Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 21 do 37 z 37

Wątek: "Ból" przy sprzedawaniu pieluch

  1. #21
    Chusteryczka Awatar miss_kumcia
    Dołączył
    Apr 2012
    Miejscowość
    Legnica
    Posty
    1,799

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez annia Zobacz posta
    Miss, zawsze mnie to zastanawiało - masz wszystkie modele Nappime, czy czegoś Ci brakuje?
    Jeszcze aż tak źle ze mną nie jest nie mam wszystkich. Brakuje nam świnek, podniebnych ptaków i pewnie jeszcze kilka się znajdzie. Ale mam za to kilka białych krukow, starszych szytych na początku nappime :-D
    Gad 2011

  2. #22
    Chustoguru Awatar annia
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Warszawa Tarchomin
    Posty
    7,645

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez miss_kumcia Zobacz posta
    Jeszcze aż tak źle ze mną nie jest nie mam wszystkich. Brakuje nam świnek, podniebnych ptaków i pewnie jeszcze kilka się znajdzie. Ale mam za to kilka białych krukow, starszych szytych na początku nappime :-D
    Nie widzę w Twoim stosiku jedynych dwóch, które ja miałam, ale to żadne limity, więc pewnie w praniu akurat je miałaś.
    ['] 07.2008
    Dotka 06.2010
    Agutka 07.2013
    Katka 08.2017

  3. #23
    Chusteryczka Awatar Wyga
    Dołączył
    Sep 2012
    Miejscowość
    Wągrowiec
    Posty
    2,553

    Domyślnie

    Można, bez bólu, szybko i z wielką chęcią. Musi się "tylko" kryzys przedłużać..

    Skoro tracisz grunt, to się wznosisz! Leć!

  4. #24
    Chustoguru Awatar metis1
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów
    Posty
    8,030

    Domyślnie

    Nie, mnie nic nie boli
    Stos mam przepiękny, kwiatowy, ale pieluchy są do sików i kupy, a nie do czczenia ich albo trzymania w szafie.
    Za chwilę polecą na Bazarek te najbardziej babskie, bo jednak mam opory przed ubieraniem chłopa w niewieście szatki (pieluchy do takich zaliczam). Dżęder, ju noł...

    Dumam jeszcze tylko nad unikatowymi spódniczkami tysiulowymi, ale one są doczepiane do takich wzorów, które spokojnie przejdą u małego faceta... Więc polecą później.
    http://corallovo.blogspot.com/
    08.2005 06.2010 01.06.2014






  5. #25
    Chusteryczka Awatar mist
    Dołączył
    Jun 2013
    Posty
    2,248

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez metis1 Zobacz posta
    Nie, mnie nic nie boli
    Stos mam przepiękny, kwiatowy, ale pieluchy są do sików i kupy, a nie do czczenia ich albo trzymania w szafie.

    Dumam jeszcze tylko nad unikatowymi spódniczkami tysiulowymi
    Mam tak samo, pieluchy owszem, fajnie jak są ładne, ale traktuję je czysto użytkowo.


    Metis, gdybyś sprzedawała spódniczki, to daj znać

  6. #26
    Chusteryczka Awatar Martulec
    Dołączył
    Feb 2013
    Posty
    2,625

    Domyślnie

    ja tak mialam tylko z jednym otulaczykiem... ale w dobre ręce poszedł
    bo mam do tych pieluch taki stosunek jak do pierwszych ubranek duuużo emocji towarzyszyło i zakupom i potem używaniu


  7. #27
    Chustoguru Awatar metis1
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Warszawa-Ursynów
    Posty
    8,030

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mist Zobacz posta
    Metis, gdybyś sprzedawała spódniczki, to daj znać
    Oj, cena byłaby chyba zaporowa
    Póki co, będą nam służyły bez spódniczek. A może moja sister do tego czasu się jednak rozmnoży...
    http://corallovo.blogspot.com/
    08.2005 06.2010 01.06.2014






  8. #28
    Chustopróchno Awatar Paprotka
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Rybnik
    Posty
    13,930

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kudlata Zobacz posta
    O nie, to ja, choć bardzo je lubię, to nie mogę się doczekać kiedy je wystawię na bazarku.. Rozwieszajac pranie przeliczam, co sobie kupię za pieniądze ze sprzedaży
    Ja z kolei myślę ile pustego (tj. do zagospodarowania) będzie miejsca w szafce! Ale szybko mi to nie grozi

    Cytat Zamieszczone przez miss_kumcia Zobacz posta
    A pochwalę się moim widokiem



    Brakuje kilku, chyba 8 lub 9...

    Ja planuje kolejnego członka rodziny do ubierania w pieluchy. Na razie jak Gad się odpieluchuje to pieluchy trafią do kartonu i na strych
    WOW!!!! Nie każ im siedzieć na strychu! Piękne! Serio bałabym się, że od leżenia coś im się stanie! Więc imo albo chuścioch, albo sprzedaż
    Francik (06.08.09), Antoniczek (10.04.11) (*23.05.12), Janko (23.01.14), Zeflik (12.09.15)

    Zapraszam do galerii TUTAJ na handmade TUTAJ



  9. #29
    Chustopróchno Awatar muzakate
    Dołączył
    Jul 2012
    Miejscowość
    Rybnik
    Posty
    10,088

    Domyślnie

    Ja mam ogromny sentyment do rzeczy Małej i ciężko mi się rozstać, nie tylko z pieluchami, podobnie jak Nathalia
    Mam dylemat, bo używamy wyłącznie otulaczy z tetrą, a kieszonki różne leżą... i cały czas debatuję, czy nam się jednak jeszcze przydadzą, czy puścić je dalej w świat? Ale takie ładne niektóre, że lubię je po prostu oglądać

  10. #30
    Chustomanka Awatar aniaszew
    Dołączył
    Jan 2012
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    837

    Domyślnie

    Ech.. ja mam to samo. Szkoda mi tych pieluszek- chyba że któraś mi "nie leży", powoli muszę zacząć odsprzedawać . Ale wciąż się ociągam
    Kaja 17.12.2001, Adaś 26.09.2005, Mikołaj 19.12.2008 i Monisia 05.03.2012

    Blog http://aniaszew.blox.pl/html

  11. #31
    Chustoholiczka Awatar okoani
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    lubelskie
    Posty
    3,956

    Domyślnie

    Ja tego dylematu po starszej nie miałam, bo zaraz się pojawiła młodsza. Teraz wyzbywam się pieluch, z których wyrasta, bo:
    - zajmują jednak sporo miejsca
    - nie wiem czy kolejne dziecko będę pieluchować wielo
    - tracą na wartości i zapewne na jakości (co innego gdybyśmy planowali szybkie powiększenie rodziny, ale z takich leżących odłogiem >3 lat już używanych jakiś czas pieluch może niewiele zostać)
    - zawsze mogę kupić/wymienić się za coś innego wielo, gdyby już były potrzebne (widzę przy 2gim dziecku, że wystarczyłoby kilka otulaczy+kilkanaście formowanek i wkładów, więc koszt by nie powalał)
    - nie miałam świra kolekcjonerskiego (więc pieluch "ślicznych" mam niewiele)
    - przy 2gim dziecku podpasował mi inny system pieluchowania niż przy 1szym, do tego nie planuję używania wielo w nocy, więc części stosu i tak trzeba się było pozbyć
    - gdybym miała jakiś mocno sentymentalny stosunek do kieszonek/otulaczy, to po prostu zostawiłabym ze 2-3 szt. dla córek, by miały dla lal (starsza ma do zabawy 2 pieluchy, które przeciekały, a że są bardzo kolorowe, to żal było po prostu wyrzucić; dla młodszej pewnie też jakąś zostawię, by się nie kłóciły)
    wiosenna córa (2011r.) i zimowa córa (2014r.)

  12. #32
    Chustopróchno Awatar muzakate
    Dołączył
    Jul 2012
    Miejscowość
    Rybnik
    Posty
    10,088

    Domyślnie

    okoani, bardzo to rozsądne co piszesz. Chyba posprzedaję moje kieszonki, bo leżą i tylko z czasem gumki będą im parcieć A tak niech cieszą pupy lubiące to rozwiązanie

  13. #33
    Chustoholiczka Awatar kubutkowa
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Reykjavik / Poznań
    Posty
    3,043

    Domyślnie

    Ja zatrzymalam wszystkie pieluchy tocha, z zalozeniem ze kiedys je dziecie no 2 ubierze. Ale powiem szczerze, ze nie wiem czy bede pieluchowac wielo, to jednak bylo mnoooostwo roboty. Ale nie mowie nie.

    a nie sprzedawalam, bo tez jakos nie wiem, zawsze sie stresuje ze to co dla mnie jest w stanie bdb dla kogos innego bedzie w zlym. Poza tym jeszcze sprzedawanie czegow co ant walil kupale.... Ale to oczywiscie moje wlasne zdanie.

  14. #34
    Chustoholiczka Awatar okoani
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    lubelskie
    Posty
    3,956

    Domyślnie

    kubutkowa - Właśnie ze względu na problemy z oceną stanu pieluch, ja "swoich" raczej pozbywam się na wymiankach :] Generalnie planuje zakończyć pieluchowanie wielo jesienią 2015r., bo nie lubię suszenia wielo zimą, a liczę też na to, że w okolicach 2gich urodzin córa mi się odpieluchuje (w żłobku wysadzają dzieci, więc to też pomoże).
    wiosenna córa (2011r.) i zimowa córa (2014r.)

  15. #35
    Chustomanka Awatar ewinka
    Dołączył
    Aug 2009
    Posty
    691

    Domyślnie

    Może to natura się dobija/dopomina o kolejnego chuściocha do pieluchowania? Jedna z moich największych radości w ciąży - kompletowanie wyprawki pieluszkowej

  16. #36
    Chustoguru Awatar Wiewiórka
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Woodstock
    Posty
    6,899

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez muzakate Zobacz posta
    okoani, bardzo to rozsądne co piszesz. Chyba posprzedaję moje kieszonki, bo leżą i tylko z czasem gumki będą im parcieć A tak niech cieszą pupy lubiące to rozwiązanie
    gumki żaden problem wymienić, w przypadku przeszyć nawet bez maszyny
    Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)

  17. #37
    Chustomanka Awatar kamilam
    Dołączył
    Jun 2012
    Posty
    795

    Domyślnie

    Ja też wszystkich nie sprzedałam z myślą o kolejnym chuścioszku leżą sobie w szufladzie i czekają dużo wydałam ale jeszcze całkiem sporo zostało chociaż podejrzewam że dla maluszka i tak naszyję bądź nakupuję pieluszek rozmiarowych żeby pieluchowanie nie było udręką z powodu przecieków tylko przyjemnością

    Lidka 29/10/2010 i dwa aniołki

    Bazarek: http://www.chusty.info/forum/showthr...99#post3469899

    Hand made rękawiczki wełniane: http://www.chusty.info/forum/showthr...14#post3469914

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •