Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8

Wątek: Stres w chuście

  1. #1

    Domyślnie Stres w chuście

    Bardzo chcemy używać chusty, ale Taja (6 tygodni) bardzo się denerwuje kiedy ją wiążemy i często trzeba ją szybko ewakuować. Zmieniliśmy już sposób wiązania i nic, myślałam że to może przez moje stresy, ale nowy sposób jest łatwiejszy i mnie już nie stresuje, za to Taja 100% stresu. Co może być nie tak ??

  2. #2
    Chustomanka Awatar dagape
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    885

    Domyślnie

    Najlepiej, jakbys wrzucila fotki z Wami zamotanymi, moze bedziemy mogly znalezc w ten sposob przyczyne
    Nie wiem jak wyglada Wasze wiazanie, wiec napisze ogolnikowo: nie boj sie dociagac. Chusta ma scisle przylegac do dziecka, ma tworzyc istny bandaz. Dzieci czasami w ten sposob sygnalizuja za slabe dociagniecie, nie czuja sie bezpieczne jesli chusta jest za luzno.
    W jakim wieku masz dziecko? W pewnych momentach dzieci przezywaja bunt chustowy, denerwuja sie podczas wiazania, to mija
    u mnie sprawdzil sie system wiazania dziecka w porach drzemki, oraz wyjscie z zawiazanym dzieckiem na spacer. W domu jest nudno, za to na spacerze mozna swiat ogladac z lepszej perspektywy

  3. #3
    Chusteryczka Awatar wildhoney
    Dołączył
    Jan 2012
    Miejscowość
    Land of Mordor
    Posty
    2,120

    Domyślnie

    Ja motałam chustę najpierw na sobie, potem dopiero wrzucałam dziecko i dociągałam [tak, jak masz pokazane tu: http://www.chustomania.pl/online/chu...ka_instrukcja] - ale najpierwsze motania, jak Morgulina miała 5 dni, robiłam ściśle wg instrukcji Hoppediza, bo akurat taką miałam [http://www.chustomania.pl/online/chu...ek_instrukcja]. Pomaga śpiewanie, kiedy się dociągasz, warto się lekko pokołysać, by dziecko się nie bało [ja na początku strasznie się stresowałam, przy pierwszym motaniu to bałam się, że zaliczę zawał ], mówienie do niego cichym głosem - a jeśli to nie zadziała, to tak jak dagape podpowiedziała - motać ze śpiącym.
    No i najważniejsze pytanie: jaką masz chustę i jaką ma długość?
    Nazgul, 1. 02. 2009; Morgulina 13. 06. 2011
    One candle left to burn now... before the Darkness comes.

  4. #4
    Chustonówka
    Dołączył
    Jul 2014
    Posty
    4

    Domyślnie

    witam podbijam wątek ponieważ mam podobny problem. zaczynam dopiero z noszeniem w chuście. mój mały ma skończone 5 tyg. mam chustę tkaną i póki co próbowałam kilka razy motać go w kieszonkę ale on się strasznie denerwuje (choć ja się czuję dość pewnie wiążąc) i odchyla mi się mocno do tyłu. zastanawiam się właśnie jak bardzo ściśle ma być przytulony maluch. on jest ogólnie dość ruchliwy jak na te 5 tyg i chyba go denerwuje to ścisłe wiązanie bo nie może machać rączkami i nóżkami, a z drugiej strony odchyla główkę mocno do tyłu więc może jednak nie jest dobrze dociągnięta chusta...sama nie wiem... spróbuje jeszcze innych sposobów wiązania, myślałam o kołysce może będzie dla niego lepsza. jeśli macie jakieś rady to proszę napiszcie.

  5. #5
    Chustomanka Awatar Madzia_180
    Dołączył
    Dec 2013
    Miejscowość
    Brzeg
    Posty
    1,490

    Domyślnie

    Mój też się buntowal. Chustę kojarzyl ze snem, a więc motalismy się jak byl zmęczony, ale co ważne najedzony.

    Kiedyś tak mi ryczal przy zamotaniu, że i ja prawie na zawał nie padlam. Był po jedzeniu i był zmęczony, a mimo wszystko ryk. Co się okazało? Nie dojadl
    Jak już zjadł motanie było o wiele łatwiejsze.

    Pomyślcie czy to może nie kwestia upałów?

    Co do sposobu wiązania to już doświadczone koleżanki się wypowiedzą

    My za to przeżywamy bunt plecakowy, tzn. już terazvdaję się zamotać, ale niestety 10 min wytrzymuje na plecach

    Życzę powodzenia i trzymam za Was kciuki
    Ostatnio edytowane przez Madzia_180 ; 06-07-2014 o 14:29
    Szymonek 07/11/2009 i Filipek 31/03/2014

  6. #6
    Chusteryczka Awatar owieczka33
    Dołączył
    Jan 2013
    Miejscowość
    Warszawa BMW ;)
    Posty
    2,878

    Domyślnie

    Dziecko, które się odchyla może to robić z dwóch powodów- miednica nie jest podwinieta i dziecko w momencie gdy dociskamy je chustą odruchowo się odpycha, albo zaczyna próbować unosić się na rączkach i właśnie to ćwiczy.
    Najlepiej pokaż fotki będzie łatwiej ocenić.

  7. #7
    Chustonówka
    Dołączył
    Jul 2014
    Posty
    4

    Domyślnie

    niestety nie udaje mi się wgrać zdjęć mimo iż już bardzo zmniejszyłam ich rozmiar ;((może ktoś podpowie jak wstawić?) w każdym razie robimy postępy. młody właśnie zasną w chuście. udało mi się go dobrze zamotać. okazuje się, że wiązanie było zbyt luźne, teraz jesteśmy mocno przytuleni i nie ma protestów mam tylko wątpliwość czy oby na pewno wszystko jest dobrze związane szczególnie jeśli chodzi o kark. i jeszcze jedno co zrobić jak maluch zaśnie - ja naciągnęłam nieco jedną połę na jego główkę aby była lepiej podtrzymana, macie jakieś inne rozwiązania?

  8. #8
    Chusteryczka
    Dołączył
    Apr 2014
    Miejscowość
    Gdanisk
    Posty
    1,753

    Domyślnie

    Zafira - właściwie kieszonka tak czy siak podtrzymuje główkę, bo mały nie trzyma, więc nie ma różnicy czy śpi czy nie.

    Jeśli chodzi o wątek - mój właściwie prawie zawsze się denerwuje jak go wiąże, ale czasem to przeczekuję i jak już zawiążę częściowo to chodzę szybko po domu i wtedy zasypia... albo po prostu jak jest zdenerwowany na wstępie a chusta ma uspokoić to chodzę wiążąc chustę co jest trochę ryzykowne bo można się potknąć... ale co robić

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •