Synek (15 miesięcy) powoli zaczyna ogarniać sprawy sikania do nocniczka, i ogólnie przed sikaniem patrzy w dół,wie że coś tam będzie lecieć Ale niestety nawet w nocy muszę mu zmieniać pieluszkę, bo bardzo dużo sika. + jedyna kupka jest poranna, tak że zawsze jak do niego wstaję jest już w pieluszce.
Coś mi świta, że w Rozwoju psychicznym dziecka było wspomniane, że najlepiej poznać gotowość do odpieluchowania po tym, że jest sucho po spaniu. I teraz nie wiem,czy jest sens zabierać się za odpieluchowanie, kiedy młody strasznie moczy się w nocy? Czy może nie jest gotowy jeszcze, i dlatego tak się dzieje?