Dziewczyny chętnie poznam wasze opinie, bo sama nie potrafię podjąć decyzji.
Laura od początku jest na jednorazówkach. Od 6 miesiąca jest nocnikowana. Przez ostatnie 3 tygodnie sytuacja z wysadzaniem na tyle się "unormowała", że Młoda biega z pieluchą przy tyłku ale właściwie suchą. Zużywamy średnio 3 pieluchy na dobę, w tym 1 na noc (przewijanie w nocy nie wchodzi w grę, awantura jest kosmiczna ) 2 pampersy na dzień nie są wynikiem, że Laura ma na max pełną pieluchę. Raczej siknie lub popuści dwa razy i wtedy zmieniam. Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad przejściem na wielorazówki, czy może jednak odpuścić temat i poczekać aż będzie sygnalizowała swoje potrzeby i wtedy przeskoczyć na trenerki??
Mam w głowie mętlik. Jest jeszcze jedna sprawa, moja panna należy do mocno zbudowanych kobiet W pachwinach od pampków zaczęła mieć zaczerwienienia mimo zmiany na numer większy (uda także ma masywne). Jeśli pieluszki wielorazowe to jakie? Zastanawiałam się nad kieszonkami, przy wadze 12 kg jakie pieluchy posłużą nam jakiś czas. Ile sztuk mniej więcej powinnam nabyć?