Strona 4 z 4 PierwszyPierwszy 1234
Pokaż wyniki od 61 do 68 z 68

Wątek: chrzest w chusście?

  1. #61
    Chustomanka Awatar dagape
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    885

    Domyślnie

    Anniu, pięknie wyglądaliście! Cieszę się, że pomogłam z wyborem ubranka

    Kudlata, a co Cię starsze panie obchodzą? Niestety, nosząc dziecko w chuście tak czy tak jesteśmy narażeni na liczne wrogie spojrzenia i komentarze... My w Wadowicach wzbudziłyśmy podczas chrztu sensację

  2. #62
    Chustonówka
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Pruszków
    Posty
    37

    Domyślnie

    Naprawdę pięknie Rodzice mają dylematy, chusta czy wózek a potem dziecie wybiera

  3. #63
    Chustomanka Awatar inka
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    Casablanca/ teraz w PL na wakacjach
    Posty
    1,262

    Domyślnie

    Mi tez sie podobaja wasze zdjecia ze chrztów . Wydaje mi sie ze starsze panie moga wcale nie zauwazyc, ze dziecko bylo w chuscie. Czasem nam sie wydaje, ze ludzie sie patrza i widza wszystko w szczególo, a prawda jest taka, ze jak ktos sie jakos nie za bardzo interesuje tematyka to pomysli, ze dziecko bylo w ladnym kocyku u mamy, albo ze teraz taka moda .

    A. listopad 2012




  4. #64
    Chustoguru Awatar annia
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Warszawa Tarchomin
    Posty
    7,624

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kudlata Zobacz posta
    super fotki, ja też planuję chrzest w chuscie, miało być w assuri ale teraz się zastanawiam czy nie praktyczniej będzie kupić/pożyczyć kółkową jednak..
    Kółkowa jest super wygodna pod tym względem. Akurat na chrzcie nam się średnio przydała, ale czasem, jak mi młoda na Mszy jękoli, to ją karmię na zakrystii w poluzowanej kółkowej, potem ona zasypia, a ja siup, dociągam i gotowe. Z wiązanką jeszcze mi się tak nie udało, żeby się nie obudziła w czasie dociągania, ech.

    Cytat Zamieszczone przez dagape Zobacz posta
    Anniu, pięknie wyglądaliście! Cieszę się, że pomogłam z wyborem ubranka
    Ubranko rewelka, Agu paraduje w nim teraz codziennie. Sto razy lepszy pomysł niż kiecka, którą założy tylko raz.
    ['] 07.2008
    Dotka 06.2010
    Agutka 07.2013
    Katka 08.2017

  5. #65
    Chustomanka Awatar toffi
    Dołączył
    Apr 2011
    Posty
    734

    Domyślnie

    My w tę niedzielę mamy chrzest młodego i na pewno wezmę go w chuście do kościoła, ale raczej wyjmę jak już przyjdzie czas podejścia do ołtarza... no chyba, że ksiądz zarządzi inaczej a młody będzie właśnie spał...
    Wzięłabym wózek, ale... podejrzewam, że od razu się obudzi w kościele a przy mamusi może troszkę pośpi A jeśli nie to pewnie będzie gadanie, że mu źle i niewygodnie...

  6. #66
    Chustomanka Awatar Julka
    Dołączył
    Jun 2014
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    769

    Domyślnie

    O, że wcześniej nie widziałam tego wątku. My też chrzciliśmy w chuście (pożyczonej kółkowej vombati), mimo dogadywania co poniektórych. Czyli wszystko z moim zdrowiej psychicznym jednak ok . Dzień był wyjątkowy i dzięki chuście młody czuł się bezpiecznie. Nie wyobrażam sobie trzymać go na rękach, tym bardziej, żeby trzymali go chrzestni. Nie było by szans na spokojny przebieg ceremonii .




    -Kochać to chcieć przemierzyć cały świat we dwoje, po to, by nie było miejsca na ziemi wolnego od wspólnych wspomnień-

  7. #67
    Chustofanka
    Dołączył
    Aug 2014
    Posty
    240

    Domyślnie

    Tak czytam i też bardzo żałuję, że naszego synka do chrztu trzymaliśmy na rękach, a nie w chuście. Syn miał 2 miesiące. Podczas mszy był raczej spokojny, ale sam moment chrztu (kiedy trzymałam go na rękach) to było jedno wielkie nawet nie płakanie, ale wrzask. I ja kompletnie NIC nie potrafiłam zrobić, żeby go uspokoić. Myślę, że w chuście byłby spokojniejszy...

  8. #68
    Chustomanka Awatar urkye
    Dołączył
    Mar 2014
    Miejscowość
    Okolice Pyrlandii
    Posty
    629

    Domyślnie

    u nas też chrzest był w chuście, zwykłej tkanej. Nie było innej opcji, młody wrzeszczał w wózku, a trzymanie na rękach przez całą mszę nie wchodziło w grę, niewygodne Gdybym chrzest miał być dziś, a nie jak mały miał te 1,5mca, to bym wzięła kółkową - jednak jest o wiele łatwiej wyjąć i ponownie wsadzić dziecko. Wtedy nie miałam kółkowej i nie za bardzo wiedziałam, jak w kółkową wsadzić takiego maluszka. Drugie dziecko na 99% pójdzie do chrztu w chuście, bardzo wygodne rozwiązanie
    Piotras 10.2013 & Ola 01.2017
    mój blog szyciowy: szycie.blox.pl

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •