Olu, na Twoim miejscu kupiłabym chustę na naszym Chustostraganie. I od razu tkaną. Używane chusty już są złamane, czyli miękkie, przez co łatwiej się dociągają.
Ja uszyłam sobie elastyka z pościeli Kaktus z IKEI (gdzies była instrukcja w dziale RAdosna twórczość). Dało się zamotać, ale jak potem pożyczyliśmy elastycznego polekonta, to różnica była duża na jego korzyść. Zupełnie inaczej się wiązało, jakoś tak łatwiej, materiał się nie zwijał. No i polekont pozwoliła nam oswoić się z chustowaniem (na początku mieliśmy nową, więc sztywną papryczkę i coś nam nie do końca z nią szło z noworodkiem...)
Po 1,5 miesiąca przerzuciliśmy się na tkaną papryczkę - Jasiek już był większy, my mieliśmy więcej pewności. No i w tkanej lepiej mi się nosiło, niż w elastyku. Miałam wrażenie, że lepiej rozkłada ciężar.
Napisz z jakiego jesteś miasta, może ktoś z Twojego regionu mógłby Ci pożyczyć na trochę elastyka i pokazać na żywo, jak się wiąże. A w międzyczasie mogłabyś kupić sobie porządną tkaną chustę.
żakard i bambus Nati będą droższe, niż zwykła bawełniana i trudniej Ci będzie je dostać używane, bo to nowy produkt Nati
Bambus dobry jest raczej na lato, bo jest cieniutki. No i moim zdaniem trzeba go dobrze dociągnąć, żeby trzymał, bo jest śliski, więc na początek polecałabym jakąś grubszą chustę.