Pokaż wyniki od 1 do 17 z 17

Wątek: Co będzie "mniej szkodliwe"?

  1. #1
    Chustonówka
    Dołączył
    Apr 2014
    Miejscowość
    Zagłębie
    Posty
    5

    Unhappy Co będzie "mniej szkodliwe"?

    Z góry przepraszam jeśli źle umieściłam temat, ale jeszcze niebardzo się orientuję, a dzieć nie pozwala mi na dłuższe i spokojne zapoznanie się z forum
    Mam 3,5-miesięczną córkę, nieodkładalną... w dzień nie śpi prawie wogóle, jak leży to też najlepiej żeby ją zabawiać, oczywiście najbardziej lubi noszenie na rękach... To tak w skrócie dla lepszego oglądu sytuacji.
    Z wielką nadzieją kupiłam więc chustę tkaną, używaną, więc nie jest już sztywna, powinno być ok... ale niestety mam wielki problem z jej wiązaniem, zwłaszcza, że musi mi się to udać za pierwszym razem, poprawki nie wchodzą w grę, bo córka zaraz się denerwuje i póki jej nie wyplączę, to się nie uspokoi. Wiążę - a raczej próbuję - kieszonkę, więc chyba najprostszy typ wiązania, i źle dociągam chustę przy karku dziecka, jednak widzę to dopiero po skończeniu wiązania, na początku wydaje się, że jest ok :/
    Znalazłam więc kolejną nadzieję - nosidełko ergonomiczne - jednak po czasie doczytałam, że dziecko do tego nosidła powinno już siedzieć, więc znów klops.
    Muszę jednak znaleźć rozwiązanie by móc cokolwiek zrobić w domu czy wyjść do pobliskiego sklepu (znoszenie wózka to koszmar, niestety jedyny wózek jaki się mieści do naszego auta i był wg nas dobry dla dziecka, jest dla mnie ciężki do noszenia) dlatego zastanawiam się - jak w temacie - co dla dziecka będzie mniej szkodliwe: noszenie w źle dociągniętej chuście czy w nosidle ergonomicznym (typu manduca/bondolino)??
    Oczywiście dalej będę ćwiczyć wiązanie (tu apel - jeśli jest jakaś mama z Zagłebia i okolic, może mogłaby pomóc, pokazać na żywo jak poprawić wiązanie?), nie planują też nosić dziecka godzinami (zwłaszcza, że przy złym dociągnięciu chusty zaraz bolą mnie plecy :/ ), a jak córka będzie starsza zapewne i tak będzie noszona prędzej w nosidle niż w chuście. Ale jakie jest lepsze rozwiązanie na teraz?
    Z góry dziękuję za pomoc

  2. #2
    Chustomanka Awatar len_a
    Dołączył
    May 2013
    Posty
    1,294

    Domyślnie

    moze chusta kółkowa? łatwiejsza i szybsza w wiązaniu i dociaganiu niz wiązana
    Moje dwa szczęścia

  3. #3
    Chustoholiczka Awatar glo
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    w podróży
    Posty
    4,021

    Domyślnie

    3,5-miesięczne dziecko w ergo moim zdaniem odpada.
    masz już chustę, więc po prostu próbuj. z czasem będziesz miała więcej wprawy.
    polecam doradcę albo doświadczoną mamę. tymczasem luz przy karku możesz próbować zatuszować, wkładając pod chustę np. zwiniętą pieluchę czy zrolowaną apaszkę (teraz wiele osób nie poleca tego rozwiązania, ale zawsze to coś). i chwila w niedociągniętej chuście naprawdę nie powinna zaszkodzić, a z czasem tych luzów będzie mniej, zobaczysz. każda z nas tutaj ma na sumieniu pewne wiązaniowe grzeszki, jest nawet stosowny wątek

  4. #4
    Chustoguru Awatar Wiewiórka
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Woodstock
    Posty
    6,891

    Domyślnie

    popracuj nad wiązaniem chusty. Ja osobiscie na poczatku płakałam bo miałam strasznie problemy z wiązniem i dociąganiem chusty ale ćwiczyłam ćwaczyłam i ćwiaczyłam (a jak wiadomo trening czyni mistrza). Płakałam że ja juz chcę nosić w nosidle bo chusta dla mnie za trudna, ale trening uczynił ze mnie mistrza, więc zanim mój syn się nadawał do nosida dawno mi przeszły takie myśli
    Gdzie mieszkasz? Może pomoże ci inna chustomama w poprawi wiązanie i powie nad czym trzeba popracować?
    Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)

  5. #5
    Chustopróchno Awatar Kreska
    Dołączył
    Jan 2009
    Posty
    11,241

    Domyślnie

    a myslalas nad marsupi?
    Ania
    2008, 2011, 2013, 2018

  6. #6
    Chustonówka
    Dołączył
    Apr 2014
    Miejscowość
    Zagłębie
    Posty
    5

    Domyślnie

    Mieszkam w Dąbrowie Górniczej. Szukam właśnie kogoś, kto pomoże mi z chustą.
    Ćwiczę, o ile córka pozwala, bo nie jest zbyt cierpliwa do moich eksperymentów Mam nadzieję, że kiedyś dojdę do wprawy..
    Myślałam nad Marsupi, tylko znalazłam gdzieś opinie, że najwygodniej to jest w nim dzieciom do 6-7 miesiąca, a prawie 300zł na 3 miesiące to dla mnie spora suma - dużo nosić nie będę, a używanego nie mogę znaleźć :/

  7. #7
    Chusteryczka Awatar owieczka33
    Dołączył
    Jan 2013
    Miejscowość
    Warszawa BMW ;)
    Posty
    2,878

    Domyślnie

    Kessie, mam dla Ciebie dwie propozycje- pierwsza to chusta kółkowa, mozna jej używac od noworodka, nie wymaga motania- bo jest na kółach, a dociąga się ję szybciuko. Jej wadą jest to, że nosisz dziecko na jednym ramieniu i trzeba pamiętać o zmianie stron, abyś nie nabawiła się skoliozy (dziecko niezależnie od "Twojej strony" jest tak samo- symetrycznie); druga- motaj, jak Ci idzie kieszonke, po czym przez 10-15 minut spokojnie pochodź z córeczką po domu, powolutku, podtrzymując Ją (bo wiązanie nie jest idealne i nie podtrzymuje dziecka idealnie i to trzea mieć z tyłu głowy), kołysząc, spiewając, no- sama wiesz co lubi, co Ci bedę pisać , w kazdym razie gdy się uspokoi, a nawet zacznie zasypiać, lub wręcz zaśnie- dociagnij. Nie jest to idealny sposób, ale... pracujemy na tym co mamy.

    Próbowałas kangurka? Jest oceniany jako "trudniejsze" wiązanie kompletnie nie wiem dlaczego, z mojego doswiadczenia jako doradcy wynika, że gdy uczę rodziców kieszonki i kangura, to dopiero jedna mama zdecydowała, że łatwiejsza dla niej jest kieszonka- reszta jako to łatwiejsze i fajniejsze wiązanie wybierała kangura.

    Noszenie takiego malucha w nosidle odradzam stanowczo, niezaleznie od podwiązywania apaszkami u dolu wkładania wkładek dla niemowląt/noworodków, czy innych "sposobów", które mnie kompletnie nie przekonują.

    Mam nadzieję, że znajdzisz w okolicy miła mame, która Ci pomoze w motaniu, poszukaj w okolicy klubu kangura, a może poszukasz doradcy, który profesjonalnie zajmuje się doradztwem chustowym?
    Ostatnio edytowane przez owieczka33 ; 25-04-2014 o 18:58

  8. #8
    Chusteryczka Awatar ostroszyc
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Kielce
    Posty
    2,373

    Domyślnie

    Poćwicz na poduszce albo misiu
    Mały B: 2009
    Mała T: 2012

  9. #9
    Chustoguru Awatar Wiewiórka
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Woodstock
    Posty
    6,891

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kessie Zobacz posta
    Mieszkam w Dąbrowie Górniczej. Szukam właśnie kogoś, kto pomoże mi z chustą.
    Ćwiczę, o ile córka pozwala, bo nie jest zbyt cierpliwa do moich eksperymentów Mam nadzieję, że kiedyś dojdę do wprawy..
    Myślałam nad Marsupi, tylko znalazłam gdzieś opinie, że najwygodniej to jest w nim dzieciom do 6-7 miesiąca, a prawie 300zł na 3 miesiące to dla mnie spora suma - dużo nosić nie będę, a używanego nie mogę znaleźć :/
    to to ma kto cię oglądnąć- agaja jest na miejscu, napisz do niej.
    Możesz też założyć wątek w dziale kupię, że kupisz marsupi. Dziewczyny dość często sprzedają też na raty używane chusty czy nosidła.
    Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)

  10. #10
    Chustodinozaur
    Dołączył
    Sep 2012
    Miejscowość
    BB
    Posty
    15,522

    Domyślnie

    Jasne, że kieszonka prostsza niż kangur Ćwicz, innej rady nie ma. Ale jest rada na denerwujące się dziecko w chuście, może pomoże. Czy podczas wiązania oraz przy poprawianiu chodzisz i uginasz kolana? U nas to było panaceum na nerwy przy wiązaniu, jak czuła kołysanie to jej było już wszystko jedno, co z nią robimy

    Możesz jeszcze uszyć na miarę MT, najlepiej mięciutkie, bez sztywnego panela i jak córka już będzie b.dobrze trzymać głowę to próbować zamiast chusty. Choć oficjalna wykładania jest, że mt dopiero jak dziecko siedzi...
    "Szczęście dla ludzkości, że nie możemy zmusić dzieci, by ulegały wpływom wychowawczym i dydaktycznym zamachom na ich zdrowy rozum i zdrową ludzką wolę." J. Korczak

  11. #11
    Chustomanka Awatar phoebe
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Jarosław
    Posty
    669

    Domyślnie

    Moim zdaniem nie ma sensu kupowania kolejnej chusty/nosidła. Po prostu początki takie są, chyba u większości. Ja dopiero przy drugim dziecku nauczyłam się dobrze dociągać i nabrałam luzu, przy pierwszym był 'pot, ból i łzy'. Jak nie założysz chusty ze sto razy nie nauczysz się. Jeśli od dziś zaczniesz zakładać chustę razy kilka na dzień, choćby po to żeby po pięciu minutach zdjąć, pod koniec miesiąca będziecie już nieźle oswojone z chustą.
    Dobrą radą jest próba dociągania jak dziecko się uspokoi, czy to będzie po paru minutach, albo wyjście z domu, wtedy takie maluszki często zasypiają.
    "Wychwala człowiek właśnie to, co może go ucieszyć
    a polska pieśń uczyni tak, że każdy skakać spieszy.
    Bez trudu tedy przyjdzie mi konkluzja całkiem pewna:
    muzyka polska, wierzcie mi, bynajmniej nie jest z drewna”

    Festiwal Muzyki Dawnej Pieśń Naszych Korzeni w Jarosławiu

  12. #12
    Chustonówka
    Dołączył
    Apr 2014
    Miejscowość
    Zagłębie
    Posty
    5

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez owieczka33 Zobacz posta
    Kessie, mam dla Ciebie dwie propozycje- pierwsza to chusta kółkowa, mozna jej używac od noworodka, nie wymaga motania- bo jest na kółach, a dociąga się ję szybciuko. Jej wadą jest to, że nosisz dziecko na jednym ramieniu i trzeba pamiętać o zmianie stron, abyś nie nabawiła się skoliozy (dziecko niezależnie od "Twojej strony" jest tak samo- symetrycznie); druga- motaj, jak Ci idzie kieszonke, po czym przez 10-15 minut spokojnie pochodź z córeczką po domu, powolutku, podtrzymując Ją (bo wiązanie nie jest idealne i nie podtrzymuje dziecka idealnie i to trzea mieć z tyłu głowy), kołysząc, spiewając, no- sama wiesz co lubi, co Ci bedę pisać , w kazdym razie gdy się uspokoi, a nawet zacznie zasypiać, lub wręcz zaśnie- dociagnij. Nie jest to idealny sposób, ale... pracujemy na tym co mamy.

    Próbowałas kangurka? Jest oceniany jako "trudniejsze" wiązanie kompletnie nie wiem dlaczego, z mojego doswiadczenia jako doradcy wynika, że gdy uczę rodziców kieszonki i kangura, to dopiero jedna mama zdecydowała, że łatwiejsza dla niej jest kieszonka- reszta jako to łatwiejsze i fajniejsze wiązanie wybierała kangura.

    Mam nadzieję, że znajdzisz w okolicy miła mame, która Ci pomoze w motaniu, poszukaj w okolicy klubu kangura, a może poszukasz doradcy, który profesjonalnie zajmuje się doradztwem chustowym?
    Spróbuję chyba uspokoić córkę w chuście i wtedy dociągać, zobaczymy, na ile się da...
    Kangurka próbowałam raz na początku, ale wyszło gorzej niż źle. W sumie to teraz muszę chyba spróbować jakiś innych wiązań, córka trzyma już główkę to jest większe pole do popisu, może coś mi lepiej pójdzie.
    Narazie szukam jakiejś mamy do pomocy, jak nic z tego nie wyjdzie to poszukam doradcy.

    Cytat Zamieszczone przez ostroszyc Zobacz posta
    Poćwicz na poduszce albo misiu
    Pierwsze wiązania robiłam na misiu i bardzo dobrze mi wychodziły jednak żywe dziecko to już co innego... :/

    Cytat Zamieszczone przez Wiewiórka Zobacz posta
    to to ma kto cię oglądnąć- agaja jest na miejscu, napisz do niej.
    Możesz też założyć wątek w dziale kupię, że kupisz marsupi. Dziewczyny dość często sprzedają też na raty używane chusty czy nosidła.
    Nie lubię nikomu zawracać głowy, ale chyba się przemogę
    Nad ogłoszeniem też pomyślę.


    Dziękuję wszystkim za odzew

  13. #13
    Chustopróchno Awatar sakahet
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Spain :)
    Posty
    13,214

    Domyślnie

    W Katowicach działa klub kangura, a i chyba cos się ostatnio działo w Tarnowskich Górach. Info znajdziesz w śląskim podforum

  14. #14
    Chustoholiczka Awatar AneczkaG
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    3,766

    Domyślnie

    kessie, ja uważam, ze nawet w źle zawiązanej chuście można trochę ponosić - jesli tylko wiesz, że jest xle zawiązana - bo jest wtedy szansa, że następnym razem wyjdzie Ci lepiej, a jeszcze nastepnym jeszcze lepiej
    pamiętaj -ćwiczenie czyni mistrza
    M. 2000- uczę się, nie przeszkadzać!!!, P. 2003 - pięknię się, nie przeszkadzać!!! i F. 2013 - czy ktoś się ze mną pobawi???

  15. #15
    Chustomanka Awatar pompolinka
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Śląsk
    Posty
    611

    Domyślnie

    Hejka, jestem z Kato, jakby co służę pomocą. Tu masz link do naszego tematu o spotkaniach w ramach Klubu Kangura.
    http://www.chusty.info/forum/showthr...t=klub+kangura

    Spotykamy się w Parku Chorzowskim. Zwykle jest z nami doradca chustonoszenia, a zawsze też noszące mamy Ci mogą to i owo pokazać.
    Obserwuj wątek bo pewnie wkrótce pojawi się info o spotkaniu.
    A propos Twojego dylematu: chusta!! próbuj jak najwięcej, nie dość że z każdym razem będzie lepiej to dziecko się trochę oswoi.
    U nas początki też były ciężkie, młoda się wierciła, kręciła i prężyła. Szlka mnie trafiał, był moment że po kilka razy się motałyśmy. Z czasem się wszystko zmieniło.
    Bedzie dobrze. pozdrawiam

  16. #16
    Chusteryczka Awatar nautika
    Dołączył
    Mar 2012
    Miejscowość
    Chorzów
    Posty
    2,375

    Domyślnie

    Przyjedz na następnej KK do Katowic, jak pisze pompolinka, pewnie będzie w połowie maja.
    Ostatnio w TG były warsztaty chyba za 60zł.
    Madzik 2012 - Grzybeczek potocznie zwany Armagedonem
    Kacper 2016 - Paskud
    Maksymilina 2019 - Gustlik

  17. #17
    Chustonówka Awatar Liska
    Dołączył
    Jun 2013
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    17

    Domyślnie

    Też jestem "początkująca", więc jeśli mi coś nie wyjdzie, chodzę i trzymam, aż się mały ulula albo uspokoi i wtedy poprawiam. U nas to była też kwestia rodzaju wiązania, kieszonka średnio lubiana (łapki uwięzione) więc skoro już głowę trzyma nieźle, przeskoczyliśmy do 2x i hurra, można przebierać dłońmi

    Polecam też skorzystanie z porad kogoś doświadczonego!


    Wysłane przez Tapatalk
    Oli-1.2014

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •