Hej!
Jako, że od 2 dni jestem namiętną czytaczką forum, to chyba warto się przywitać
Mieszkam w okolicach Krakowa, mam 25 lat i od przeszło 2 miesięcy jestem szczęśliwą mamą Aleksandra.
Chustonoszeniem zainteresowałam się jeszcze przed ciążą, a teraz mam nadzieję zrealizować to marzenie
Aluś niestety ma dysplazję bioderek i obecnie nosi poduchę frejki. Czytałam tu oględnie o dobrotliwym wpływie noszenia w chuście na bioderka, więc będę próbować - najpierw motać we frejce (na to mamy zgodę ortopedy) a po zlikwidowaniu frejki motać jeszcze bez - co by się utrwaliło co nieco
Niestety prawdopodobnie nie będę mogła go nosić za długo, bo moje biodra (po kimś mój syn musi to mieć niestety) nie wytrzymają zbyt dużego obciążenia starszaka, ale nie mogę sobie odpuścić chociaż kilku miesięcy tej chustowej bliskości
Mam nadzieję, że trochę tu zagoszczę i dowiem się wielu ciekawych rzeczy
Pozdrawiam