Pokaż wyniki od 1 do 11 z 11

Wątek: gumki mi się w formowankach zjechały :(

  1. #1
    Chustomanka Awatar hubertowa
    Dołączył
    Dec 2012
    Miejscowość
    Pszczyna
    Posty
    905

    Domyślnie gumki mi się w formowankach zjechały :(

    Czy Wy też tak macie, że po czasie gumki się "rozjeżdżają"? Formowanki konopne mieliśmy - 8 sztuk, więc rotacja spora, ale po czasie gumki rozjechały się zupełnie - przy nóżkach nie ma już w ogóle marszczeń. Zauważyłam, że to pewnie przez rozwieszanie ciężkich i mokrych pieluch - ale czy to normalne, że muszę je suszyć na płasko? Wtedy trwałoby to jeszcze dłużej, a i tak nie jest już krótko!

    I co teraz? Szycie nie wchodzi w grę - dwie lewe ręce mam Sprzedać? A może ktoś na forum by mi to mógł naprawić, oczywiście odpłatnie? Szkoda mi ich - meeeega chłonne były!

  2. #2
    Chustopróchno Awatar jul
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    zachodnie podwarszawie
    Posty
    14,754

    Domyślnie

    ja tylko napiszę, że mi się też ileś gumek rozjechało - przy pierwszym synku nie miałam z żadną pieluchą tego problemu, przy drugim w iluś formowankach - winiłabym suszarkę, zwłaszcza że pule suszone na powietrzu nie mają tego problemu, ale tak samo suszyłam i przy starszym, tak samo wtedy co jakiś czas prałam na 90 stopni, może nawet częściej niż teraz, podobnie pieluchy były niektóre nowe inne bazarkowe i z żadnymi nic się nie działo - jedyna zasadnicza zmiana to nowa pralka - może ona podgrzewa lepiej niż stara i dopiero to w połączeniu z suszarką tworzy problem?

    No i cały czas się zastanawiam co z tymi pieluchami zrobić, zwłaszcza z monkey snuggles bo na noce mi się przydają, myślę o próbie jakiejś walki z nowymi gumkami, ale brakuje mi czasu i jeszcze nawet nie szukałam jak to się robi, choć mignął mi kiedyś na forum wątek na ten temat.
    żona TEGO Jaśka
    mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)

  3. #3
    Chusteryczka Awatar Magenta
    Dołączył
    Feb 2013
    Miejscowość
    Polska Pn
    Posty
    2,258

    Domyślnie

    Hmm ja sobie wymienilam ze dwa razy gumki tylko ze ja wole wymieniac takie w tunliku niz przyszyte zygzakiem bo te drugie gorzej mi sie wszywalo-za malą wprawę mam suszarka chyba nie ma az tak wysokiej temperatury jak np. Gotowanie, co?

  4. #4
    Chustopróchno Awatar jul
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    zachodnie podwarszawie
    Posty
    14,754

    Domyślnie

    no tak, puli raczej nie piorę na 90 stopni, ale przy poprzednim pieluchowanym działałam w tej kwestii tak samo i chyba żadna gumka mi nie puściła przez ponad półtora roku wielo-pieluchowania

    aha, przyszła mi do głowy jeszcze jedna zmiana w moim sposobie prania od czasu starszego synka, związana ze zmianą pralki - teraz szybciej wiruje bo poprzednia miała chyba 800 obrotów, nowa ma 1000 (no ale znowu, pule są wirowane tak samo, a gumki nie puszczają, choć może jeszcze chodzić o to, że puli mam sporo, a używam rzadziej (generalnie u nas idą wełniaki na formowanki i one są w większości co 2 dni prane), może o to, że itti bitti, bo tych puli głównie używam, mają akurat wyjątkowo dobre gumki - wyraźnie niektóre pieluchy są bardziej podatne na tę przypadłość od innych.
    Ostatnio edytowane przez jul ; 24-02-2014 o 21:00
    żona TEGO Jaśka
    mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)

  5. #5
    Guest
    Guest

    Domyślnie

    co drugie pranie w 90 stopniach też mi się 'rozpuściły"

  6. #6
    Chustomanka Awatar hubertowa
    Dołączył
    Dec 2012
    Miejscowość
    Pszczyna
    Posty
    905

    Domyślnie

    a ja właśnie piorę w 95 st. raz na 1 - 2 m-ce i suszę w suszarce rzadko kiedy, więc to raczej nie o temp. chodzi. raczej winię wieszanie mokrych pieluch za końce i wtedy one się jakby rozciągały po całości i tak wisiały. Za późno to zauważyłam. Ale zastanawiam się czy to tylko mój model tak ma, czy inne też.

    Ale mi żal tych formowanek - najlepsze na noce były. A teraz przy odpieluchowaniu to by była rewelka!

  7. #7
    Guest
    Guest

    Domyślnie

    w kieszonkach też mi poszły

  8. #8
    Chusteryczka Awatar Magenta
    Dołączył
    Feb 2013
    Miejscowość
    Polska Pn
    Posty
    2,258

    Domyślnie

    Baryłko a czemu az tak czesto? Tzn. w tych 90 stopniach?

  9. #9
    Chustomanka Awatar sylviontko
    Dołączył
    Jun 2010
    Posty
    1,171

    Domyślnie

    Ciekawy temat. I ciekawe spostrzeżenie, hubertowa, z tym ciężarem, bo na pewno on też ma wpływ na żywotność gumki.
    temperatura też na pewno ma wpływ na gumki
    kurczak 16.03.2010
    kurczaczek 8.05.2011

    www.kokosi.pl - sklep z pieluszkami , podpaskami i akcesoriami dla mam i dzieci.
    _
    BLOG**PIELUSZKI_KoKoSi**
    Facebook

  10. #10
    Guest
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Magenta Zobacz posta
    Baryłko a czemu az tak czesto? Tzn. w tych 90 stopniach?
    wrażliwca mam i dawało mi to poczucie bezpieczeństwa no i jak nie prałam tym systemem to jakoś one mi śmierdziały no i to się u H sprawdzało

  11. #11
    Chusteryczka Awatar Magenta
    Dołączył
    Feb 2013
    Miejscowość
    Polska Pn
    Posty
    2,258

    Domyślnie

    No fakt, musze stwierdzic ze nic nie daje takiego efektu jak pranie na 95. Byl moment ze tylko pralam w 60 czasem 40 i mimo nappy fresha np. nocami mocno bylo czuc pieluszke. Tak samo wklady juz przy zdejmowaniu pieluszki czulam amoniak. Wypranie wkladow i fomowanek z kwaskiem w 95. bardzo pomoglo. Kieszonki inaczej traktuje ale gumki w formowankach poki co trzymaja W sumie to uzywam az trzech

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •