Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 28

Wątek: Problem z zamotaniem 2 miesięcznego dziecka

  1. #1

    Domyślnie Problem z zamotaniem 2 miesięcznego dziecka

    Witam serdecznie. Jestem tu nowa i zupełnie zielona i mam problem z zamotaniem mojej 2 miesięcznej córci. Córcia uwielbia być noszona na rękach, w pozycji pionowej, tak żeby wszystko widzieć, chociaż główki jeszcze sztywno nie trzyma. Stwierdziłam, że skoro tak, to na pewno spodoba się jej w chuście, a ja przynajmniej będę miała ręce wolne. Kupiłam więc Nati Sunset. Ale mała reaguje na chustę jakoś alergicznie, jak ją tylko próbuję włożyć w kieszonkę, to się miota, jak już włożę i próbuję zawiązać, to się strasznie odchyla do tyłu, odpycha rękami, stara się prostować nogi no i się drze, więc muszę ją czym prędzej odplątywać. Nie wiem czy ja coś źle robię, źle wiążę i jej nie wygodnie, czy może nie lubi być tak spętana? Może jest już za "duża" na wprowadzenie chusty i błędem było, że jej nie motałam od urodzenia, żeby ją przyzwyczaić? Czy któraś z Was miała podobny problem z dzieciaczkiem, czy może Wasze pokochały chustę od samego początku? Może są jakieś inne wiązania niż kieszonka, którymi można wiązać dziecko nie trzymające samodzielnie główki? Będę wdzięczna za jakąś poradę, bo bardzo bym chciała, aby Zosia polubiła chustę.

  2. #2
    Chusteryczka Awatar ithilhin
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Płock
    Posty
    2,777

    Domyślnie Re: Problem z zamotaniem 2 miesięcznego dziecka

    wiesz, dwumiesieczny czlowiek ma swoje humorki i byc moze reaguje tak po prostu na nowosc i byc moze jakis tam procent Twojego stresu (w koncu dla Ciebie to tez jakas nowosc).
    Moze zacznij od... zrobienia hamaczka z chusty i pobujania Malutkiej - zeby sie oswoila?
    jak juz wiazesz chuste to rob to powoli i bujaj sie przy tym, zeby mala czula sie bezpiecznie.

    trzymam kciuki!
    Gosia, mama trójki dzieci, żona jednego męża, posiadana przez dwa koty...

  3. #3
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    .
    Posty
    4,759

    Domyślnie Re: Problem z zamotaniem 2 miesięcznego dziecka

    A skąd jesteś? moze w okolicy jest inna chusto-mama która Ci pomoże.
    http://edu-mata.blogspot.com/
    https://www.facebook.com/EduMatablogspotcom/
    Syn Pierwszy - 06.2007 r.
    Syn Drugi - 10.2008 r.
    Córka Pierwsza - 03.2014 r.
    Córka Druga - 04.2018

  4. #4

    Domyślnie Re: Problem z zamotaniem 2 miesięcznego dziecka

    Dziękuję za odpowiedzi. Może spróbuję z tym hamaczkiem i bujaniem?
    Jestem z Gdańska. Jest tu chustomama z Gdańska lub okolic chętna pomóc?

  5. #5
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    .
    Posty
    4,759

    Domyślnie Re: Problem z zamotaniem 2 miesięcznego dziecka

    Cytat Zamieszczone przez missyma82
    Dziękuję za odpowiedzi. Może spróbuję z tym hamaczkiem i bujaniem?
    Jestem z Gdańska. Jest tu chustomama z Gdańska lub okolic chętna pomóc?
    Spojrz tu:
    http://www.chusty.info/forum/viewtopic.php?f=20&t=802
    pomocne chustomamy z Gdańska
    http://edu-mata.blogspot.com/
    https://www.facebook.com/EduMatablogspotcom/
    Syn Pierwszy - 06.2007 r.
    Syn Drugi - 10.2008 r.
    Córka Pierwsza - 03.2014 r.
    Córka Druga - 04.2018

  6. #6
    Chustofanka Awatar esther
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Gliwice
    Posty
    379

    Domyślnie Re: Problem z zamotaniem 2 miesięcznego dziecka

    Ja tylko Ci powiem, ku zachęcie, że mój Szymek strasznie się awanturuje przy wiązaniu chusty, a uwielbia w niej siedzieć, nie lubi tylko samego zawiązywania.
    Ale jak już przejdziemy przez etap buntu (kołysanie się na boki pomaga ) to maluch mi zasypia po max. 10 minutach chodzenia (bo kiedy jest zmęczony nie lubi w chuście stać w miejcsu).
    Więc może kiedy już zawiążesz córcię i chwile pochodzisz ona się przekona, że to fajne
    Doula
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®
    www.chusty-gliwice.pl

  7. #7
    Chusteryczka Awatar beannshi
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    WrocÂław
    Posty
    1,992

    Domyślnie Re: Problem z zamotaniem 2 miesięcznego dziecka

    Moze zamiast kieszonki na poczatek sprobuj 2x. W odroznieniu od kieszonki najpierw wiazesz, pozniej wkladasz dziecko. Na koniec dociagasz ale pierwszych kilka razow sprobuj nawet nie dociagac a podtrzymac reka i pobujac sie "krokiem mamki murzynskiej" (ktom wymyslil to okreslenie ? ). Niech maluch oswoi sie z chusta na ciele
    "W warunkach wolnorynkowych dyktat gustu większości prowadzi do dominacji rzeczy miernych i tandetnych." Cz.M.

  8. #8

    Domyślnie Re: Problem z zamotaniem 2 miesięcznego dziecka

    sukces!! Najpierw pobujałam Zosię w hamaczku z chusty, a potem zrobiłam taką jakby odwróconą kieszonkę (że pionowe poły X idą pod poziomym pasem), którą znalazłam na youtube:
    http://www.youtube.com/watch?v=44snbbsz ... re=related
    i po chwili chodzenia i kołysania mała usnęła, a nawet raz nie zapłakała
    Tylko jeden problem jest taki, że nie wiem jak dociągnąć ten poziomy pas jak już mała w nim siedzi, bo wydaje się nieco luźnawy przy karczku... Wiązałyście się kiedyś w ten sposób? Wiecie jak on się nazywa?

  9. #9
    Chustonoszka
    Dołączył
    Nov 2008
    Posty
    68

    Domyślnie Re: Problem z zamotaniem 2 miesięcznego dziecka

    takie wiązanie jak opisujesz to jest do chusty elastycznej, jak masz taką to ok, ale jak masz tkaną to nie jest to poprawne (pewnie dlatego nie możesz dociągac). Ale skoro Mała już się przekonała to proponuję wrócić do poprawnego wiązania.

    Powiem na zachete, że moje niepłaczące ogólnie dziecko przy pierwszym podejściu do chusty darło się jakby je ze skóry obddzierali, przy drugim podejściu wytrzymała 15 minut przy trzecim usnęła (miała wtedy 3 miesiące i wiązałam ją w tkaną chustę)

  10. #10

    Domyślnie Re: Problem z zamotaniem 2 miesięcznego dziecka

    A, no to wszystko wyjaśnia... Chustę mam oczywiście tkaną. Szkoda, że to wiązanie jest tylko do chusty elastycznej, bo jest o tyle wygodne, że jak 2x najpierw się wiąże potem wkłada dziecko, ale lepszy od 2x bo jak w kieszonce poziomy pas podtrzymuje główkę... Spróbujemy wrócić do klasycznej kieszonki następnym razem i zobaczymy )

  11. #11
    Chustofanka Awatar esther
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Gliwice
    Posty
    379

    Domyślnie Re: Problem z zamotaniem 2 miesięcznego dziecka

    Cytat Zamieszczone przez missyma82
    ale lepszy od 2x bo jak w kieszonce poziomy pas podtrzymuje główkę...
    W 2x możesz jedną połą chusty przykryć dziecku główkę, powiem szczerze, że ja na początku nawet tak wolałam, miałam wrażenie, że lepiej jest ta główka trzymana niż w kieszonce, powodzenia! no i super, że małej się spodobało
    Doula
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®
    www.chusty-gliwice.pl

  12. #12

    Domyślnie Re: Problem z zamotaniem 2 miesięcznego dziecka

    Niestety w 2x moja córcia nie daje sobie głowy przykryć pasem materiału, bo musi się rozglądać i wszystko widzieć

  13. #13
    Chusteryczka Awatar beannshi
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    WrocÂław
    Posty
    1,992

    Domyślnie Re: Problem z zamotaniem 2 miesięcznego dziecka

    Moim zdaniem w 2x nawet z podtrzymana glowa zobaczy wiecej nic w kieszonce. Bo oczywiscie mowimy o naciagneciu poly w 2x tak zeby mniej wiecej zakryc uszko, nie zupelnie na glowe , tak?
    "W warunkach wolnorynkowych dyktat gustu większości prowadzi do dominacji rzeczy miernych i tandetnych." Cz.M.

  14. #14
    Chustomanka
    Dołączył
    Feb 2009
    Posty
    1,122

    Domyślnie Re: Problem z zamotaniem 2 miesięcznego dziecka

    Muszę przyznać, że Amelkę też zaczynałam wiązać jak miała około 2 miesiące Teraz ma 3,5) i na początku bunt był okrutny. O kieszonce mogłam zapomnieć. 2X dawał radę .. ale ja nie dawałam rady dobrze go dociągnąć a jak wydawało mi się, że dociągnęłam to Amelka była za wysoko i nie było nam wygodnie. Ale powoli, powoli zaczęłam za radą dziewczyn przyzwyczajać Amelkę do kieszonki. Jak ją już wstępnie zamotałam i lekko podociągałam pas poziomy to zaczynałam się kołysać na boki i tak dociągałam resztę. Działało. Teraz motamy się bez problemów emocjonalnych. Aha i mój stres bardzo na nią działał. Im bardziej ja się spinałam i starałam tym bardziej Amelka protestowała. Jak podchodzę na luzaka do wiązania to dzieć zadowolony.

  15. #15
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie Re: Problem z zamotaniem 2 miesięcznego dziecka

    Cytat Zamieszczone przez beannshi
    Moim zdaniem w 2x nawet z podtrzymana glowa zobaczy wiecej nic w kieszonce. Bo oczywiscie mowimy o naciagneciu poly w 2x tak zeby mniej wiecej zakryc uszko, nie zupelnie na glowe , tak?
    oj, chyba jednak nie tak.
    w 2x jest generalnie problem z widocznością dla maluchów, nawet przy niezakrytej główce.
    główkę w obu wiązaniach proponuję zakrywać jak dziecko śpi albo prawie śpi. inaczej prowokujemy niepotrzebnie odruch odpychania i tworzymy niepotrzebne napięcia w mięśniach barku.

    kieszonka musi być tak zamotana, żeby główka nie "latała" w wersji podstawowej wiązania, czyli z połami w postaci pasów po bokach. a to da się osiągnąć przy dobrze dociągniętej chuście i prawidłowo ustawionej miednicy i nóżkach - czyli kręgosłupie w łagodne c (przy malutkich dzieciach).

  16. #16
    Chusteryczka Awatar Kanga
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa,Mokotów
    Posty
    2,709

    Domyślnie Re: Problem z zamotaniem 2 miesięcznego dziecka

    Cytat Zamieszczone przez mart
    kieszonka musi być tak zamotana, żeby główka nie "latała" w wersji podstawowej wiązania, czyli z połami w postaci pasów po bokach. a to da się osiągnąć przy dobrze dociągniętej chuście i prawidłowo ustawionej miednicy i nóżkach - czyli kręgosłupie w łagodne c (przy malutkich dzieciach).
    dodam jeszcze ze to C to ma być tak wygięte aby dziec nie odginał się na boki a na lini pionu

    generalnie oba wiązania są dobre dla maluszków . Nie każde dziecko od początku akceptuje dwa x a nie każde kieszeń. trzeba wyczuć co Tobie ( i dziecku) lepiej przypasuje.
    być moze dla was świetne będzie coś jeszcze innego - np kangurek?

    w dwa x nie trzeba głowy zasłaniać połą boczną (choć jak się lubi to można ale faktycznie lepiej jak dzieć śpi) te V powstające po skrzyżowaniu chusty powinno dochodzić do podstawy czaszki i tak samo jak górna część panela z kieszonki ma obowiązek podtrzymywac główkę noworodka.

    w kieszonce dziecie ma większą perspektywę patrzenia na boki. w Dwa X też można odsłonić świat jeżeli odwiniemy jedną połę na ramieniu lub przewiążemy ją czymś "jadalnym"


    o np jak ja tu (choć mój akurat spał ale widać o co chodzi


  17. #17

    Domyślnie

    Witam,
    Piszę na razie z prośbą o kibicowanie, a potem poproszę Was o ocenę wiązania.
    - pisałam tu na forum jakiś czas temu pytając o zakup chusty, jeszcze w ciąży.
    (wybrałam Little Frog Azuryt - pasy na pewno ułatwiają naukę wiązania)

    Jutro moja córeczka kończy 2 miesiące, więc ten wątek w sam raz dla mnie
    Ćwiczyłam wiązanie najpierw na lalce Baby Annabel.
    Kiedy córka skończyła miesiąc zaczęliśmy próby wiązania z dzieckiem, kilka razy mąż, kilka razy ja.
    Dziecko jest z nieodkładalnych i kapryśne, szybko daje znać, że coś jej się nie podoba, więc łatwo nie jest.

    - Dziś się uparłam i wiązałam 3 razy, dopiero przy trzeciej mi się udało -
    Uformowałam chustę z grubsza i związałam, podtrzymując dziecko kołysałam po pokoju aż zasnęło.
    Dopiero wtedy, na śpiącym zaczęłam porządne dociąganie.
    Czy taka metoda na śpiocha jest akceptowalna?


    Wiązałam kangurka. Na razie chyba zostanę przy tym wiązaniu.
    Efekt naciągnięcia był niezły, oś pionowa ciała gorzej… ale dało się chodzić po domu i główka się nie chwiała.
    Po pełnym naciągnięciu spała tak z 15 minut.
    Więc co sądzicie: chyba nie powinnam się poddawać, skoro dało się dociągnąć i pochodzić?


    Przy kolejnych próbach zrobię jakieś zdjęcie.
    Pozdrawiam!

  18. #18
    Chustomanka Awatar phoebe
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Jarosław
    Posty
    669

    Domyślnie

    Sądzimy że nie powinnaś się poddawać i próbować dalej, to co opisałaś to są świetne początki i każda mniej więcej tak zaczynała (tzn.raczej gorzej).
    Masz doskonały materiał na wkład do chusty- piszesz że nieodkładalne.
    Dzisiaj było trzy razy- jak dojdziesz do setki będziesz pisała takie posty jak ja teraz.
    Ostatnio edytowane przez phoebe ; 16-02-2016 o 19:36
    "Wychwala człowiek właśnie to, co może go ucieszyć
    a polska pieśń uczyni tak, że każdy skakać spieszy.
    Bez trudu tedy przyjdzie mi konkluzja całkiem pewna:
    muzyka polska, wierzcie mi, bynajmniej nie jest z drewna”

    Festiwal Muzyki Dawnej Pieśń Naszych Korzeni w Jarosławiu

  19. #19
    Chustoguru Awatar Isolt
    Dołączył
    Sep 2013
    Miejscowość
    Warszawa- Żoliborz
    Posty
    7,915

    Domyślnie

    kangurek to trudne wiazanie, nie poddawaj się kieszonka łatwiejsza jest o tyle, ze wkladasz dziecko do juz wczesniej ulozonej i uszykowanej chusty. będzie coraz lepiej !
    Ignaś 07.2013
    Marynia 03.2015
    Hela 03.2018

    BLW = Bobas Lubi Wypaćkanie

  20. #20

    Domyślnie

    Dzięki za dobre słowo.
    Kangurek na razie z dwóch powodów, mianowicie:
    1. Już tyle razy go wiązałam, że głupio byłoby teraz odpuścić i nic nie ponosić…
    2. O ile dobrze pamiętam, moja chusta ma 3,6 m (przy wzroście 1,69)- nie pamiętam czemu tak zdecydowałam - pewnie ze względu na cenę i pewnie też dlatego, że to miała być chusta pt.: "...na początek, a później się zobaczy..."

    Bo do innych wiązań przydałaby się pewnie chusta ciut dłuższa, tak?


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •