Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8

Wątek: Mój pierwszy Didymos - Nino Tiefblau 2002

  1. #1
    Chustofanka Awatar aravls
    Dołączył
    Jan 2013
    Miejscowość
    Gdańsk Chełm
    Posty
    339

    Domyślnie Mój pierwszy Didymos - Nino Tiefblau 2002

    Nieśmiało witam się w gronie użytkowniczek Didymosa. Upolowałam niedawno moją pierwszą chustę tej firmy, trafiło mi się Nino Tiefblau. W Internecie wzór nie powalał ale cena - owszem. Postanowiłam zaryzykować. W miniony piątek przyszła do mnie wytulona piękność w indygo, która coraz bardziej mi się podoba.
    Chusta jest cienka, kolor wygląda na sprany lub wypłowiały, w kilku miejscach są drobne zaciągnięcia, ale zawiązana - prezentuje się bardzo dostojnie. Po złożeniu, mimo swoich 4,6m, jest bardzo kompaktowa.
    Poza tym jestem bardzo zadowolona z zakupu od Niemki - dostałam chustę z pudełkiem i wszystkimi papierami, uwzględniając dowód zakupu z 2002 roku. Wygląda więc na to, że chusta swoje ponosiła. Fajnie!
    Mam tylko wątpliwość odnośnie jej stanu. Śmiesznie piszczy/trzeszczy przy dociąganiu, jak wykrochmalony, lniany obrus. To normalne?
    Ostatnio edytowane przez aravls ; 16-12-2013 o 17:13

  2. #2
    lalunia
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Nadalskądinądznikąd
    Posty
    6,343

    Domyślnie

    stare wyjadaczki na forum mają swój ulubiony tekst:
    wątek bez zdjęć się nie liczy

    co do trzeszczenia to znaczy, że była pewnie źle płukana i ma złogi.
    niby przy dociąganiu jest taki specyficzny dźwięk, ale na pewno nie jak wykrochmalony obrus, więc pewnie to złogi.
    gratuluję zakupu, jestem wielbicielką klasycznych didków, nino świetnie się wiążą, nie sa specjalnie nosne, ale to dopiero odczujesz gdy Tadek będzie starszy.

  3. #3
    Chustofanka Awatar aravls
    Dołączył
    Jan 2013
    Miejscowość
    Gdańsk Chełm
    Posty
    339

    Domyślnie

    Złogi... Brzmi jak ciężka choroba metaboliczna
    Zwalczyłam zdjęcie, jakość jaka jest, każdy widzi. Może coś lepszego mi się uda cyknąć niebawem.
    Te złogi da się jakoś wypłukać czy na wieki wieków będą z nami?

  4. #4
    lalunia
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Nadalskądinądznikąd
    Posty
    6,343

    Domyślnie

    eee...lepsza metaboliczna niz dermatologiczna w tym przypadku
    Pierz bez proszku i płynów do płukania kilka razy, dobrze by było na 60 stopniach. to rozpuści resztki.
    ładne oprawki

  5. #5
    Chustofanka Awatar aravls
    Dołączył
    Jan 2013
    Miejscowość
    Gdańsk Chełm
    Posty
    339

    Domyślnie

    Z dermatologicznymi mam jako takie doświadczenie i przynajmniej wiem, jak się obchodzić Będziem płukać zatem.
    Co do nośności, to w wiązaniu z przodu już mi dokucza, ale nie wiem, czy to ta chusta, czy w innej też by tak było, bo od ładnych paru tygodni wiążę głównie na plecach. I na plecach w tej chuście - było póki co - w porządku.
    Dziękuję!

  6. #6
    Chustopróchno Awatar Mayka1981
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Krapkowice
    Posty
    12,793

    Domyślnie

    Gratuluję zakupu! Do twarzy Wam

    I faktycznie - wypłucz, może była prana w większej ilości proszku albo "przepłukana" płynami, zapach mógł się ulotnić a we włóknach pozostałości detergentu są...
    A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
    Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci chustomama.pl

  7. #7
    Chusteryczka Awatar Magenta
    Dołączył
    Feb 2013
    Miejscowość
    Polska Pn
    Posty
    2,258

    Domyślnie

    pięknie razem wyglądacie i plecaczek z krzyżem przypasował?

  8. #8
    Chustofanka Awatar aravls
    Dołączył
    Jan 2013
    Miejscowość
    Gdańsk Chełm
    Posty
    339

    Domyślnie

    Jutro zatem wstawiam pranie.
    Plecak z krzyżem a to wszystko dzięki malabru.
    Świetnie dociska mi dziecko do pleców, jestem spokojniejsza o trzymanie, nieletni może się wyginać i prężyć do woli. No i lepiej przenosi ciężar moim zdaniem od plecaka prostego, poły wygodniej układają się na ramionach, węzeł działa jak pas piersiowy w dobrym plecaku. Tylko odkładać śpiącego nie umiem jeszcze za bardzo, szukamy metody.
    Dziś znów się w nino motaliśmy, jestem urzeczona tym, jak mało ta chusta osiada (w porównaniu np. z Perłą z bambusem) i jak zgrabny ma węzełek. Zaczyna mi chodzić po głowie jakieś farbowanie, skoro ona już taka sprana?

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •