hej
spotkałyśmy się dziś w piekarni - zagadnęłaś, czy się nosimy. a znakiem rozpoznawczym nie chusta była, a torebka dokebu nie spytałam nawet o nicka, więc tą drogą pozdrawiam jesteśmy może sąsiadkami?
hej
spotkałyśmy się dziś w piekarni - zagadnęłaś, czy się nosimy. a znakiem rozpoznawczym nie chusta była, a torebka dokebu nie spytałam nawet o nicka, więc tą drogą pozdrawiam jesteśmy może sąsiadkami?
Kasia - żona A., mama T. (03.07.2011) i K. (31.03.2014)
Cześć! To ja!
Szłam do szwagra na Płocką. Klęłam na czym świat stoi, bo zgubiłam się, no i dobiły mnie bariery architektoniczne. Wracałam do siebie na Mokotów strasznie dłuuuugo, kombinując z dojazdem MZA. Żałowałam, że nie wzięłam małej w nosidło. Byłoby mi jednak bardzo ciężko z wyładowaną torbą.
ooo, Wola pod względem wózkowym jest koszmarna! nie wiem, gdzie jest gorzej w Warszawie:/ jak idę na Ochotę do moich rodziców, to widzę kolosalną różnicę. a i zgubić się u nas też można. ale za to pokonywanie tych chodników i progów to niezły sport, wysiłkowo-akrobatyczny wręcz bym powiedziała
jeszcze raz pozdrawiam i dzięki za miłe spotkanie
Kasia - żona A., mama T. (03.07.2011) i K. (31.03.2014)
Ostatnio edytowane przez maroussia ; 11-02-2014 o 00:42
Jakie super spotkanie!
Też zaczepiam chusto-mamy, ale tylko raz trafiłam na forumkę.
to prawda ja też mam na koncie jedno "forumowe rozpoznanie" właśnie po doketorebce i kilka zaczepionych mam noszących, które nie znały forum. więc zdecydowanie marka dokebu daje spore szanse na namierzenie forumek
Kasia - żona A., mama T. (03.07.2011) i K. (31.03.2014)