Kumpelza zakręcoa na pukcie psów, aktualnie bullowatych i amstafowatych, biorąc pd uwagę moje zamotanie na punkcie chust zapytała się, czy i Ja naucze motać, o tak:
Focia stąd: https://www.facebook.com/photo.php?f...7984233&type=1
Kumpelza zakręcoa na pukcie psów, aktualnie bullowatych i amstafowatych, biorąc pd uwagę moje zamotanie na punkcie chust zapytała się, czy i Ja naucze motać, o tak:
Focia stąd: https://www.facebook.com/photo.php?f...7984233&type=1
bulterier w chuście to już trochę hardcore jak dla mnie
w sensie, że gratuluję pani odwagi
Są dwie grupy matek: te, które mają kryzysy i te, które się do nich nie przyznają
Wygląda na coś a la kanga.
Pies to nie człowiek, inny kościec, inna miendica etc etc.
O ile samo motanie powiedzmy, że da się eoretycznie zrobić - o tyle nie wsadziłabym ani sobie ani nikomu innemu groźnej rasy na plecy z pyskiem na wysokości szyi - mooocno do przemyślenia czemu by to miało służyć poza fotkę do wrzucenia na fejsa...
A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl
Mnie zaś w ogóle nie przeraża pysk tego psa na wysokości szyi (może naiwna jestem ), za to wydaje mi się to po pierwsze niewygodne dla psa, po drugie całkowicie bez sensu, bo przecie zdrowy pies chodzi zdecydowanie lepiej, niż jakikolwiek człowiek
Witek 2012