Strona 3 z 4 PierwszyPierwszy 1234 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 60 z 76

Wątek: Przygotowania do odpieluchowania

  1. #41
    Chustomanka Awatar Sandra
    Dołączył
    Apr 2014
    Miejscowość
    Czeladź
    Posty
    1,439

    Domyślnie

    Z chęcią pociągnęła bym temat, ale tu mowa o odpieluchowaniu .


    Wiedział, że nikt mnie tu nie poprze .
    Aczkolwiek chciałam jeszcze dodać moje dziecko nie ma żadnych objawów zastraszania i za raz po zwróceniu mu uwagi, że czegoś nie wolno biegnie, albo do mnie, albo wybiera inną zabawę, więc nie musicie sprawy zgłaszać do MOPSu .

  2. #42
    Chusteryczka Awatar Magenta
    Dołączył
    Feb 2013
    Miejscowość
    Polska Pn
    Posty
    2,258

    Domyślnie

    Jasne, ze nie ma objawów, wyrabiasz w nim odruch warunkowy, mam dwójkę dzieci, jedno nigdy nie otworzyło szafki, drugie włazi gdzie się da nie mam zamiaru szczypać dziecka, by mu uświadomić niebezpieczeństwo. Jakby mnie ktoś uszczypnął to bym się co najmniej zirytowała. A wiesz, że z czasem szczypanie na nim nie zrobi wrażenia? Co potem? Może wtedy pociągać go za włoski, albo uszka, ale tak lekko, żeby nie wyrwać, bo będą ślady i MOPS się zacznie czepiać, wybacz, ale ja nie mogę nad tym przejść do porządku dziennego, strasznie to smutne i jeszcze te wesołe emotikonki.

  3. #43
    Chustoguru Awatar kammik
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Stolyca
    Posty
    6,437

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Sandra Zobacz posta
    Aczkolwiek chciałam jeszcze dodać moje dziecko nie ma żadnych objawów zastraszania i za raz po zwróceniu mu uwagi, że czegoś nie wolno biegnie, albo do mnie, albo wybiera inną zabawę, więc nie musicie sprawy zgłaszać do MOPSu .
    A jakie musiałby mieć objawy, żeby cię zastanowiły? Miałby wrzeszczeć na twój widok? Dzieci są odporne, sporo zniosą.
    "A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
    Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"


  4. #44
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Sandra Zobacz posta
    Aczkolwiek chciałam jeszcze dodać moje dziecko nie ma żadnych objawów zastraszania
    na tym właśnie cała trudność polega. ono i tak Cie będzie kochać miłością bezwzględną i bezwarunkową. bo to Ty jesteś jego guru.
    a jeśli uważasz, że szczypanie jest fajne, no to cóż...
    nieeee... nie chce mi się chyba tego ciągnąć

  5. #45
    bydzia
    Guest

    Domyślnie

    Sandro a skąd Ci się wzięło to szczypanie?
    ktoś Cię szczypał tresująco i masz wpojone?
    czemu akurat szczypanie a nie ścierą po głowie?
    serio pytam

  6. #46
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    yyyy.... bo bić nie wolno?
    a szczypanie to nie przemoc.

    piwo nie alkohol

  7. #47
    Chustoholiczka Awatar kornflejka
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Portugalia
    Posty
    3,195

    Domyślnie

    Sorry Sandra ale masakra jakaś to co piszesz. Aż mi się niedobrze robi jak sobie pomyślę, że ktoś dorosłytakiego maluszka może szczypać z premedytwcją a co dopiero jego mama!!
    Tyle powiem offtopowo, bo w temacie odpieluchowania mogę tylko powiedziec że mam nadzieję że u nas nastąpi


  8. #48
    Chustoholiczka Awatar Kudlata
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    4,746

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez bydzia Zobacz posta
    czemu akurat szczypanie a nie ścierą po głowie?
    serio pytam


    Normalnie siedzi mi to szczypanie w głowie cały wieczór, przypomniało mi się, jak kiedyś będąc u koleżanki zostałam pociągnęta za włosy przez jej prawie rocznego wtedy syna. Babcia chłopca podeszła do niego i też go pociągnęła dość mocno, żeby poczuł, że to boli i tak się nie robi.. Kosmos dla mnie takie metody.
    Jakub -16 września 2013 Antonina- 16 marca 2018

  9. #49
    Chustofanka
    Dołączył
    Jun 2011
    Posty
    194

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez franada Zobacz posta
    Z jednej strony mówicie, że dzieciaki muszą same dojrzeć, ale... czy nie jest trochę tak, że jak rodzic w ogóle do tego wagi nie przykłada to przegapia moment, gdy dziecko już jest dojrzałe, ale z jego lenistwa robi w pieluchy?
    Z mojego "leniwego" doświadczenia wynika, że jak samo dojrzeje, to samo zdejmie sobie pieluchę i samo się wysadzi.
    Tyle, ze nie mam się czym pochwalić w kwestii wieku odpieluchowania. Za to, jak już zaczęły sie same wysadzać to nie miałam problemów z załatwianiem się w "nietypowych" miejscach.

  10. #50
    bydzia
    Guest

    Domyślnie

    ja też leniwa. kalinka sie odpieluchowała jak miała 2,5
    a Zbyś chyba 2 miesiace przed 3mi urodzinami - po prostu zdjął pieluchę. dojrzał.
    a ile stresów sobie swoim lenistwem zaoszczędziłam i frustracji z niespełnionych ambicji itp itd....

  11. #51
    Chustodinozaur
    Dołączył
    Sep 2012
    Miejscowość
    BB
    Posty
    15,522

    Domyślnie

    W sumie ścierą po głowie bym wolała, a nie szczypać. W sensie, jak ja bym miała od kogoś.
    Dodam tylko, że moje dziecko też nie demoluje mieszkania, nie ściąga nie swoich książek i nie tłucze szyb. A nie szczypiałam/biłam/cokolwiek. Więc... może po prostu trafił Ci się mało rozbojujący
    "Szczęście dla ludzkości, że nie możemy zmusić dzieci, by ulegały wpływom wychowawczym i dydaktycznym zamachom na ich zdrowy rozum i zdrową ludzką wolę." J. Korczak

  12. #52
    Chustoholiczka Awatar kustafa
    Dołączył
    Dec 2013
    Miejscowość
    na detoksie
    Posty
    4,890

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Sandra Zobacz posta
    moje dziecko nie ma żadnych objawów zastraszania i za raz po zwróceniu mu uwagi, że czegoś nie wolno biegnie, albo do mnie, albo wybiera inną zabawę, więc nie musicie sprawy zgłaszać do MOPSu .
    sandro, a co TY czułaś szczypiąc dziecko po raz pierwszy? czy miałaś wrażenie, że sprawiasz mu ból? była w tobie niepewność co do obranej metody wychowawczej? czy przeszło ci przez myśl, że robisz mu krzywdę, która jest gorszym złem niż porozrzucane książki na niższych półkach regału?
    bo jeśli nie, to jest to dla mnie przerażające. dziś lekko przychodzi ci szczypanie niemowlaka. aż strach pomyśleć, po jakie metody sięgniesz u przedszkolaka...



    Są dwie grupy matek: te, które mają kryzysy i te, które się do nich nie przyznają

  13. #53
    Chustoguru Awatar Nympha
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Warszawa Bielany
    Posty
    8,099

    Domyślnie

    Dla mnie w sumie bardzo interesujące jest podejrzenie, że dzieci nieszczypane zwykle demolują mieszkania. Jak widać, większość tutaj ma jednak inne doświadczenie, ja też.

    A jak się tłumaczy szczypanemu dziecku, żeby nie szczypalo rodziców, albo innych dzieci w piaskownicy?
    Mama czterech synów. 2011, 2013, 2015, 2017.

  14. #54
    Chustoholiczka Awatar Kudlata
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    4,746

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Nympha Zobacz posta
    A jak się tłumaczy szczypanemu dziecku, żeby nie szczypalo rodziców, albo innych dzieci w piaskownicy?
    Ale po co tłumaczyć? Jak uszczypnie mamę albo dziecko w piaskownicy, to mama uszczypnie mocniej.

    Mnie nadal nurtuje jak można uszczypnąć z premedytacją niemowlę.. Ja mam wyrzuty jak przy zmianie pieluchy zdarzy mi się go niechcący uszczypnąć czy udrapać..
    Jakub -16 września 2013 Antonina- 16 marca 2018

  15. #55
    Chustoguru Awatar pati291
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    7,420

    Domyślnie

    Moje nieszczypane i nic nie ściągali.
    W temacie odpieluchowanie. Moja, nieszczypana, córka tuż przed 2 urodzinami, ściągnęła pieluchę i oznajmiła, ze od dzisiaj nie nosi.
    Po synku byliśmy naprawdę zdumieni.
    Ciekawe jak bedzie teraz Szczypać nie będę.
    Patrycja - mama Damiana 08.08.08, Hanny 04.12.09, Emilii 01.03.14
    Chcieć to móc

  16. #56
    Chustomanka
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,083

    Domyślnie

    U Gabryśki jeden postęp w kierunku odpieluchowania - majtki nie gryzą Do tej pory sama propozycja była absolutnie odrzucana, więc spróbowaliśmy krok po kroku - na razie majtki na pieluchę (zwykle nosiła samo body, bez majteczek na pieluchę). I okazuje się, że - rzadko bo rzadko - ale udaje się czasem założyć same majtki, jeśli pieluchy nie ma pod ręką.
    Kusi mnie, żeby jednak spróbować przeżyć weekend bezpieluchowo, ale kompletnie nie mam jak - jeździmy w weekend na działkę, gdzie a) trzeba godzinę-półtorej przejechać samochodem i b) mam tam zawsze kupę roboty w ogródku i nie dam rady mieć jej na oku 24h...
    No nic, po trochu damy radę

  17. #57
    Chusteryczka Awatar Nastusienka
    Dołączył
    Jan 2014
    Miejscowość
    Żyrardów
    Posty
    1,640

    Domyślnie

    Przepraszam, że kontynuuję OT, ale wczoraj czytałam o tym szczypaniu wieczorem i w nocy śniły mi się koszmary, w których ktoś zmuszał mnie, żebym swojego Stasia uszczypała i to było STRASZNE!!! Sandra, jeśli nie masz z tym problemu to, sorry, ale może Ci jakąś terapię polecić? Raczej nie zwykłam wtrącać się w wychowanie obcych dzieci, ale przemocy jednak nie mogę znieść...
    Anielka 19.04 (*) Staś 13.12 Helenka 12.04

    Każde 60 sekund złości pozbawia nas minuty szczęścia.

  18. #58
    Chustonoszka
    Dołączył
    Apr 2011
    Posty
    116

    Domyślnie

    Też poOTuję, bo głupia przeczytałam i mi spokoju nie daje. Zastanawia mnie, że można się chwalić takim "sposobem" i uważać go za skuteczny. Ciekawe co będzie dalej, bo o ile roczniak przyjmuje rzeczywistość jako taką, to już dwulatek będzie się z pewnością głośno i wyraźnie sprzeciwiał takiemu traktowaniu (i będzie miał rację oczywiście). Co wtedy?
    Poza tym, rozumiem, że szczypanie przez mamę 'zastępuje' ewentualną szkodę, jaką mogłoby zrobić sobie dziecko. Chcąc oszczędzić bólu, sama go zadaje. Może jeszcze teraz u dziecka nie widać negatywnych skutków takich działań, ale chyba nie ma wątpliwoście, że dziecko czuje i wie gdzie jest źródło bólu i uczy się, że bezpieczniej jest jego unikać. Takie zachowanie w stosunku do dziecka na pewno będzie miało swoje konsekwencje.

    Co do tematu, to moja córka gdzieś ok. 1,5 roku przestała moczyć pieluchy w nocy a pewnego dnia zażyczyła sobie rano majteczki zamiast pieluchy, no więc 'podążyłam za nią'. Różnie bywało, nie poszło jakoś ekstraszybko, ale się udało. Więc w ramach przygotowań do odpieluchowania polecam kupić sporo majteczek i dać możliwość wyboru.

  19. #59
    Chustoguru
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    Sydney
    Posty
    9,483

    Domyślnie

    W temacie odpieluchowania polecam sie nie spinac, nie oczekiwac i brac dziecko takim, jakim jest. Wielo i mokrosc nie gwarantuja checi szybszego pozbycia sie pieluch. W ogole to jest malo poddajace sie rozumowi. Moj starszy do tej pory w nocy w pielusze i jego jest bardziej zasikana po nocy niz mlodszego o 18 miesiecy brata. Z nocnika korzystal chetnie, jesli biegal z gola pupa. Jesli cokolwiek mial na sobie, lal w to.
    Odpieluchowal sie w wieku 3 lata i cztery miesiace i to tylko dlatego, ze pewnego dnia zdjelam mu pieluche i powiedzialam, ze koniec. Czyli - nie chcialo mu sie. Bo od tej pory nie bylo zadnych problemow. Z mlodszym nawet nie probuje, poza standardowymi zachetami od czasu do czasu i oswajaniu z nocnikiem. No i widzi brata. Nie mam spiny zupelnie, przynajmniej do 3 roku zycia.
    Daniel Ikenna 30.05.2010, Obinna Samuel 18.11.2011, Celestin Ejike 01.08.2014

  20. #60
    Chusteryczka Awatar cynthia
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    1,676

    Domyślnie

    Weszłam tu bo Stasia odpieluchowuje a tu takie cuda
    Ja się nie spinam bo wiem że przyjdzie czas, ale mamy jakiś nawrót i nawet kupa idzie w pieluchę... Staś chodził już nawet w majtkach i było super i znów... tak sie wygadać muszę :/

    Cytat Zamieszczone przez Sandra Zobacz posta
    Z modlitwą podejmować decyzję.
    (...)
    A jeszcze co do "bicia". Ja mojego syna szczypałam gdy mnie nie słuchał. Od momentu gdy zaczął raczkować. Jeżeli nie posłuchał mojego "nie" co do np. otworzenia szafki. Delikatnie, ale tak, aby mógł poczuć szypałam go w dłoń. Nie pamiętam kiedy zrobiłam to ostatni raz (bylo to bardzo dawno a teraz ma już ponad rok). Ale dzięki temu ja mam książki na dolnych pułkach. Szkło w dolnych szafkach kuchni. Mogę nawet spokojnie wziąć prysznic kiedy bawi się w pokoju bo wiem, że gdy wrócę nie zastanę zdemolowanego mieszkania. To nie jest tylko udogodnienie dla mnie, to jest również dla jego bezpieczeństwa. Np. dziś w szpitalu zobaczył kontakt i pokazał palcem mówiąc "no, no, no" co oznacza tego nie można dotykać i pobiegł dalej. - wybaczcie, że tak na wpół w temacie. Chciałam tylko pokazać, że takie karanie mniej niż rocznego dziecka to nie wychowawcza tragedia. Jednak uważam, że nigdy nie można używać siły w kwestiach wysadzania dziecka na nocnik i wielu innych.
    no muszę, bo się uduszę... te dwie rzeczy razem pamiętam była taka książka o tym, że należy tresować niemowlaki w ramach ich 'dobra', z miłości i w wierze nie pamiętam jak się nazywała - ale było tam o postawieniu szklanki na stoliku i KLEPANIU dziecka po ręce (niemowlęcia) żeby wiedziało że nie może... to mi to szczypanie tak przypomniało... przykre to to...

    Sandra, a dorosłych też szczypiesz jak cię nie słuchają?

    mnie też przeraża to że dziecko we własnym domu szafki sobie otworzyć nie może kosmos...
    Poznań w chuście zaprasza!!!

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •