Dziś w barze na rybce tak około 18stej widzieliśmy parę z maluchem w szarym bondolino i z pomarańczowymi babybanz. Siedzieliśmy w pobliżu z naszą roczniakową córą nie mogącą wysiedzieć w antylopie
Dziś w barze na rybce tak około 18stej widzieliśmy parę z maluchem w szarym bondolino i z pomarańczowymi babybanz. Siedzieliśmy w pobliżu z naszą roczniakową córą nie mogącą wysiedzieć w antylopie
Helenka 30.04.2013
Julek 09.04.2017
No to ja też z OT...
Jestesmy w Lubiatowie, więc po sąsiedzku (do Białogóry wybieramy się na lody i gofry - są prze przepyszne!).
Przedwczoraj byliśmy w Stilo i od razu wypatrzyłam dwie parki z nosidlami. Wydawało mi się, że to "nasi", bo nosidlo na "B" (obstawialam Bondolino -ale ja ekspertem nie jestem, tym bardziej z daleka, a wisiało na ławie...), no i twarz mi się jakąś znajomą z forumowych fot wydała... Przez godzinę jak tam byliśmy, myślałam, kto zacz i czy po prostu nie zaczepic Ale zwatpilam, jak zaczęli się zbierać: Bondolino okazało się BabyBjornem, a gość wsadził malucha oczywiście przodem do świata... :/ Brrrrr!
Sama chuste noszę rzadko, bo gorąco, a na plażę wloke gondole, bo upycham w nią milion klamotow, których bym inaczej nie zabrała... No i w gondolce mogę wygodnie położyć małego na dłużej, zrobić mu cień budka i beztrosko się wylegiwac
Koniec OT, dziękuję za uwagę.
W temacie wątku nie mam, niestety, nic do powiedzenia
metis, byś się nie przyznawała do gondoli, jeśli chusty innym "wciskasz"! Słodki Hoppek był tam z nami w tym roku.
W Lubiatowie bywał mój M. rowerem, a na gofrach nie byliśmy w tym roku, bo M. piekł sam. Taki on oszczędny.