjazdy
    - bawełniane majteczki - na noc, bo N. przesypia noce i jest sucho lub mnie kopie aż ją wysadzę + rano do ok południa jak mała komunikatywna, a ja lub tatuś mamy wolniejszy dzień.
    [...]
    helva, czym spinasz pieluszkę tetrową, gdy zakładasz bez otulacza?
    Otulacze której firmy polecasz?

    Szykuję się do pieluszkowania wielorazowego i EC. Obiekt tych zabiegów jest jeszcze w moim brzuchu, start na przełomie sierpnia i września

  14. #114
    Chustonówka
    Dołączył
    Jul 2017
    Posty
    6

    Domyślnie

    helva, w jaki sposób spinasz pieluszkę tetrową żeby się trzymała, gdy zakładasz ją bez otulacza? Jakie wymiary pieluszki dla noworodka?
    Które otulacze polecasz?

  15. #115
    Chustofanka Awatar helva
    Dołączył
    Dec 2013
    Miejscowość
    Dania
    Posty
    393

    Domyślnie

    Nasza malutka dziewczynka rośnie w siłę i zdolności z dnia na dzień i tygodnia na tydzień. I mnie tknęło, że w sumie dawno tu nie pisałam...
    A jednak, teraz, przy drugim dziecku robimy rzeczy trochę inaczej. =)

    Ale po kolei.
    Ostatni wpis był ledwie dwa tygodnie po urodzeniu!
    Na przełomie 1. i 2. miesiąca mieliśmy troszkę problemów brzuszkowych (gazy), ale o niebo lepiej niż z N.
    Problemy skończyły się też szybciej (ok. 8. tygodnia) i od tego momentu też ilość kupek spadła do jednej dziennie. A od połowy 3 miesiąca do 1-2 na tydzień.
    Żeby było śmiesznie to te 2 na tydzień zwykle są dzień po dniu, o tej samej porze... Ale jaka ta pora w danym tygodniu tego nikt nie wie. ;]
    W tym więc była to prawie północ, a tydzień wcześniej 9 rano...

    Jaka by to nie była pora, to I. woła o uwagę i wysadzenie, więc sprawa jest załatwiona szybko i bez potrzeby przebierania, mycia czy specjalnego wycierania nawet. Duży plus.

    Siku natomiast wielka kratka. Idzie zdecydowanie lepiej jak nie jesteśmy w domu. Wtedy wysadzamy przed i po jeździe samochodem + przed/po karmieniu. W samochodzie zwykle śpi.. Jakieś te dni wtedy bardziej po-segmentowane, człowiek też jakoś bardziej jednak skupiony na sygnałach od dziecka (przynajmniej ja tak mam) i łatwiej złapać sygnały. W chuście jest więcej wtedy też...

    W domu skupiam się na pracy trochę, na gotowaniu czy praniu czy milionie innych małych i dużych rzeczy. Częściej I. jest więc za moimi plecami lub obok mnie i przegapiam sygnały. Śpi też mniej przewidywalnie. Ale tak czy tak - po drzemce, jeżeli od razu ją wysadzę (no OK po wymianie uśmiechów i "dzien-dobry") to na 100% coś jest. Podobnie ok. 10 minut po karmieniu. Ten czas się wydłuża powoli... Bo jak była maleńka to przerwa na nocnik była i w środku karmienia. Potem był czas, ze zaraz po karmieniu, a teraz 5-10min po dopiero.

    "Sprzętowo" mamy:

    - nocniki: jeden nocnik na piętrze, jeden w łazience na parterze i jeden w samochodzie.
    Te w domu to "wkładki" do takich dużych nocników. Ten w samochodzie to wiaderko do piasku ze szczelną przykrywką z IKEI.

    - papier toaletowy jest w użyciu na porządku dziennym. Mamy jedną paczkę mokrych eko-chusteczek, ale ostatni raz użyte były jak starsza chciała "umyć ręce" w samochodzie po jedzeniu czereśni. Więc z młodszą po prostu zwykły miękki papier, którym bardziej klepię niż pocieram skórę.
    Przy N. miałam cały mini-stos tetrowych chusteczek, ale kurzą się tym razem.

    - pieluszki:
    -- otulacze i wkładki BornReady (flaparaps) 60%-70% czasu
    -- CloseParent majtki treningowe (S) 20% czasu
    -- ImseVimse AIO (5%) czasu
    -- Nic - 5% czasu (to czas wysadzania + czas jaki spędza nago w ciepłym pokoju i pod prysznicem =) ).

    Byliśmy na tygodniowych wakacjach. W użyciu były jednorazówki wtedy.

    - ubrania:
    Pierwsze dwa miesiące w użyciu były głównie koszulki + tetra (sama lub z włenianym otulaczem) lub BR.
    Od trzeciego miesiąca w użyciu są body (które na czas wysadzania spinam z boku - już robię to automatycznie teraz) + BR i spodnie.

    - pranie/suszenie Piorę raz na dwa-trzy dni. Suszę w suszarce jak leci... Przy N. się bardziej cackałam, żeby chronić te nieprzemakalne powłoki... Ale przy naszym EC jakoś przemakania nie doświadczam. Ale też dodam, że mam fajną i "delikatną" suszarkę. Więc zwykle suszę w programie który suszy dłużej, ale w niższej temp.

    Coś przegapiłam?


    agnalis Odpisałam Ci na priv, bo nie widziałam, że pytałaś też tu. =) Ale wkleję te moje mętne słowa - może komuś innemu też się przyda.

    Cytat Zamieszczone przez agnalis
    helva, w jaki sposób spinasz pieluszkę tetrową żeby się trzymała, gdy zakładasz ją bez otulacza?
    Jak dziewczyny były całkiem małe to składałam tak jak tu opisane/pokazane pierwsze "Dla Dziewczynki" (Instrukcja z ekomaluch.pl)

    I wtedy wiązałam jeden supeł normalnie z tych bocznych kawałków na górze tego środkowego by "docisnąć". A potem wiązałam dwa dodatkowe węzły używając za każdym razem jednej końcówki ze środka (wychodzi górą nad pierwszym węzłem) i jednej końcówki z pierwszego węzła.
    Może nakręcę filmik na lalce mojej chustowej, bo ciężko to wytłumaczyć
    W każdym razie wtedy to się fajnie trzyma, a ma takie wielki plus, że jak pociągniesz za środkowy panel (między nogami) to bez problemu wychodzi i można odwinąć i wysadzić szybko. =)

    Ten drugi sposób w obrazku powyżej też był w użyciu jak były malutkie.... w nocy!
    Noworodki mało się ruszają, więc brałam tetrę i składałam ją na trzy razy i przekręcałam w połowie i wtedy między nogi, pod plecy i tak trochę na bok na przodzie. W nocy bez wybudzania mogłam dotknąć ręką i sprawdzić czy pieluszka użyta i wymienić taki wkład półprzytomna. ;] Spały obie na wełnianym kocyku, który chronił łóżko. Ale sama tetra dobrze bardzo chłonie na początku (bo ilościowo to małe przecież są siku.. tylko często).

    Ale też trzeba przyznać, że moje dziewczyny od początku przesypiają bardzo często noce + spią z nami, więc nie ma chodzenia/odkładania/podnoszenia do karmienia etc.


    Czasem też składam tak:

    Wtedy spinam spinką snappi. Taką:


    I używam otulaczy wełnianych, takich jak te spodenki:





    Cytat Zamieszczone przez agnalis
    Jakie wymiary pieluszki dla noworodka?
    W Danii, gdzie mieszkam, nie ma wyboru specjalnie w tetrowych. Więc standard tutaj to (po praniu) ok 55x55cm. Nowe przed praniem mają oficjalnie: 70x70cm.
    Ostatnio edytowane przez helva ; 06-08-2017 o 22:36 Powód: literówki itp.
    ___.___Doradca Noszenia ClauWi®

  16. #116

    Domyślnie

    W szpitalu musieliśmy się jednak zapieluchować na czas powrotu do domu, więc pierwsza smółka tam też się znalazła. Pozbyliśmy się tej kleistej mazi ze skóry N. i postanowiliśmy kontynuować dzień ze złożoną pieluszką tetrową pod młodą na obserwacjach.

  17. #117
    Chustoguru Awatar annia
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Warszawa Tarchomin
    Posty
    7,608

    Domyślnie

    Co jest z tymi spamami?? Idźcie sobie gdzieś indziej, z dala od pieluszek!
    ['] 07.2008
    Dotka 06.2010
    Agutka 07.2013
    Katka 08.2017

  18. #118
    Chustonówka
    Dołączył
    Jul 2017
    Posty
    6

    Domyślnie

    helva dzięki za wszystkie wskazówki i informacje!
    Dzisiaj złapałam pierwszą kupę do wiaderka :-D Karol ma 6 tygodni. Puszcza pierś, ulewa mu się i robi duże, nieruchome oczy i jest kupka Podchodzę bardzo na luzie do EC. Właściwie to jestem nastawiona na pieluchy, ale jak się uda coś złapać do wiaderka to będzie super i mam nadzieję że tak powoli się rozkręcę, nie ma co się stresować i nastawiać na pełną skuteczność

Podobne wątki

  1. wielorazowe od pierwszych dni
    Przez arta w dziale Pieluchy, wychowanie bezpieluszkowe
    Odpowiedzi: 25
    Ostatni post / autor: 28-07-2010, 08:20

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •