to i ja się podepnę, mała 7 kilo i plecakuję od niedawna, wrzucam z biodra ale właśnie wychodzi za nisko... mam też szeroką chustę i zawsze na górze zostaje mi materiał ;/ może powinna być węższa?
to i ja się podepnę, mała 7 kilo i plecakuję od niedawna, wrzucam z biodra ale właśnie wychodzi za nisko... mam też szeroką chustę i zawsze na górze zostaje mi materiał ;/ może powinna być węższa?
hm nie wiem ale ja mam wrażenie, że więcej chusty pod tyłek małej nie wciągnę. no nic pozostaje trenowanie i czekanie na dwie chusty które do mnie idą może na nich pójdzie lepiej.
W związku z chorobą na razie odpuściłam treningi, ale mam pytanie.
Jeśli dobrze zrozumiałam, była tu mowa o tym, że w plecaku prostym chusta nie ma iść między brzuchami rodzica i dziecka, jak w wiązaniach z przodu, bo wtedy nie da się jej dobrze dociągnąć. Oglądałam parę dni temu instrukcję plecaka wrzuconą przez bardzo popularną Australijkę z "Keep calm and carry them": https://www.facebook.com/photo.php?v...type=2&theater
Ona ten materiał pod pupę wsadza bardzo głęboko, zawsze mi się wydawało, że to tak ma być (nawet dlatego próbowałam jej sposobu zarzucania chusty na dziecko na plecach), ale teraz mam wątpliwości.
Zosia 2013
Tymek 2016
Instagram, Facebook: Gender dla dzieci - książki, filmy, pomoce, Migamy do dzieci - grupa wsparcia
Mi się wydaje, że ona zdecydowanie za głęboko ten materiał wsadza. Dolna krawędź też powinna być napięta a tego nie zrobisz jak znajduje sie ona między brzuchem dziecka a Twoimi plecami. Tu materiał powinien iść od kolanka do kolanka. Z resztą w wiązaniach z przodu też. Raczej to podciąganie materiału między rodzica a dziecko ma spowodować podwinięcie miednicy po prostu ale do tego również wystarczy, ze będzie iśc prosto od kolanka do kolanka. Przynajmniej ja tak to widzę
To bardzo ciekawe, co mówisz, bo we wszelkich instrukcjach z naciskiem się mówi: "głęboko między siebie a dziecko" - i tak zawsze starałam się robić. Więc można włożyć chustę za głęboko?
Ja chyba jednak muszę wrócić do tej swojej koncepcji zrobienia filmiku z wiązania kieszonki i wrzucenia go tu do poprawki.
Zosia 2013
Tymek 2016
Instagram, Facebook: Gender dla dzieci - książki, filmy, pomoce, Migamy do dzieci - grupa wsparcia
ja nie trzymam się instrukcji tak co do słowa, więc może coś robię źle ale na pewno takie pomysły jak wkładanie materiału w spodenki dziecka itp powodują że chusta jest za głęboko i niedociagnięta
Ale od kolanka do kolanka z podwinieta miednicą to jest głęboko
Edit: jeszcze dodam, że w zdecydowanej większości wrzucam z tobołka, więc chusta jest tak głęboko jak sięga tobołek i to zdecydowanie nie jest tak głeboko jak na filmiku zalinkowanym.
No właśnie, w tobołku nigdy, przenigdy nie wyjdzie tak głęboko. Byłam przeświadczona, że głęboko = dobrze, więc próbowałam tej metody zarzucania na plecy. To wygląda tak fajnie, tak... solidnie
Zosia 2013
Tymek 2016
Instagram, Facebook: Gender dla dzieci - książki, filmy, pomoce, Migamy do dzieci - grupa wsparcia
Się podepnę - młoda nie daje się zatobołkować, wrzucam ją na plecy i dopiero nakładam chustę - jak wpycham materiał między siebie a dziecko - nie umiem porządnie dociągnąć dolnej krawędzi, aż zsuwa mi się z ramion. Gdy mam tylko od kolanka do kolanka - to przy dociąganiu chusta mi "podjeżdża" tak, że jest od połowy uda do połowy uda i młoda siedzi płytko. Czy da radę zawiązać plecak nie z tobołka, czy zawsze będą luzy/problemy z dociągnieciem?
Ja podwijam ten material identycznie jak ona, od strony kolan dziecka. Jest mi tak bardzo wygodnie i plecak sie nie rozjezdza ani nie rozluznia. Ile chusty trafia miedzy mnie a dziecko nie mierzylam , jakos bardziej ufam feedbackowi od wlasnego kregoslupa niz rzeczom wyczytanym na sieci.
Ja doszłam ostatnio do jednej rzeczy - podwijam tyle ile chce córa. Że jednego dnia woli mieć od kolanka do kolanka - bo ma ochotę na drzemkę i musi mieć wygodnie, a drugiego woli mieć mało, bo ma ochotę walić matkę kolanami, wywijać nogami na prawo i lewo, poskakać sobie trochę, to już inna sprawa. Ale mi już dziecko mówi, że jej niewygodnie. Ale maluch też "mówi", że coś mu nie tak.
Madzik 2012 - Grzybeczek potocznie zwany Armagedonem
Kacper 2016 - Paskud
Maksymilina 2019 - Gustlik
To jest kwestia chusty. Czasem zdarza się, że mam konkretną chustę, która występuje w danym filmie więc "z ręki" niejako wiem ile siły trzeba faktycznie włożyć w daną szmatę, choć na filmie wygląda niewinnie. Zobaczcie film Marciuli z plecakiem z koszulką. To jest bardzo gruba i zwarta chusta (310 g/m2), mi się nie mieszczą obie poły w ręku przy przekładaniu. Na filmie w ogóle nie widać ile siły trzeba faktycznie włożyć w jej dociąganie
Sent from my RM-821_eu_netherlands_315 using Tapatalk