Akurat maks jest kontrowersyjny, zgodzę się niektóre mamy go lubią inne nie. Ale ilustracje ma ładne.
Małego chłopca nie trawię, zarówno graficznie, jak i tekstowo, nie lubię rymowanek (uważam że na świecie są wiersze i rymowanki, rymowanke ja też napiszę w 5 minut, z wierszem miałabym problem). Co do grafiki, to uważam że książeczka oprócz gustu czytelniczego ma za zadanie kształtować też zmysł estetyczny dziecka. Więc tego typu ilustracje nie będą gościć na naszych półkach.
Umówmy się, że lista jest moja subiektywna, jak ktoś ma ochotę, to może zrobić swoją i tu zamieścić. Lub zostawić komentarz, taki jak twój, który może kogoś przekonać do zakupu tych książeczek. Nie zabieram nikomu możliwości wyboru.