Strona 4 z 4 PierwszyPierwszy 1234
Pokaż wyniki od 61 do 68 z 68

Wątek: Puppi, wkłady, formowanki

  1. #61
    Chustoguru Awatar HoliPoli
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Belgrad
    Posty
    7,676

    Domyślnie

    Testerka: 17mcy, dziewczyna, chudsza niż dłuższa

    Przede wszystkim zaskoczył mnie rozmiar - ogromna jest ta formowanka! My zapinaliśmy na najmniejszy rozmiar bez krzyżowania uszu formowanki i jeszcze było trochę zapasu (w formowankach innych firm zazwyczaj rozm M jest już trochę za ciasny).
    Strasznie dużo nap - nie lubię, bo zmniejszania na wysokość nigdy nie używałam ale to w każdym OSie każdej firmy chyba jest
    Za to przeszkadzały mi (wizualnie jedynie) krzywo nabite napy - podejrzewam, że wrażenie to potęgował wzór w paseczki - na ciapkach bym pewnie tego nie widziałam. Użytkowo bez zarzutu.

    Wkład składany fajny, niestety zaczęła się na nim tworzyć taka plisa nie do rozprasowania w rękach - trochę to estetycznie mi przeszkadzało ale raczej nie miało wpływu na wygodę dziecka.

    Wkład konopny - dla mnie niedobra długość, bo bym musiała go składać nierówno a to jakoś mi psychicznie przeszkadza. Ale bardzo milutki.

    Chłonna pewnie jest ale dziecko mi mało sika a w nocy nie sika wcale, więc nie wiem ile by wytrzymała najwięcej.

    Dla mnie ogromny minusem był przykaz prania w 40 stopniach. Testowa formowanka straszliwie śmierdziała po zamoczeniu, też pewnie dlatego, że nie była dobrze odkażona, bo IMO 40 stopni nie odkaża (nawet z dodatkiem odkażającym). Jakby to była moja pielucha to na pewno bym zaryzykowała i wylądowałaby na 60stopni
    Ostatnio edytowane przez HoliPoli ; 03-11-2014 o 20:29


  2. #62
    Chustomanka
    Dołączył
    Apr 2013
    Posty
    552

    Domyślnie

    Formowanki Puppi piorę w 60 stopniach i suszę w suszarce, nic się nie dzieje i nie śmierdzą.
    Nie zgodzę się, z tym że jest ogromna, materiał jest elastyczny i dlatego jest luz na regulacji w pasie. Formowanka Puppi doskonale mieści się pod Flipem, nic nie wystaje ubranie nie łapie wilgoci dzięki temu. Na wysokość też jest niższa od Flipa, IMO bardzo fajna formowanka.
    Miałam bambusowy puch, tots bots i nie mieszczą się tak fajnie. Poza tym formowanka Puppi nie ma tych falbanek w kroku i dzięki temu jest wygodniejsza, węższa w kroku od innych formowanek. Wkładam do niej wkład składany welurowy mini i jest to zestaw na dzień doskonały.
    Nie mieści mi się natomiast formowanka pod otulacz wełniany Puppi, otulacz IMO jest trochę za wąski w kroku jeśli chodzi o pomieszczenie formowanki, wkłady mieszczą się dobrze i tak go używam.

  3. #63
    Chustoguru Awatar HoliPoli
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Belgrad
    Posty
    7,676

    Domyślnie

    ale to że jest IMO ogromna to nie znaczy, że to źle
    ja używałam pod wełniane gacie strochena, spod nich to nic nie wystaje


  4. #64
    Chustofanka Awatar ptysiakm
    Dołączył
    Jan 2014
    Miejscowość
    Tarnów
    Posty
    191

    Domyślnie

    My też po testach, za co serdecznie dziękujemy

    Testowaliśmy zestaw z formowanką na rzep.
    Testerka: 8-miesięczna ząbkująca panienka, 7,5 kg.

    Formowanka:
    nie jesteśmy zwolenniczkami formowanek - po prostu nie lubimy się, ale od jakiegoś czasu używamy je na spacery. Formowanka bardzo zgrabnie leży na pupie, nie za duża nie za mała, rozmiar też nam podpasował. Bardzo fajny pomysł z kieszonką, bo można włożyć wkład jaki się chce dla zwiększenia chłonności - u nas lądował testowany wkład składany lub 5-warstwowy puppi i oba się sprawdziły przy ząbkującej dziewczynce
    Jedno co mnie zdziwiło - formowanka z przodu przy rzepie się "wyleniła", troszkę jak sitko w niektórych miejscach. Co prawda byłyśmy przedostatnie w kolejce, ale moim zdaniem trochę za szybko się zużywa, biorąc pod uwagę np. cały okres pieluszkowania. Jednakże nie miało to znaczenia w użytkowaniu.

    Wkłady:
    obydwa bardzo mi się spodobały,
    wkład składany - super szybko schnie, bardzo fajnie chłonie, nie mierzyłam go ale odniosłam wrażenie że już skurczył się w praniu,
    wkład konopny - bardzo fajnie chłonie, schnie trochę wolniej, ale nie odpowiadała mi jego długość - ciężko było dopasować do naszej pupy. Z powodu zawirowań z otrzymaniem zestawu do testowania, booster sprawdzałyśmy tylko raz, więc się nie wypowiem odnośnie jego działania.

    Ogólnie - zaczynam się coraz bardziej przekonywać do formowanek, a teraz już wiem, że jeżeli będę zamawiać to tylko formowanki puppi. Wkład składany i konopny testowałyśmy też z otulaczem puppi i razem świetnie do siebie pasują. W użyciu mamy też wkłady 4 i 5-warstwowe i te ostatnie nasze ulubione, zwłaszcza podczas większego sikania podczas ząbkowania.

    A tak zupełnie na marginesie to jestem zakochana w otulaczach puppi. Jeszcze niedawno myślałam, że wełna jest nie dla mnie, a teraz używam praktycznie tylko wełnianych otulaczy puppi, czasem tylko pul - jak czuję, że mała zbiera się na kupkę i szkoda mi żeby zabrudził się wełniaczek. No i mała nie ma już czerwono w pachwinach, co przy pulach często się zdarzało ostatnimi czasy.

    Dziękujemy i już szykujemy się na zamówienie!

  5. #65
    Chustomanka Awatar onka
    Dołączył
    Apr 2013
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    543

    Domyślnie

    Wkłady 5-warstwowe puppi kupiłam już dawno, ale jakoś nie mogłam się zebrać do recenzji. Wkładów nie używam mocno intensywnie, ale mam je już ponad pół roku, więc prane były już wiele razy. Muszę przyznać, że to ich jakość jest bardzo dobra. Nic się nie pruje, nie snuje, bambus ciągle miękki (chociaż nie mam mocno twardej wody). Jeśli chodzi o chłonność to też jest bardzo dobrze. Potrafią wiele wytrzymać, a moje dziecko sika w potężnych dawkach Należy zaznaczyć też, że są dość grube (w końcu 5 warstw bambusa), ale ładnie i zgrabnie układają się na pupie.

    Reasumując, polecam z czystym sumieniem.

  6. #66

    Domyślnie

    Mam to szczęście, że na produkty PUPPI trafiłam na samym początku mojej przygody z pieluchami wielorazowymi (i rodzicielstwem w ogóle), więc mam dość pokaźny stosik tych wkładów w różnych wariantach + formowanki. Testowałam niemal wszystkie rodzaje, ale nie o wszystkich mogę się jeszcze wypowiedzieć, więc kiedyś zrobię uzupełnienie. Testerka ma na chwilę obecną 3 miesiące i od pierwszych dni życia jest mlekoholikiem i megasikaczem, więc trzeba brać na to poprawkę zwłaszcza przy produktach noworodkowych.

    - wkład welurowy noworodkowy – bardzo cienki i wciąż miły mimo wielokrotnego prania (z "czochraniem") wkład, jednak zupełnie w moim odczuciu nienadający się jako samodzielny wkład do otulacza. Ładowałam więc po 2 lub w pakiecie z noworodkowym frotkowym i byłam zadowolona. Teraz doskonale sprawdza się w roli boostera.
    - wkład frotowy noworodkowy – nieco grubszy i bardziej chłonny od welurowego, czasem używałam go samodzielnie, ale nie miałam do takiego rozwiązania dużego zaufania, za to w połączeniu z wkładem welurowym mini i z noworodkowym otulaczem KoKoSi (do którego pasuje idealnie) sprawował się wyśmienicie i stanowił domyślne rozwiązanie (z wełniakiem za czasów noworodkowych nie do końca się dogadałam). Teraz używam go głównie jako booster do mikrofibry, a że mikrofibry mam bardzo mało i nie lubię, używam rzadko.
    - booster konopny – w sumie funkcjonalnie plasuje się właśnie tutaj Fantastyczny i bardzo tani sposób na zwiększenie chłonności głównego wkładu, gdybym nie miała wkładów noworodkowych na pewno kupiłabym ich więcej. Są cieniutkie i przez to praktycznie nie mają wpływu na kształt pieluchy, a do tego szybko schną.
    - wkład 4-warstwowy – domyślny wkład na dzień po domu, kiedy wiem, że będę miała możliwość często przebierać małą, a ona nie planuje drzemki Z boosterem robi się naprawdę chłonny i niezawodny. Ma super kształt i grubość – świetnie leży w wełniaku, ale pasuje również do innych posiadanych przeze mnie otulaczy. Jest póki co nieco przydługi, ale podgięty nie robi się nieforemny. Dość szybko schnie.
    - wkład 5-warstwowy – bardzo chłonny, ale również gruby i długo schnie, do tego nie nadaje się do podwijania. Dla mnie jest to podstawowy wkład do formowanki (na noc). Sięgam po niego, również gdy młoda wymaga przewinięcia w środku nocy i spokojnie daje radę do rana.
    - wkład ekstremalnie chłonny składany – bardzo wygodny, chłonny wkład z możliwością dobrego dopasowania bez robienia zgrubień (składam go na 2 i pół), raczej do otulacza niż kieszonki, bo jest dość wiotki i ciężko byłoby go upchać. Szybko schnie.
    - wkład welurowy składany mini – do niego najdłużej się przekonywałam, głównie dlatego, że planowałam go używać na noworodku ze snappi, a okazało się, że snappi kiepsko się na nim zaczepia i w tej roli się nie sprawdził. Za to po złożeniu na 3 super sprawdza się jako chłonny (po dodaniu boostera bardzo chłonny) i cienki wkład do otulacza. No i nie ma potrzeby zawijania go, bo długość reguluje się, składając go od dłuższego lub krótszego boku. Po "wyczochraniu" pozostaje miękki. Szybko schnie i z tego powodu po praniu ląduje na pupie jako pierwszy.
    - wkład konopny – mój ulubiony. Bardzo chłonny, bardzo cienki i mimo straszenia konopiami miły w dotyku (twardnieje mi mniej niż bambusy...). Złożony na pół świetnie układa się w otulaczu, choć obawiam się, że jak młoda urośnie może być za krótki. Chyba bardziej daje odczucie mokrej pupy, bo młoda marudzi jak jest wsikane, ale dzięki temu jest nieprzesikiwalny Chyba najszybciej schnie.

    Mam jeszcze formowanki NB i OS – do wszystkich fajnie pasują odpowiednie wkłady, a do tego są superzgrabne i bez problemu wchodzą pod otulacze (tzn. noworodkowa ładnie wchodziła pod wełniaka PUPPI, OS wolę wsadzić pod jakiegoś PUL-a, bo wełniak jest ciut przymały). Spokojnie wytrzymują całą noc, mała nie marudzi, że ma mokro nawet bez "suchej pupy", więc chyba odczucie jest całkiem przyjemne. O tym, że są śliczne, chyba nie muszę pisać, ale mój szanowny małżonek uświadomił mi, że estetyka formowanki może być jej wadą, ponieważ uznał, że czegoś tak ładnego na pewno nie chowa się pod otulaczem Schną szybciej od wkładu 5-warstwowego i bawełnianych formowanek. Niestety twardnieją, nie wiem, czy tak mają czy jest to wina wody (mam okropną). Z racji budowy jest je trudniej "wyczochrać" i materiał nie jest już taki milusi, pomaga kilkukrotne "czochranie" w czasie schnięcia, ale jest to dość upierdliwe. No i z racji zalecenia, by prać je w 40 stopniach mam opory, by wrzucić je na 60, bo mam wrażenie, że wyższa temperatura też powoduje sztywnienie. Sztywnienia nie zaliczyłabym jednak do poważnych wad, to raczej poczucie, że ktoś mi dał cukierek, a potem zabrał Bo nawet lekko zesztywniałe są miękkie, miłe i bardzo praktyczne.

  7. #67
    Chustonówka Awatar 1985sloneczko
    Dołączył
    Aug 2014
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    24

    Domyślnie

    Witam,
    Na wstępie chciałabym podziękować za możliwość testowania
    Tester - chłopiec, mega sikacz, 13miesięczniak w trakcie choroby i ząbkowania, kilka dni po szczepieniu taki 3pak

    Po otrzymaniu paczuszki byłam zaskoczona formowanką, wydawała mi się taka mała, do tego taka delikatna w dotyku - pierwsze odczucia, na bank będzie przemakać, tyłek się nie będzie mieścił a po praniu w mojej beznadziejnie twardej wodzie, straci tą miękkość. Wrażenia po testowaniu - IDEAŁ!

    Co prawda pierwsza noc testu przypadła nam na chorobę (zatkany nos, dziecko mało jadło i piło, co za tym idzie mało siusiało:/) Na pierwszy ogień poszła formowanka z wkładem konopnym - testowana na chłopcu więc złożona na 3 i włożona na sam przód, rano ani zapachu nie czułam (czyt. po sikowego smrodku;P) ani mokrych plam na spodenkach - zatem wow, niestety zanim zdążyłam zmienić Młodemu poszła większa sprawa i tu kolejne wow, kupka mleczno-stała szybciutko zeszła już po wypłukaniu zimną wodą (gdyby tak ze wszystkiego ślicznie schodziło!!). Tutaj muszę przypomnieć że Młody mało siusiał...
    Mimo kijowych warunków do schnięcia zarówno formowanka jak i wkład szybko schną A po praniu zero śladów, środek idealnie biały, na wkładzie też nic nie widać! duży plus skoro nie ma szans na wywieszanie na słońcu Duże zaskoczenie - formowanka nadal miękka mimo prania w mojej wodzie!!
    Kolejny test przeszła formowanka z wkładem składanym - tutaj dziecko nakarmione i napite jak co dzień, więc i sik był spory i znów miłe zaskoczenie po całej nocy nadal zero smrodków i zero mokrych plam!
    Na kolejną nockę zrobiłam powtórkę z pierwszej nocki śmiało mogę powiedzieć że od dziś lubię formowanki test wypadł rewelacyjnie, mimo kilku karmień nocnych, dziecko od ok20:00 do 7:00 nie prześmierdnięte, zero odparzeń, nie marudzi, poszedł się bawić, baaa Tatuś Testera nie krzyczy za Mamą że od dziecka "wali" mimo że po ściągnięciu podczas płukania leciała masa "żółtej wody" a formowanka była z każdej strony mokra

    dodatkowe plusy:
    - pupa wydawała się taka mała, i sama formowanka jest super wycięta. miałam formowanki innych producentów, odsprzedałam bo takie wielgachne, niewygodne, ani dziecku ani mi nie pasowały, a tu? małe, super dopasowane, idealne
    - mimo prania w mega twardej wodzie formowanka jak i wkład składany (wkład konopny sam w sobie jest "inny") są mięciutkie jak kaczuszka
    - idealnie wycięte, dokładnie obszyte, baaa nawet od środka formowanka jest tak dokładnie wycięta, każdy szczegół tak precyzyjny, myślałam że jak testowa to będzie, no może nie bylejaka, ale... a tu super!
    - rzep, delikatny w dotyku, więc na bank nie otrze delikatnej skóry dziecka, a zarazem super mocny, dziecko nie ma szans się wydostać z pieluszki

    Powiem szczerze do formowanek byłam sceptycznie nastawiona, nie przypasowały mi produkty innych firm wszędzie zachwalanych, dziś po testach kombinuję skąd wziąść kaskę na zakupy na pewno zmienię zestawy na noc właśnie na tę formowankę z wkładem tylko jeszcze nie wiem czy na składany czy konopny
    I testowałam z otulaczami "chinkami" z dwoma gumkami przy nóżkach, idealnie zasłaniał

    Podsumowując: POLECAM!

  8. #68
    Chustofanka Awatar Baryczka
    Dołączył
    Jul 2014
    Miejscowość
    Dolina Baryczy
    Posty
    440

    Domyślnie

    Formowanki Puppi są moimi ulubionymi formowankami, a od kiedy zaczęłam wielopieluchować syna minęło już ponad pół roku i miałam do czynienia z kilkoma formowankami polskich producentów.

    Już na pierwsze wrażenie mile zaskakują- miękkie, zgrabne, elastyczne i cudownie kolorowe. Moim zdaniem ich ogromna zaleta to kieszonka, do której możemy wsunąć wkładkę jaką uważamy za najlepszą na daną chwilę, najchłonniejszą na spacer czy na noc lub mniejszą objętościowo na co dzień w domu, gdy pieluszka jest częściej zmieniana.
    Formowanka na noc super się sprawdza z wkładem składanym Maxi, wtedy, ma moim 9kg dziecku, dokładnie pokrywa ją otulacz XL. Na dzień z wkładką noworodkową i otulaczem OS, służy nawet 3h. Niestety formowankę trzeba trochę powsuwać pod otulacz, gdyż jej nie okrywa dokładnie- u mnie za każdym razem wystaje w okolicach pupki.

    Ich krój bardzo mi przypadł do gustu- przede wszystkim cenię to, że są wąskie w kroku. Stary krój ma dłuższe uszy, co zwiększało ich chłonność. Aktualnie te uszy zostały skrócone.

    Pranie nie powoduje problemów, nie farbują, nie odkształcają się, wystarczy po wysuszeniu je potrzeć o siebie, by nadal były mięciutkie.

    Formowanki schną dość szybko, uszyte są z bardzo miękkiego welurku bambusowego i ślicznie wyglądają, aż żal taką formowankę chować pod otulacz

    Wkłady składane prostokątny i długi mają super chłonność i świetnie trzymają w komplecie z formowanką całą noc. Od kiedy mogłam przetestować otulacz XL, tylko w takim zestawie polecam dziecko usypiać na noc.
    Wkłady są bardzo chłonne, mięciutkie. Póki co suszę je na kaloryferze, by jak najszybciej były gotowe do użycia. Powieszone na zwykłej suszarce schną trochę dłużej niż np wkłady mikrofibrowe, ale jeśli są superchłonne, to też dłużej schną. Ciekawi mnie to, jak będą schły latem na świeżym powietrzu
    Ogromną zaletą tych wkładów jest to, że można je złożyć według swoich fantazji czy potrzeb. Mam syna, więc wszelkie wkłady zawsze zawijam z przodu. Z tymi wkładami to drobnostka
    To samo dotyczy wkładu welurowego składanego- jest chłonny, b. miękki/delikatny w dotyku, ale juz nie tak puszysty jak inne wkłady. Ma jednak tę przewagę, że jak formowanka- schnie bardzo szybko.

    Wkłady 4 i 5-cio warstwowe również świetnie chłoną, są grube, jednak na tyle miękkie, ze bez problemu można je zawinąć z przodu. Dzięki wąskiemu krojowi i wkłady 4 i 5-cio warstwowe jak i długi składany idealnie pasują do zgrabnych i wąskich w kroku otulaczy Puppi, jak kieszonek, które najbardziej cenię NappiMe, KoKoSi i Babyetta.

    Dla mnie osobiście najważniejsze jest, że wkłady Puppi są z naturalnym składem, z tkanin dobrej jakości. Wierzę, że posłużą długo- nie tylko synowi, ale i innym dzieciom.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •