Zaczęły się nam przecieki, takie notoryczne, wczoraj 5 razy przebierałam całą Zośkę.
Do tej pory zapinałam pieluchę na maxa, spiętą napami w wersji najmniejszej, no ale dziecko urosło, zaczęły się od duszenia na udach. Postanowiłam pokombinować, zwiększyłam pieluszkę, zapinałam trochę luźniej. Skończyły się odciski, zaczęły przecieki. Szczególnie między nogami.
Zośka to szczupak jest i to na takim etapie teraz, że zapięcie pieluchy najmocniej owszem trzyma ale zostawia odciski, lekkie poluzowanie: przecieki.
Może źle zapinam kieszonkę?