Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 38

Wątek: Pieluchowanie noworodka- porażka za porażką....

  1. #1
    Chustofanka Awatar kasikader
    Dołączył
    Jan 2014
    Miejscowość
    lubelskie
    Posty
    348

    Domyślnie Pieluchowanie noworodka- porażka za porażką....

    Witam,
    zaraz po powrocie ze szpitala zabraliśmy się za przygotowany stosik wielorazówek. Mamy głównie otulacze (kilka pulowych , 3 polarkowe, wełniany ecodidi i 3 pary gatek) do tego formowanki, ręczniczki, prefoldy tetrę... do wypróbowania.
    Pierwszy problem to niezagojony pępek. Kilka otulaczy musielismy odłożyć na półkę (za wysokie, za sztywne).
    Otulacz polarkowy przemókł od razu.
    KOlejny problem - mokra lamówka w otulaczu pulowym przemoczyła ubranko.
    Potem spróbowaliśmy wełny. Zapinany ecodidi wydawał się idealny. Niestety za drugim razem przemókł. był nowy, wyprany ale nie lanolinowany, więc go zalanolinowałam razem z gatkami. Wysechł bardzo szybko, na drugi dzień. Przemókł po pierwszym użyciu....
    Przyszla pora na gatki.... kilka razy mogą posłużyć, ale muszę je wymieniać po każdej zmianie, dać im doschnąć, wywietrzyć. Dobrze że mam 3 pary.
    Bilans wygląda tak:
    codziennie do prania dwa kosze wkładów, ręczniczków i formowanek (zmieniam jak tylko zobaczę że jest mokro- w dzień co godzinę, półtorej, w nocy co ok dwie, ale często zdarza się że w czasie zmiany już pójdą dwie pieluchy... Do tego przynajmniej raz na dobę zmiana prześcieradeł i rożka, kocyka itp. Nie mówiąc o stosie ciągle pzremoczonych ubranek. Jednym słowem katastrofa: nie nadążam z praniem i prasowaniem. Na szczęście pieluch i wkładów się nie prasuje....
    Ale jestem juz potwornie zmęczona tym wielopieluchowaniem...

    A jakby tego było mało. Dorobiliśmy się odparzenia.
    A przecież miało byc tak zdrowo, oddychająco i wygodnie...
    Próbowałąm polara od pupy, ale Mała robi kleksy w każdą piueluchę, wiec i tak nie ma izolacji. próbowałam papierków, ale przyklejaja sie do pupy razem z kupką i to jest jeszzce gorsze. Mamy kilka formowanek i ręczniczków bambusowych, ale nie na tyle zeby tylko tym pieluchować. Oczywiście pupe wietrzymy i używamy wody i mydła do mycia, nawet w nocy. Załamuje mnie to. Co robic?
    Co robię źle?

  2. #2
    Chustoholiczka Awatar okoani
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    lubelskie
    Posty
    3,956

    Domyślnie

    Przy tak licznych przeciekach 1szy myśl, to za rzadko zmieniasz (ale piszesz, że co 1h), druga, że otulacze są za duże i przez wolne miejsce wylatuje mocz (nie piszesz czy używasz rozmiarowych czy OS, ile dziecko ma kg, jest szczupłe, ma grube udka?), 3cia - zatłuszczone pieluchy i wkłady (nie używasz kremów? jak pierzesz?). Do tego wygląda, że twoje dziecko naprawdę dużo sika, może rzeczywiście musi być chłonny bambus, bo bawełna nie da sobie rady?
    wiosenna córa (2011r.) i zimowa córa (2014r.)

  3. #3
    Chustomanka Awatar Judyta
    Dołączył
    May 2012
    Posty
    1,490

    Domyślnie

    My pieluchowalismy jednorazowkami i tez mielismy ciagle przebieranie ubranek, wymiana rozka, wszystko przesiusiane, przekupkane, pupka odparzona, takze to moze nie byc wina akurat wielo.. Za bardzo nie pomoge, bo sama czekam na noworodka i wielopieluchowanie go

  4. #4
    Chustomanka Awatar jana
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    wrocław
    Posty
    1,484

    Domyślnie

    nie wiem czy duzo pomogę, bo my też zaczynamy własnie, ale ..
    na poczatku samiutkim też tak to wyglądało ale od ok tyg. jest duuzo lepiej
    1. Po pierwsze - jesli chodzi o tetre to nauczylam sie składac w samolot i nie przecieka nic , ale zmieniac po kazdym siknieciu trzeba i zapinamy snappi
    2.Prefoldy zakładamy tak - https://www.youtube.com/watch?v=JDqa45EOHfE tym pierwszym sposobem i też ok, koniecznie ze snappi
    3.Na noc jednak jednorazówki, bo drzemki dłuższe i rzadko kupa, wole małej nie budzić bez potrzeby, przebieram tylko jak zdarzy się kupa (raz , albo dwa w nocy)
    4. Wietrzymy pupę często
    5. dałam spokój z wielo przed odpadnięciem pepka, bo nie dało się załozyć jak trzeba i drażnił mała, wiec po co się stresować?
    6. zakupiłam mniejsze otulacze, choć i niektóre os też nie przeciekają
    7. Otulacze głównie z falbankami przy nózkach - inne przeciekaja.

    teraz testujemy kieszonki z wkłądami, albo ręcznikami ikea i o dziwo nawet nieźle się sprawują

    takie nasze pierwsze spostrzezenia

  5. #5
    Chustofanka Awatar kasikader
    Dołączył
    Jan 2014
    Miejscowość
    lubelskie
    Posty
    348

    Domyślnie

    mam noworodkowe otulacze i formowanki. Wszystkei kupione na bazarku, większośc używanych. Moja Mała ma ok 4-5 kg teraz. Duża sie urodziła. Nie używamy kremów do pupy, tylko oilatum balsam do całego ciała, wiec i do pupy też. Raz dziennie. Moze pupę powinnam częściej smarować? Ale słyszałam ze przy wielorazówkach nie powinno sie...

  6. #6
    Chustofanka Awatar kasikader
    Dołączył
    Jan 2014
    Miejscowość
    lubelskie
    Posty
    348

    Domyślnie

    Jana, dzięki
    Zrobię nam pzrerwę, na odpadniecie pępka. I znów spróbujemy.
    Nie rozumiem tylko sprawy otulaczy polarkowych, kompletnie mnie zawiodły-dlaczego? Na form dziewczyny piszą, że zawijają malucha w polarkowy kocyk lub zakłądają polarkowe spodenki i to trzyma...
    I otulacze wełniane: nie mogę użyć dwa razy pod rząd tego samego bo przemoknie napewno. Może nowe tak mają?

  7. #7
    Chustonoszka Awatar .FK.
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Toruń
    Posty
    121

    Domyślnie

    Dziwne, że tak wszystko przecieka, u mnie pulowe otulacze przeciekały dopiero jak dzieć był starszy i naprawdę dużo nasikał, u drugiego synka od początku używałam otulaczy wełnianych ecodidi i trzymały na mur beton, problem był tylko jak kupa brudziła otulacz (musiałam się nauczyć składać tetrę w samolot i snappi zapinać). Kupiłam na bazarku rozmiar S, później kupiłam nowe OS i bez prania i lanolinowania nic nie przepuszczały przez wiele miesięcy (prałam chyba raz w miesiącu a lanolinowałam po bardzo bardzo długim czasie) więc dziwi mnie trochę, że ecodidi przecieka. A moźe leci górą, nie wystaje nigdzie wkład/formowanka, otulacz wszystko szczelnie zakrywa? Polar u nas się nie sprawdził, przeciekał od razu. Możesz też spróbować wysadzać malca, skoro i tak zmieniasz co godzinę
    Ewka, mama Jacka (02.06.2011) Tomka (08.01.2013) i Marcina (07.07.2014)

  8. #8
    Chustonówka
    Dołączył
    Jul 2013
    Posty
    8

    Domyślnie

    My przez pierwsze dwa tygodnie używaliśmy jednorazówek. Po pierwsze - ze względu na kikut pępowiny (odpadł po tygodniu), po drugie - z noworodkiem w domu i tak było dużo nowości do ogarnięcia, chcieliśmy wprowadzać je stopniowo , po trzecie - wszystko było trochę za duże, a takich zupełnie malusieńkich formowanek nie kupowaliśmy, bo wydawało nam się, że bez sensu, skoro dziecko natychmiast wyrośnie. A po dwóch tygodniach wszystko było akurat (tzn. wszystkie "S-ki" itp, one size'y oczywiście za duże).

    Na początku, tzn. mniej więcej przez pierwszy miesiąc, córka odparzała się bez względu na rodzaj pieluchy i częstotliwość przewijania, więc smarowaliśmy różnymi kremami. W drugim miesiącu przestaliśmy, bo już nie było trzeba.

  9. #9
    Chustofanka Awatar kasikader
    Dołączył
    Jan 2014
    Miejscowość
    lubelskie
    Posty
    348

    Domyślnie

    Tak, .FK. myślałam juz o wysadzaniu. Bo właściwie przy zmianie pieluchy, jak chwilę poczekam to mam od razu dodatkowy zestaw siku, a nieraz i kupki... Też troche pzrez to wychodzi tyle tego prania, bo łapanie tego w locie trochę mi nie wychodzi...

  10. #10
    Chustonoszka Awatar .FK.
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Toruń
    Posty
    121

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kasikader Zobacz posta
    I otulacze wełniane: nie mogę użyć dwa razy pod rząd tego samego bo przemoknie napewno. Może nowe tak mają?
    Ja chyba też dwóch na zmianę używałam, ale później jeden cały dzień był na pupie i było bez przecieków, więc naprawdę nie rozumiem o co chodzi z Twoimi Tak czy siak lanolinowanie powinno pomóc.
    Ewka, mama Jacka (02.06.2011) Tomka (08.01.2013) i Marcina (07.07.2014)

  11. #11
    Chustofanka Awatar kasikader
    Dołączył
    Jan 2014
    Miejscowość
    lubelskie
    Posty
    348

    Domyślnie

    Może to kwestia delikatnej noworodkowej skórki... A przy jednorazówkach mozna smarować kremami, nie tak jak w wielorazówkach...

  12. #12
    Chustonoszka Awatar .FK.
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Toruń
    Posty
    121

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kasikader Zobacz posta
    Tak, .FK. myślałam juz o wysadzaniu. Bo właściwie przy zmianie pieluchy, jak chwilę poczekam to mam od razu dodatkowy zestaw siku, a nieraz i kupki... Też troche pzrez to wychodzi tyle tego prania, bo łapanie tego w locie trochę mi nie wychodzi...
    Ja wysadzałam przy każdej zmianie, otwierałam pieluchę, jak nie trzeba było od razu myć to miałam pod ręką wiaderko do piaskownicy, do którego pupa idealnie się mieściła, wiaderko na przewijak, pupa do środka i czekamy, potem mycie i kolejna pielucha. Później przeniosłam przewijak do łazienki i dziecinę brałam nad umywalkę lub wanne, nie ma szans nie zdążyć
    Ewka, mama Jacka (02.06.2011) Tomka (08.01.2013) i Marcina (07.07.2014)

  13. #13
    Chustofanka Awatar kasikader
    Dołączył
    Jan 2014
    Miejscowość
    lubelskie
    Posty
    348

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez .FK. Zobacz posta
    Ja wysadzałam przy każdej zmianie, otwierałam pieluchę, jak nie trzeba było od razu myć to miałam pod ręką wiaderko do piaskownicy, do którego pupa idealnie się mieściła, wiaderko na przewijak, pupa do środka i czekamy, potem mycie i kolejna pielucha. Później przeniosłam przewijak do łazienki i dziecinę brałam nad umywalkę lub wanne, nie ma szans nie zdążyć
    Ale na to wiaderko to w pionie czy w poziomie?
    Chyba przestawie sie na mycie nad umywalką. Mniej zamoczeń, myjek i mokrych przewijaków...

  14. #14
    Chustonoszka Awatar .FK.
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Toruń
    Posty
    121

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kasikader Zobacz posta
    Ale na to wiaderko to w pionie czy w poziomie?
    Chyba przestawie sie na mycie nad umywalką. Mniej zamoczeń, myjek i mokrych przewijaków...
    Tak po skosie maluch na moim brzuchu, odchylenie do tyłu, pupa wpadała do wiaderka i przechylałam je od razu do skosu i przytrzymywałam... Hmm ciężko to wyjaśnić, nad umuwalką dużo prościej, więc może faktycznie daruj sobie wiadreka
    Ewka, mama Jacka (02.06.2011) Tomka (08.01.2013) i Marcina (07.07.2014)

  15. #15
    Chustofanka Awatar kasikader
    Dołączył
    Jan 2014
    Miejscowość
    lubelskie
    Posty
    348

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez .FK. Zobacz posta
    Tak po skosie maluch na moim brzuchu, odchylenie do tyłu, pupa wpadała do wiaderka i przechylałam je od razu do skosu i przytrzymywałam... Hmm ciężko to wyjaśnić, nad umuwalką dużo prościej, więc może faktycznie daruj sobie wiadreka
    dzięki, spróbujemy...

  16. #16
    Chustomanka Awatar Elayla
    Dołączył
    Sep 2012
    Miejscowość
    Sulejówek (wcześniej Wrocław i Warszawa)
    Posty
    1,425

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kasikader Zobacz posta
    Jana, dzięki
    Zrobię nam pzrerwę, na odpadniecie pępka. I znów spróbujemy.
    Nie rozumiem tylko sprawy otulaczy polarkowych, kompletnie mnie zawiodły-dlaczego? Na form dziewczyny piszą, że zawijają malucha w polarkowy kocyk lub zakłądają polarkowe spodenki i to trzyma...
    I otulacze wełniane: nie mogę użyć dwa razy pod rząd tego samego bo przemoknie napewno. Może nowe tak mają?
    nigdy nie korzystałam z polarkowych, ale od noworodka używałam wełnianych. Pamiętam, że zajęło nam jakieś 2 tygodnie zanim nauczyłam się ile i jakie wkłady mam wkładać w otulacz, aby nie było przecieków. Poza tym na początku nie radziłam sobie ze szczelnym zapinaniem, aby jednoczesnie nie było dziecku za ciasno. To jest jednak do opanowania na zasadzie prób i błędów. To, ze otulacz wełniany należy suszyć po każdym użyciu to jest normalne i jest to właściwość otulaczy wełnianych, ponieważ one nie są wodoodporne. W przeciwieństwie do PULa nie zatrzymują wilgoci, aby nie wydostała się na zewnątrz, tworząc nieprzemakalną barierę tylko wchłaniają ją w siebie. Taka jest właściwość wełny i na tym to polega. Dzięki temu skóra lepiej oddycha. Dobry otulacz (a ecodidi na pewno do takich należy), nawet bez lanolinowania nie będzie przeciekał. Składa się z dwóch warstw i ta wewnętrzna zazwyczaj będzie wilgotna, a zewnętrzna sucha lub minimalnie wilgotna, tak że nie zmoczy ubranka. Jeśli przecieka to najprawdopodobniej wina wkładu. Musisz poszukać bardziej chłonnych, bo z opisu wynika, ze Twoja córcia bardzo dużo siusia. Własciwie łatwo poznać czy wkład nie jest za mało chłonny. Jeśli sobie nie radzi z taka ilością moczu to jest naprawdę bardzo mokry, czuć że całkowicie przesikany. Jeśli natomiast nie jest aż tak mokry, żeby go wykręcać to z pewnością przecieki są kwestią niedopasowania otulacza: gdzieś są dziury i tamtędy wylatuje zanim zdąży wchłonąć we wkład.

    Ekologiczne pieluszki wielorazowe z naturalnych tkanin - www.puppidiapers.com
    Pieluchowy blog ekspercki.

  17. #17
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kasikader Zobacz posta
    Jana, dzięki
    Zrobię nam pzrerwę, na odpadniecie pępka. I znów spróbujemy.
    Nie rozumiem tylko sprawy otulaczy polarkowych, kompletnie mnie zawiodły-dlaczego? Na form dziewczyny piszą, że zawijają malucha w polarkowy kocyk lub zakłądają polarkowe spodenki i to trzyma...
    I otulacze wełniane: nie mogę użyć dwa razy pod rząd tego samego bo przemoknie napewno. Może nowe tak mają?
    Otulacze polarkowe są fajne, bo niekłopotliwe i mięciutkie, ale jeśli Twoje dziecko sika dużo, nie wytrzymają na pupie długo.

    Co do wełnianych - ze względu na właściwości wełny, która potrzebuje wietrzenia, by się samooczyścić, nie powinno się używać jednego otulacza non-stop. Ja od zawsze miałam kilka i w zasadzie jeden otulacz był używany jeden-dwa razy na dzień.

    Jak lanolinujesz? Czym? Jak długo moczysz w lanolinie? Jeśli wełna jest dobrze zalanolinowana, nie ma bata, żeby tak nasiąkała moczem, ponieważ lanolina utrudnia przedostawanie się cieczy na zewnątrz - po to lanolinujemy.

    Wełna bywa różna. Jedna jest cienka, inna gruba. Jedne otulacze trzymają nieźle bez lanolinowania, inne tego bezwzględnie wymagają. Nie chodzi o to, że jedne są lepsze, a inne gorsze, bo to zależy, jakie mamy potrzeby oraz jaka jest pora roku (latem te cieniutkie są fantastyczne). Ecodidi miało jakiś czas temu otulacze z cieńszej wełny, ale w informacji o tkaninie było napisane wprost, że to nie jest grubas. Jeśli masz właśnie taki otulacz, możliwe, że na obecną chwilę po prostu nie jest dla Was wystarczający i warto kupić grubszy.

    Mój Maks na etapie wyłącznego karmienia piersią był MEGA sikaczem. Nikt mi nie wierzył, że noworodek/małe niemowlę tyle sika. Jakie masz wkłady? U mnie sprawdziły się tylko porządne bambusowe. Bawełna w ogóle się nie sprawdzała - wystarczała na pół siknięcia. O jakich ręczniczkach piszesz? O jakiej tetrze i prefoldach?

  18. #18
    Chusteryczka Awatar Pondo
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,352

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez jana Zobacz posta
    1. Po pierwsze - jesli chodzi o tetre to nauczylam sie składac w samolot i nie przecieka nic , ale zmieniac po kazdym siknieciu trzeba i zapinamy snappi
    .....

    5. dałam spokój z wielo przed odpadnięciem pepka, bo nie dało się załozyć jak trzeba i drażnił mała, wiec po co się stresować?
    6. zakupiłam mniejsze otulacze, choć i niektóre os też nie przeciekają

    Tetra w samolot zabezpiecza przed wyciekami, i jest lepsza w takich sytauacjach niż wszystkie małe prefoldy i wkłady.

    Tzreba trochę doświadczenia,żeby ocenić , czy pieluszki z bazarku przemakają, bo są za duże lub niedopasowane, czy np nadmiernie już wyeksploatowane. Pielucha wielorazowa nie jest wieczna- otulacz też nie.

    Cytat Zamieszczone przez kasikader Zobacz posta
    Nie rozumiem tylko sprawy otulaczy polarkowych, kompletnie mnie zawiodły-dlaczego?
    Moje dzieci , były mega uczulone na polarowe otulacze, jeden pobyt w polarku powodował ,że pupa szła w kierunku odparzenie, odstawiłam definitywnie, więcej nie kupowałam i nie używałam. POlar dla mnie to nie materiał na otulacz.

    Nie piszesz tylko, albo nie doczytałam, czy chłopiec czy dziewczynka, bo z chłopcami trzeba kombinować z układaniem prącia, bo tak źle, tak niedobrze, tak to się przykleja, a tak to siki idą w kosmos
    Nie wpisuję się w profil ideologiczny statystycznej chustomatki.

  19. #19
    Chustofanka Awatar kasikader
    Dołączył
    Jan 2014
    Miejscowość
    lubelskie
    Posty
    348

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Elayla Zobacz posta
    nigdy nie korzystałam z polarkowych, ale od noworodka używałam wełnianych. Pamiętam, że zajęło nam jakieś 2 tygodnie zanim nauczyłam się ile i jakie wkłady mam wkładać w otulacz, aby nie było przecieków. Poza tym na początku nie radziłam sobie ze szczelnym zapinaniem, aby jednoczesnie nie było dziecku za ciasno. To jest jednak do opanowania na zasadzie prób i błędów. To, ze otulacz wełniany należy suszyć po każdym użyciu to jest normalne i jest to właściwość otulaczy wełnianych, ponieważ one nie są wodoodporne. W przeciwieństwie do PULa nie zatrzymują wilgoci, aby nie wydostała się na zewnątrz, tworząc nieprzemakalną barierę tylko wchłaniają ją w siebie. Taka jest właściwość wełny i na tym to polega. Dzięki temu skóra lepiej oddycha. Dobry otulacz (a ecodidi na pewno do takich należy), nawet bez lanolinowania nie będzie przeciekał. Składa się z dwóch warstw i ta wewnętrzna zazwyczaj będzie wilgotna, a zewnętrzna sucha lub minimalnie wilgotna, tak że nie zmoczy ubranka. Jeśli przecieka to najprawdopodobniej wina wkładu. Musisz poszukać bardziej chłonnych, bo z opisu wynika, ze Twoja córcia bardzo dużo siusia. Własciwie łatwo poznać czy wkład nie jest za mało chłonny. Jeśli sobie nie radzi z taka ilością moczu to jest naprawdę bardzo mokry, czuć że całkowicie przesikany. Jeśli natomiast nie jest aż tak mokry, żeby go wykręcać to z pewnością przecieki są kwestią niedopasowania otulacza: gdzieś są dziury i tamtędy wylatuje zanim zdąży wchłonąć we wkład.
    No tak, to co piszesz o wełnie ma sens. Możliwe, że stosowałam za małe wkłady. Wprawdzie na noc raczej formowanki, albo złożona jak wkładka tetra, ale to znowu mogło sprzyjać, ze gdzieś tam cos w nocy wylazło i przesiąkło. Moja Joasia ma teraz 2 tygodnie, więc jeszcze nie nauczyłyśmy się i nie wyregulował nam się tryb dnia, nocy itp. Wkładu wykręcać się nie da, ale jest cały przemoczony...

  20. #20
    Chustofanka Awatar kasikader
    Dołączył
    Jan 2014
    Miejscowość
    lubelskie
    Posty
    348

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Pat Zobacz posta
    Otulacze polarkowe są fajne, bo niekłopotliwe i mięciutkie, ale jeśli Twoje dziecko sika dużo, nie wytrzymają na pupie długo.

    Co do wełnianych - ze względu na właściwości wełny, która potrzebuje wietrzenia, by się samooczyścić, nie powinno się używać jednego otulacza non-stop. Ja od zawsze miałam kilka i w zasadzie jeden otulacz był używany jeden-dwa razy na dzień.

    Jak lanolinujesz? Czym? Jak długo moczysz w lanolinie? Jeśli wełna jest dobrze zalanolinowana, nie ma bata, żeby tak nasiąkała moczem, ponieważ lanolina utrudnia przedostawanie się cieczy na zewnątrz - po to lanolinujemy.

    Wełna bywa różna. Jedna jest cienka, inna gruba. Jedne otulacze trzymają nieźle bez lanolinowania, inne tego bezwzględnie wymagają. Nie chodzi o to, że jedne są lepsze, a inne gorsze, bo to zależy, jakie mamy potrzeby oraz jaka jest pora roku (latem te cieniutkie są fantastyczne). Ecodidi miało jakiś czas temu otulacze z cieńszej wełny, ale w informacji o tkaninie było napisane wprost, że to nie jest grubas. Jeśli masz właśnie taki otulacz, możliwe, że na obecną chwilę po prostu nie jest dla Was wystarczający i warto kupić grubszy.

    Mój Maks na etapie wyłącznego karmienia piersią był MEGA sikaczem. Nikt mi nie wierzył, że noworodek/małe niemowlę tyle sika. Jakie masz wkłady? U mnie sprawdziły się tylko porządne bambusowe. Bawełna w ogóle się nie sprawdzała - wystarczała na pół siknięcia. O jakich ręczniczkach piszesz? O jakiej tetrze i prefoldach?
    Może te otulacze polarkowe nadadzą sie później. mam jeden grubszy (jeszcze za duży).
    Do lanolinowania mam kurację lanolinową, trzymałam w tej lanolinie 6 godzin, zgodnie z przepisem. Gatki wełniane chyba sie sprawdzą, jesli będe je używac na zmianę. Z Ecodidi muszę jeszcze popróbować. Jest z podwójnej warstwy bardzo cienkiej wełny. Pzrez to wygodny i mięciutki, ale może rzeczywiście dla nas za cienki. Albo zbyt małe wkłądy do niego używałam, bo formowanki mi sie nie mieściły...(to otulacz noworodkowy).

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •