Mój dzieć od niedawna robi taki myk:
rano pampek (śpimy w pampkach) jest prawie suchy, gdzie zawsze byl tak napompowany że ważył chyba tyle co Adaś

, junior mnie jak co rano budzi żeby mu zmienić pieluchę (w zasikana nie nakupka, o nie!

). Zdąże tylko odpiąć pieluchę i co - mega sik na podłogę

Założyć sobie drugiej nie daje - wyrywa się, szarpie, ogólnie awantura że hej.
W ciagu dnia to samo - jak idę go przewinąć i tylko zdejmę pieluchęjest sik "na wolności" (nie zawsze ale coraz częściej).
I czesto gęstosamsobie chce pieluche sciągac jak nie ma spodenek na nieji ma łatwy dostęp
Myślicie że chce się odpieluchować?
Nie jest jeszcze wysadzany bo nie mamy nocnika

(jeszcze) ale tak sobie myslę że skoro sie tak zachowuje to może jednak chce mi zakomunikować że w pieluchy już nie ma zamiaru sikać
