Witajcie!
Przygodę z chustami dopiero rozpoczęłam.
Zaczęłam od chusty kółkowej i wiązałam z odwróconą krawędzią z przodu. Moja Kruszynka w mig zasypiała Do czasu.. No właśnie - teraz ma 3 miesiące i pręży się strasznie i prostuje nóżki tak, że nie jestem w stanie włożyć jej pupki odpowiednio.. Dodatkowo ma straszny refluks, więc odchyla się mocno do tyłu..
Dzisiaj znalazłam filmik z wiązaniem pojedynczego X. Mała trzyma główkę bardzo dobrze, więc pomyślałam, że mogę spróbować. Ale czy to nie za wcześnie?
Bardzo mi odpowiada to wiązanie, ze względu na to, że można najpierw zawiązać, a później włożyć dziecko. Teraz jest to szczególnie wygodne, bo córeczka chyba ma ten skok rozwojowy (z okazji 3 m-ca) i po prostu ciągle płacz, zero snu; a mogę ją szybko wkładać i wyjmować jeżeli jest taka potrzeba.
Wrzucam fotki (Maleństwo jest w polarkowym kombinezonie, bo właśnie wychodziłam po Starszą córkę do przedszkola).
I jeszcze jedno. Czy da się jakoś dociągać to wiązanie? Jeżeli tak, to jak?
Ewentualnie może doradzicie jakieś wiązanie?