Czy Wy też tak macie, że po czasie gumki się "rozjeżdżają"? Formowanki konopne mieliśmy - 8 sztuk, więc rotacja spora, ale po czasie gumki rozjechały się zupełnie - przy nóżkach nie ma już w ogóle marszczeń. Zauważyłam, że to pewnie przez rozwieszanie ciężkich i mokrych pieluch - ale czy to normalne, że muszę je suszyć na płasko? Wtedy trwałoby to jeszcze dłużej, a i tak nie jest już krótko!

I co teraz? Szycie nie wchodzi w grę - dwie lewe ręce mam Sprzedać? A może ktoś na forum by mi to mógł naprawić, oczywiście odpłatnie? Szkoda mi ich - meeeega chłonne były!