Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1234 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 76

Wątek: Przygotowania do odpieluchowania

  1. #21
    Chustopróchno Awatar jul
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    zachodnie podwarszawie
    Posty
    14,754

    Domyślnie

    moja mama - wychowała czwórkę na tetrze - powiedziała, że z jej doświadczenia dzieci odpieluchowują się zazwyczaj około 2 lata 3 miesiące - zastanawia mnie więc, czy część matek naszych po prostu nie pamięta czy o co chodzi z tymi powszechnie odpieluchowywanymi roczniakami... Może były kałuże, a że się potem ścierało i przebierało to nic, bo dziecko było bez pieluchy, a w ogrodzie latem to w ogóle bez problemu Aczkolwiek wierze że są dzieci, kótre dają się odpieluchować, nawet niemal same to robią, mając półtora roku.
    żona TEGO Jaśka
    mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)

  2. #22
    Chustofanka Awatar kammillka
    Dołączył
    Sep 2013
    Miejscowość
    Czarna Białostocka
    Posty
    225

    Domyślnie

    Alicja odpieluchowała się w dzień gdy miała rok i 7 miesięcy - wysadzałam ją na sedes przy różnych okazjach gdy zaczęła sama siedzieć i dalej jakoś łatwo nam poszło ,siku przed spaniem, po drzemce, przed spacerem i po, szła do łazienki za każdym razem gdy ja szłam za potrzebą - najbardziej spodobało się jej sikanie na podwórku i wtedy zaskoczyła już na dobre (nie ma to jak wiosenny wiaterek)
    nie obyło się oczywiście bez kryzysów - za wcześnie chciałam ją odpieluchować i zbuntowała się zimą miała wtedy rok i 2 miesiące i tak przez miesiąc nie chciała zdjąć pieluszki do sikania (na szczęście kupa lądowała prawie cały czas do sedesu)
    Alicja X.2011 Olga XI.2013

  3. #23
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez hubertowa Zobacz posta
    i jakoś nikt z nas nie miał skrzywień z tego powodu.
    no nie wiem... mnie uczono jednak czegoś innego... prawdę powiedziawszy tyle razy się to przewijało na moich przeróżnych psychologiczno-pedagogicznych wykładach, że chyba coś w tym jest...

  4. #24
    Chustomanka Awatar hubertowa
    Dołączył
    Dec 2012
    Miejscowość
    Pszczyna
    Posty
    905

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mi. Zobacz posta
    no nie wiem... mnie uczono jednak czegoś innego... prawdę powiedziawszy tyle razy się to przewijało na moich przeróżnych psychologiczno-pedagogicznych wykładach, że chyba coś w tym jest...
    No właśnie mam na myśli, że teoria o wczesnym odpieluchowaniu jako ZŁO jest tylko teorią. bo tak naprawdę nie znam nikogo kto by miał problem przez to, że go wcześniej odpieluchowano. ale może ten problem siedzi gdzieś głębiej - nie wiem, nie znam się.

    w każdym razie nie będę młodego cisnęła na siłe, nie wydaje mi się to naturalne i wskazane. będzie latał z gołym tyłkiem i zawoła, to będę się cieszyć, a jak nie - to będę zagryzać zęby i postaram się trzymać nerwy na wodzy.

    a jak któraś z Was słusznie zauważyła - to odpieluchowanie we wczesnym wieku nie musiało być w 100% prawdą, bo też mam wrażenie, że dzieci latały z gołym tyłkiem i się przebierało przy wpadce, a dookoła się opowiadało, że już sika do nocnika

  5. #25
    Chustonoszka Awatar madziaaliyah
    Dołączył
    Sep 2013
    Miejscowość
    Warszawa-Wola
    Posty
    143

    Domyślnie

    Mój starszy syn pierwsze próby załatwiania się poza pieluszką miał bardzo obiecujące. Miał wtedy ok. 20 m-cy. Sam z własnej woli zaczął prosić o wysadzanie - kupiłam mu nakładkę, on sam otwierał sobie sedes, kładł tę nakładkę na niego i prosił o podsadzenie. Przez 3 tygodnie pięknie załatwiał się na sedes, nie mieliśmy prawie w ogóle zasikanych pieluszek, az tu nagle któregoś pięknego dnia odmówił stanowczo zrobienia siku na sedes i od tamtej pory buntował się mocno jak próbowałam go wysadzać. Krzyczał, wyrywal się, zainteresowanie tym tematem całkiem u niego zanikło. Nocnik tez go parzył. Potem mieliśmy jeszcze kilka podejść do odpieluchowania, ale ostatecznie dziecko odpieluchowało mi się w poprzednie wakacje (miał 2,5 roku dokładnie). Spodobało mu się podlewanie krzaczków na wsi A i na nocnik chętnie sam siadał, ale musiał latać z gołym tyłkiem, żeby móc usiąść w odpowiednim momencie, bo nie chciał nas prosić o pomoc a majtek nie umiał sam sobie zdjąć jeszcze.
    Teraz mamy z kolei inny problem. Od pół roku, czyli od momentu, kiedy pojawiło się w domu drugie dziecko Wojtek znów robi kupę w majtki Już nie wiem, co robić. Próbowałam go zachęcać do załatwiania się na sedes, na nocnik - odmawia, wstrzymuje, nawet jak wiem, że mu się chce, bo zawsze przed kupka puszcza bąki i wiem wtedy że coś się kroi. Czasem pilnuję go, żeby udało mi się złapać ten moment i pobiec z nim do łazienki - nie pozwala, wstrzymuje. Myślałam, że to będzie chwilowe, że to reakcja na pojawienie się rodzeństwa. Ale to już trwa pół roku... We wrześniu idzie do przedszkola i nie bardzo sobie to wyobrażam... On potrafi się załatwić mi tak w sklepie na placu zabaw, gdziekolwiek, a potem domaga sie wyjęcia niewygodnego ładunku. On wie, że kupa ma wylądować w sedesie, bo czasem jak zrobi w domu to mnie nawet nie woła, żebym przyszła zabrać mu tę kupę, tylko sam ją sobie wyciąga z majtek i wrzuca do kibelka... Zupełnie nie wiem, co z tym zrobić. Nie chcę nic na siłę, ale ile to jeszcze może trwać??
    Mąż (razem od 05.2000) , Wojtuś (02.2011) , Aniołek (06.2012) , Jerzyk (11.2013)

  6. #26
    Chustomanka Awatar fensterka
    Dołączył
    Jan 2013
    Posty
    1,129

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez hubertowa Zobacz posta
    bo też mam wrażenie, że dzieci latały z gołym tyłkiem i się przebierało przy wpadce, a dookoła się opowiadało, że już sika do nocnika
    słowa mojej ciotki: pare razy dziecko dostalo w d.... i nauczyło się, że nie sika się w pieluche/ majtki itp. mowa była o dzieciach rocznych i ciut wyżej, więc tak to kiedyś odpieluchowywano szybko dzieci
    Problem w tym, że jest nas czterech
    Rafał mąż- 2003, Eryczek- 04.2010, Tymusiek- 05.2012, Staś- 10.2014
    i każdy chce przy Tobie LEŻEĆ.

  7. #27
    Chusteryczka Awatar abcd_2007
    Dołączył
    Jun 2013
    Miejscowość
    Elbląg
    Posty
    1,996

    Domyślnie

    Mój dzieć od niedawna robi taki myk:
    rano pampek (śpimy w pampkach) jest prawie suchy, gdzie zawsze byl tak napompowany że ważył chyba tyle co Adaś, junior mnie jak co rano budzi żeby mu zmienić pieluchę (w zasikana nie nakupka, o nie! ). Zdąże tylko odpiąć pieluchę i co - mega sik na podłogę
    Założyć sobie drugiej nie daje - wyrywa się, szarpie, ogólnie awantura że hej.
    W ciagu dnia to samo - jak idę go przewinąć i tylko zdejmę pieluchęjest sik "na wolności" (nie zawsze ale coraz częściej).
    I czesto gęstosamsobie chce pieluche sciągac jak nie ma spodenek na nieji ma łatwy dostęp

    Myślicie że chce się odpieluchować?

    Nie jest jeszcze wysadzany bo nie mamy nocnika (jeszcze) ale tak sobie myslę że skoro sie tak zachowuje to może jednak chce mi zakomunikować że w pieluchy już nie ma zamiaru sikać

  8. #28
    Chustomanka
    Dołączył
    Dec 2011
    Miejscowość
    Polska
    Posty
    811

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez fensterka Zobacz posta
    słowa mojej ciotki: pare razy dziecko dostalo w d.... i nauczyło się, że nie sika się w pieluche/ majtki itp. mowa była o dzieciach rocznych i ciut wyżej, więc tak to kiedyś odpieluchowywano szybko dzieci
    Roczne dziecko w dupę? no, ale tak poza tematem ostatnio usłyszałam od koleżanki, że dziecko wchodzi mi na głowę, że za dużo jej pozwalam i jak jej mała tak robiła to dostała kilka razy w dupę, że zapamiętała i więcej tego nie robi. Ja aniołka zdecydowanie nie mam, ale wg jej rad to chyba powinnam bić 24/24h bo ona non stop jest niegrzeczna od kilku mieś. a ma prawie 3,5 roku (też mi się wydaje, że to przez to, że pojawiło się rodzeństwo). Potem poszła robić wykład do mojego męża... masakra.

  9. #29
    Chusteryczka Awatar Magenta
    Dołączył
    Feb 2013
    Miejscowość
    Polska Pn
    Posty
    2,258

    Domyślnie

    Starszy spokojnieszy zaczal siusiac do nocniczka przed 2 urodzinami kupka tez tam ladowala. Potem zawsze wolal na kupke a wpadki z sikaniem zdarzaly sie do 2,5 roku potem juz sporadycznie. Nie wkladalam w to rzadnego wysilku on po prostu rano ogladal ok 10. Teletubisie na nocniku i to byla pora kupki. Po jakims czasie juz zawsze ja na nocnik robil. Razem z kupka polecialy siuski wiec zatrybil ze ogolnie to wszystko tam moze wyladowac z tym ze maly to mogl siedziec na nocniku cala bajke. I nigdy nie bylo afery ze ma na nocnik siadac. Pieluche zakladalam na noc i na drzemki poniewaz moj syn spal snem kamiennym i spi nadal. Tzn. gdy zasypial w dzien czy w nocy mozna go bylo rozebrac przemyc, ubrac w inne ciuchy, przerzucic jak worek ziemniakow i przetransportowac gdziekolwiek i w czymkolwiek taki egzemplarz. Mlodsza ma niebawem dwa lata i szczerze to nie widze na razie sensu na odpieluchowywanie. A mam wielo(starszy na dadach) i moze czuc mokro i takie tam, oczywiscie wie co gdzie moze wyladowac, ale to zupelnie inny model, tu nie bedzie odpieluchowania z przypadku panna bedzie stawac swoje warunki, dobrze ze ja lubie nasze pieluszki i sobie spokojnie poczekam na odpowiedni czas. Moja corka jest swietnym nauczycielem cierpliwosci

  10. #30
    Chustofanka Awatar kammillka
    Dołączył
    Sep 2013
    Miejscowość
    Czarna Białostocka
    Posty
    225

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez fensterka Zobacz posta
    słowa mojej ciotki: pare razy dziecko dostalo w d.... i nauczyło się, że nie sika się w pieluche/ majtki itp. mowa była o dzieciach rocznych i ciut wyżej, więc tak to kiedyś odpieluchowywano szybko dzieci
    Są różne mamy - moja Alka odpieluchowana bez bicia
    mieszkanie mam wysłane wykładzinami prawie całe - poza łazienką i kuchnią- i z racji tego córce podczas nauki korzystania z nocnika nie założyłam majtek ani razu, chodziła w pampersie i zdejmowałam go za każdym razem gdy szła do łazienki
    majtasy włożyłam gdy miała ok rok i 6 miesięcy i wtedy zdarzało się jej czasami, że trochę popuści (dosłownie kilka kropelek) gdy za późno mówiła, że chce siku
    na noc pieluszkę zakładałam dłużej z czego często wstawała z suchą i tak w tygodniu tylko max 2 razy sikała w pieluszkę, więc po 2 urodzinach założyłam jej na noc wielorazowe - spodobały się jej kolorowe otulacze i właściwie po 3 miesiącach przestała sikać w nocy - miała 27 miesięcy- śmieję się z niej, że ma żelazny pęcherz bo po wieczornym siku pije 120ml mleka po 10-12 godz snu pierwsze o czym myśli to o mleku a nie o tym by iść do łazienki i tak wypije jeszcze 120ml mleka i dopiero wtedy idzie
    więc trafił mi się chyba bardzo ugodowy egzemplarz - jeśli chodzi o naukę sikania
    Alicja X.2011 Olga XI.2013

  11. #31
    Chustomanka
    Dołączył
    Dec 2011
    Miejscowość
    Polska
    Posty
    811

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kammillka Zobacz posta
    Są różne mamy - moja Alka odpieluchowana bez bicia
    mieszkanie mam wysłane wykładzinami prawie całe - poza łazienką i kuchnią- i z racji tego córce podczas nauki korzystania z nocnika nie założyłam majtek ani razu, chodziła w pampersie i zdejmowałam go za każdym razem gdy szła do łazienki
    majtasy włożyłam gdy miała ok rok i 6 miesięcy i wtedy zdarzało się jej czasami, że trochę popuści (dosłownie kilka kropelek) gdy za późno mówiła, że chce siku
    na noc pieluszkę zakładałam dłużej z czego często wstawała z suchą i tak w tygodniu tylko max 2 razy sikała w pieluszkę, więc po 2 urodzinach założyłam jej na noc wielorazowe - spodobały się jej kolorowe otulacze i właściwie po 3 miesiącach przestała sikać w nocy - miała 27 miesięcy- śmieję się z niej, że ma żelazny pęcherz bo po wieczornym siku pije 120ml mleka po 10-12 godz snu pierwsze o czym myśli to o mleku a nie o tym by iść do łazienki i tak wypije jeszcze 120ml mleka i dopiero wtedy idzie
    więc trafił mi się chyba bardzo ugodowy egzemplarz - jeśli chodzi o naukę sikania
    Też bym chciała takie dziecko moja prawie 3,5l potrafi nadal zesikać się w nocy do łóżka. Późnym wieczorem jak śpi sami ją wysadzamy na nocnik, bo inaczej się posika. Dopiero w nocy jakoś kontroluje swoje potrzeby i chodzi za potrzebą.

  12. #32
    Chustomanka Awatar fensterka
    Dołączył
    Jan 2013
    Posty
    1,129

    Domyślnie

    kammilka- tylko ta ciotka mówiła o czasach 30 lat wstecz, czyli wtedy gdzie standardem prawie że było odpieluchowanie po roku, a i nikt biciem sie nie przejmował,
    Tamarin-mój mając ok półtora roku też przez parę miesiecy miał suche noce, a pompował cycka 5 razy, ale mu przeszło, starszy - 4 latek nadal potrafi sie zsikać i mokre mu nie przeszkadza, więc tutaj nie ma reguły
    Problem w tym, że jest nas czterech
    Rafał mąż- 2003, Eryczek- 04.2010, Tymusiek- 05.2012, Staś- 10.2014
    i każdy chce przy Tobie LEŻEĆ.

  13. #33
    Chustonoszka
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Elbląg
    Posty
    102

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez abcd_2007 Zobacz posta
    Mój dzieć od niedawna robi taki myk:
    rano pampek (śpimy w pampkach) jest prawie suchy, gdzie zawsze byl tak napompowany że ważył chyba tyle co Adaś, junior mnie jak co rano budzi żeby mu zmienić pieluchę (w zasikana nie nakupka, o nie! ). Zdąże tylko odpiąć pieluchę i co - mega sik na podłogę
    Założyć sobie drugiej nie daje - wyrywa się, szarpie, ogólnie awantura że hej.
    W ciagu dnia to samo - jak idę go przewinąć i tylko zdejmę pieluchęjest sik "na wolności" (nie zawsze ale coraz częściej).
    I czesto gęstosamsobie chce pieluche sciągac jak nie ma spodenek na nieji ma łatwy dostęp

    Myślicie że chce się odpieluchować?

    Nie jest jeszcze wysadzany bo nie mamy nocnika (jeszcze) ale tak sobie myslę że skoro sie tak zachowuje to może jednak chce mi zakomunikować że w pieluchy już nie ma zamiaru sikać
    Może to dobry moment na rozpoczęcie wysadzania i EC. U naszego roczniaka nocnik w użyciu od kiedy skończył ok. 6 miesięcy. Nie ma to jak wypuścić siku i kupę na wolność. Młody wydaje się być zadowolony za każdym razem.

  14. #34
    Chustomanka Awatar hubertowa
    Dołączył
    Dec 2012
    Miejscowość
    Pszczyna
    Posty
    905

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez pausi Zobacz posta
    Może to dobry moment na rozpoczęcie wysadzania i EC. U naszego roczniaka nocnik w użyciu od kiedy skończył ok. 6 miesięcy. Nie ma to jak wypuścić siku i kupę na wolność. Młody wydaje się być zadowolony za każdym razem.
    Jak tak sobie czytam, to faktycznie co dziecko to inna historia. Jedne odpieluchują się w wieku 1,5 roku (chyba faktycznie wcześniej się nie da), inne po 3 roku dopiero.

    A moje dziecko zrobiło samowolnie ostatnio siku do nocnika. Normalnie sam od siebie na nim siadł i się wysiusiał! Byłam w ciężkim szoku. Może jest nadzieja? Oby, bo po krótkim zaleczeniu znów odparzenia wracają...

  15. #35
    Chustomanka Awatar Sandra
    Dołączył
    Apr 2014
    Miejscowość
    Czeladź
    Posty
    1,439

    Domyślnie

    Za chwilę wylecę z tego forum za poniższego posta, ale co mi tam .

    Wydaje mi się, że dziś dzieci (uogólniam) traktuje się jak guru. Twierdzimy, że to one maja największe prawa a umniejszamy najczęściej prawa i siły matki. Nazywając to bezstresowym wychowaniem czy też wychowaniem pełnym miłości. Jestem dość młodą mamą więc różnica między moją mamą czy też babcią nie jest tak duża i nie powiedziała bym, że zapomniały jak to było. Po prostu dbały też o siebie i swoje ręce, gdyż trzeba było te pieluchy prać w rękach. Wiem, że są skrajności np. przytoczone bicie dzieci, ale nie wszyscy tak robili. Nie wszyscy też przekupowali swoje dzieci.

    Trzeba uważać, aby nie wpadać w wychowawcze trendy i po prostu myśleć. Z modlitwą podejmować decyzję. Bo nawet jak popatrzę na naukowe dowody to mam i takie co mówią, że np. szczepionki są groźne i takie dowody, które potwierdzają że szczepionki pomagają dzieciom. Wiec znajdą się i tacy naukowcy co potwierdzą i wczesne i późne wysadzanie.

    Jestem za próbowaniem. Przyzwyczajaniem od najmłodszych lat. (Nie nakazaniem poprzez bicie) Słuchaniem i szanowaniem dziecka, ale też siebie.

    A jeszcze co do "bicia". Ja mojego syna szczypałam gdy mnie nie słuchał. Od momentu gdy zaczął raczkować. Jeżeli nie posłuchał mojego "nie" co do np. otworzenia szafki. Delikatnie, ale tak, aby mógł poczuć szypałam go w dłoń. Nie pamiętam kiedy zrobiłam to ostatni raz (bylo to bardzo dawno a teraz ma już ponad rok). Ale dzięki temu ja mam książki na dolnych pułkach. Szkło w dolnych szafkach kuchni. Mogę nawet spokojnie wziąć prysznic kiedy bawi się w pokoju bo wiem, że gdy wrócę nie zastanę zdemolowanego mieszkania. To nie jest tylko udogodnienie dla mnie, to jest również dla jego bezpieczeństwa. Np. dziś w szpitalu zobaczył kontakt i pokazał palcem mówiąc "no, no, no" co oznacza tego nie można dotykać i pobiegł dalej. - wybaczcie, że tak na wpół w temacie. Chciałam tylko pokazać, że takie karanie mniej niż rocznego dziecka to nie wychowawcza tragedia. Jednak uważam, że nigdy nie można używać siły w kwestiach wysadzania dziecka na nocnik i wielu innych.

  16. #36
    Chusteryczka Awatar Magenta
    Dołączył
    Feb 2013
    Miejscowość
    Polska Pn
    Posty
    2,258

    Domyślnie

    Ja pierwsza! Owszem uwazam, ze karanie tak malego dziecka to wychowawcza tragedia, o !

  17. #37
    Chustoguru Awatar Agulinka
    Dołączył
    Sep 2010
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    9,329

    Domyślnie

    Moja corka tez pokazuje ze nie wolno na kontakt,tez mam ksiązki na niskich polkach,szyb nie bo predzej ja sama bym je rozwalila... w kazdym razie nigdy jej nie ukaralam. I mimo to dziala.
    Agnieszka, mama Marty (10.2011), Miriam (12.2014) i Elżbiety (11.2016)

  18. #38
    Chustoholiczka Awatar Kudlata
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    4,746

    Domyślnie

    Nie wyobrażam sobie szczypania syna, czym to się różni od klapsa? Przemoc to przemoc.
    Jakub -16 września 2013 Antonina- 16 marca 2018

  19. #39
    Chustoholiczka Awatar okoani
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    lubelskie
    Posty
    3,956

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Sandra Zobacz posta
    Ja mojego syna szczypałam gdy mnie nie słuchał. Od momentu gdy zaczął raczkować. Jeżeli nie posłuchał mojego "nie" co do np. otworzenia szafki. Delikatnie, ale tak, aby mógł poczuć szypałam go w dłoń. Nie pamiętam kiedy zrobiłam to ostatni raz (bylo to bardzo dawno a teraz ma już ponad rok). Ale dzięki temu ja mam książki na dolnych pułkach. Szkło w dolnych szafkach kuchni. Mogę nawet spokojnie wziąć prysznic kiedy bawi się w pokoju bo wiem, że gdy wrócę nie zastanę zdemolowanego mieszkania. To nie jest tylko udogodnienie dla mnie, to jest również dla jego bezpieczeństwa. Np. dziś w szpitalu zobaczył kontakt i pokazał palcem mówiąc "no, no, no" co oznacza tego nie można dotykać i pobiegł dalej. - wybaczcie, że tak na wpół w temacie.
    Hmm... również nie mam problemów z zachowaniem dziecka w podanych przez Ciebie przykładach - jednak moje dziecko wie, że czegoś "nie wolno", bo czymś to grozi (tzn. zniszczeniem rzeczy, zrobieniem sobie krzywdy itd.), a nie dlatego, że boi się, że zrobię mu krzywdę (dla ciebie to jest szczypnięcie, a dla takiego malucha niezrozumiały ból zadany przez osobę, którą ona kocha bezgranicznie i u której powinien się czuć ABSOLUTNIE bezpiecznie). Stosowanie przemocy (i to w pełni świadomie, z premedytacją) względem rocznego dziecka to jest wychowawcza tragedia, bo to wychowanie przez wywoływanie strachu, a nie uczenie czegokolwiek. A jeśli bierzesz prysznic dłużej niż 1 minutę i zostawiasz dziecko samopas w niezabezpieczonym pokoju, to prosisz się o problem, bo to maleństwo i nigdy nie możesz mieć pewności, że akurat ten raz nie wsadzi paluchów w kontakt. Chyba, że twoje dziecko jest już tak zastraszone, że się boi gdziekolwiek ruszyć jak nie ma ciebie w pokoju

    edit: Nikt Cię z forum nie będzie wyrzucał, ale licz się z tym, że jeśli wypowiesz się w podobny sposób w dziale AP, to może być "gorąco"
    Ostatnio edytowane przez okoani ; 12-05-2014 o 17:00
    wiosenna córa (2011r.) i zimowa córa (2014r.)

  20. #40
    Chustoholiczka Awatar Kudlata
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    4,746

    Domyślnie

    Okoani podpisuję się pod każdym zdaniem, miałam mniej więcej to samo napisać, ale mi nie wygodnie ze śpiącym przy piersi Kubą
    Edit: Sandra jeszcze jedno, może być też tak, że Twój syn poprostu nie ma zapędów buszmeńskich. Mnie rodzice nie bili, nie szczypali ( jak to w ogóle brzmi) a nigdzie nie właziłam, "nie" rozumiałam i respwktowałam i tyle. Moja siostra za to, wychowywana tymi samymi metodami wylazła w każde niedozwolone miejsce i ściągnęła każdą nierozsądnie pozostawioną w zasięgu małych rączek rzecz
    Ostatnio edytowane przez Kudlata ; 12-05-2014 o 17:25
    Jakub -16 września 2013 Antonina- 16 marca 2018

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •