To nasza 3 próba widzę, że jeszcze jest niedociągnięta porządnie, chociaż nie wiem czemu bo dociągam i dociągam mam problem z chustą pod pupą, jak próbowałam wiązać wkładając małego do chusty to z czasem chusta wyszła spod pupy i była na plecach, więc spróbowałam brać małego już z chustą i raz było ok a dziś znów zauważyłam, że chusta jest ledwo pod pupą. Nie wiem jak to się dzieje ale chyba muszę ją wyciągać w trakcie wiązania, źle dociągam? (jutro się przyjże). Za mało wypchnięta pupa? kolanka są na wysokości pępka i poprawiam jeszcze jak już przywiąże, staram się też podkręcić miednicę przed wywinięciem poły. Chociaż nigdzie nie znalazłam na czym polega to podkręcanie, więc nie wiem czy dobrze robię :/ Co jeszcze muszę poprawić, będę wdzięczna za wszelkie rady. Chyba zgłoszę się do doradczyni