Witam ponownie,
Dojrzałam już do tego zeby podsumować ten wątek.
Wróciłam do wielopieluchowania w etapach, tzn na początku, po wygojeniu pupy i pepka zaczęłam "zmuszać się" do wielorazówek w dzień...W sumie trochę ich nakupiłam, nagadałam wkoło wszem i wobec że będziemy tacy ekologiczni zdrowi i nowocześni.... Więc nie mogłam się poddać
Z każdą jedna użytą wielorazówką wiedziałam, że to jest jeden zużyty pampers mniej...
Pozytywnie i miło zaczęło sie gdy Mała dorosła do chinek OS. Są ładne, kolorowe, mieciutkie minky, i są prostsze w obsłudze. Zrobiło się ciepło i wreszcie kolorowe pieluszki zaczęły cieszyć oczy. Stopniowo zaczęłam wprowadzać inne poza chinkami wielorazówki i teraz mogę powiedzieć z pełnym przekonaniem: Wielopieluchowanie sprawia mi przyjemność i widzę że dla Małęj to też jest lepsze. Zaczynam wprowadzać wielorazówki w nocy
Pozdrawiam wszystkich śledzących wątek i jeszcze raz dziękuję za rady