Nie, nie pisze o maniakach budujących stosiki .
Obserwując ebaya, wyłapuję czasem "dziwne" aukcje. Na przykład taka:
http://tinylink.pl/dkiw
Chusta 2,10, stary model produkowany między 77 a 86 rokiem, a cena doszła do prawie 90 euro. Nieźle nie? Spotkałyście się z takimi zbeiraczami? Ciekawe czy noszą, czy w ramki i na ścianę...
Mnie korcą różne krótkie szmatki, w nietypowych kolorach, niefirmowe, ale fajne. Zazwyczaj made in afrika czy guatemala, nieskośnokrzyżowe, ale ponosić czasem na krótko chyba przeżyję. A kolory taaaakie piękne. To też taka ciągutka żeby miec coś innego .
Takie krótkie 3,50 mi się podobają:
A taka długa 4,6 jest, kolory nie moje, ale może ktoś się skusi .
Zaletą tych chust jest że tanio chodzą. Brać? Bo już sama nie wiem, Marianki w takiej nie ponoszę, bo już skubaniec 12 kilo waży, więc pewnie się będzie materiał ciągnął, ale nie omieszkam spróbowac plecaczka i spaceru.