Pokaż wyniki od 1 do 16 z 16

Wątek: chusta a wózek?

  1. #1
    Chustonówka
    Dołączył
    Sep 2013
    Posty
    29

    Domyślnie chusta a wózek?

    Nie wiem czy piszę w dobrym miejscu, ale nie wiedziałam do czego ten temat podpiąć. Zastanawiam się jakie macie spotrzeżenia odnośnie przyzwyczajenia od urodzenia do noszenia w chuście a jeździe w wózku.Czy zauważacie, że dzieci dużo noszone nie chcą lub mniej chętnie podróżują w wózku czy są to sprawy bardzo indywidualne i zależą m.in. od potrzeb malucha?
    Będę wdzięczna za odp

  2. #2
    Chustopróchno
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa, Skorosze
    Posty
    12,805

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sonick Zobacz posta
    są to sprawy bardzo indywidualne i zależą m.in. od potrzeb malucha?
    tak i są przede wszystkim reakcją na malucha potrzeby.
    na drugim miejscu są potrzeby rodzica

  3. #3
    Chustoguru Awatar Wiewiórka
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Woodstock
    Posty
    6,899

    Domyślnie

    to zależy od malucha. Mój synek za żadne skarby nie chcial jeździć w wózku przez cały pierwszy rok życia. Ludzie gadają że to wszystko przez to że przyzwyczaiłam go do noszenia, a to nie jest prawda, bo zachustowałąm go jak miał 3 tygodnie, a w miedzyczasie przez te 3 tygodnie wył mi strasznie w wózku i nie poleżał nawet 5 minur, pospać tez nie chciał, jak osiagnął materacyk wózka włączał syrenę
    Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)

  4. #4
    Chustoholiczka Awatar Marciula
    Dołączył
    Oct 2012
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    3,991

    Domyślnie

    Ja noszę syna od 6 miesięcy, jak dotąd był 3 razy na spacerze w wózku. Obyło się bez płaczu, był nieco zdziwiony, nie mógł zasnąć, bo każdy hałas, zatelepanie wózkiem go budziło. Ale jakoś dał radę

  5. #5
    Chustoholiczka Awatar samuela
    Dołączył
    Apr 2012
    Miejscowość
    USA/Wro
    Posty
    5,737

    Domyślnie

    U nas pół na pół chusta/wózek przez pierwsze pół roku życia. Oba środki lokomocji lubiane i akceptowane.

  6. #6

    Domyślnie

    Mały ma cztery miesiące i do tej pory w wózku na spacerze byliśmy dwa razy. Za każdym razem trochę spał, potem się budził i płacz. Teraz tylko chusta Może jak będzie starszy i usiądzie, to spacerówka bardziej mu się spodoba
    Moim zdaniem różne są dzieci, dla każdego coś innego. Poza tym ja nie lubię mieć Małego tak daleko od siebie no i z wózkiem strasznie dużo zamoty, dlatego cieszę się, że oboje zgadzamy się w tym temacie.

  7. #7
    Chustofanka Awatar Monica123
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Dinsaken(Niemcy) okresowo-Lublin
    Posty
    222

    Domyślnie

    Ja mojego zaczelam chustowac dopiero jak miał 4 miesiące. Wcześniej jeździł tylko w wózku i to tylko tyle ile trwała drzemka, potem wrzask i na sygnale do domu(bo nie było chusty, nie było jak nosć na rękach). Potem jak mógł już jezdzic w spacerowce to bardziej mu sie podobalo, akceptowal i to i to, a jak zaczal chodzic ani to ani to

  8. #8
    Chustofanka Awatar Monica123
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Dinsaken(Niemcy) okresowo-Lublin
    Posty
    222

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez emila244 Zobacz posta
    Mały ma cztery miesiące i do tej pory w wózku na spacerze byliśmy dwa razy. Za każdym razem trochę spał, potem się budził i płacz. Teraz tylko chusta Może jak będzie starszy i usiądzie, to spacerówka bardziej mu się spodoba
    Moim zdaniem różne są dzieci, dla każdego coś innego. Poza tym ja nie lubię mieć Małego tak daleko od siebie no i z wózkiem strasznie dużo zamoty, dlatego cieszę się, że oboje zgadzamy się w tym temacie.

    hehe, dokladnie jak u mnie, tylko aj nie mialam chusty od poczatku

  9. #9
    Chustoholiczka Awatar ślimaczuś
    Dołączył
    Oct 2011
    Miejscowość
    Radom / Warszawa
    Posty
    3,418

    Domyślnie

    Zosie nosiłam od 3 miesiąca, spokojniej wtedy na spacerzy było. Wózek był jednak na zmianę, akceptowała obie formy, tylko w wózku czasem krócej spała a potem syrena - raczej z głodu. Jak stanęła na nogach zaczęła gardzić obiema formami. Babci pozwalała się w wózku wozić.
    Jaśnie Pan małżonek 25.07.2009 r., Angelika 09.11.2009 r. (*)


    Umiesz liczyć licz na siebie

  10. #10
    Chustoholiczka Awatar sheana
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Puszcza (krk)
    Posty
    3,735

    Domyślnie

    Wózek był porażką do ponad roku. Przy mojej dwójce. Potem się zakochały w spacerówkach
    Lauron(Smo) 12.06.2010, Bruno(Gadzinka) 12.01.2012

  11. #11
    Chustoguru Awatar Karo.
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Piaseczno
    Posty
    7,354

    Domyślnie

    Asia na początku tylko w wózku, cięzko było - gondola jeszcze jako tako, ale potem spacerówka - porażka. chusta okazała się wybawieniem. Wózek zaakceptowała w okolicach półtora roku, nosić też się wtedy pozwalała.
    Adaś noszony świadomie dużo od początku, wózek używany czasami - nie miał nic przeciwko. Na chustę zbuntował się w okolicach roku, na nosidło niewiele później, wózek jeszcze akceptuje
    Asia - 20.11.2009
    Adaś - 08.03.2012
    Ania - 08.06.2015

  12. #12
    Chustodinozaur Awatar panthera
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    okolice warszawy, później Gdańsk, Wrocław i znów pod Warszawą. aktualnie Gdynia :)
    Posty
    16,516

    Domyślnie

    Damian- chustę poznał niestety dopiero jak się urodził Maciek, wiec wyboru za bardzo nie miał. Maciek lubił i chustę i wózek (pod warunkiem że mnie widział, czyli spacerówka koniecznie przodem do mnie) dopiero jak miał ok 3 lata zaakceptował wózek przodem do kierunku jazdy, nie miałam wtedy sił zeby nosic (stawy mi siadały) ale i wózka używaliśmy tylko na wyjątkowo długie trasy, lub gdy musiałam zabrać wyjątkowo dużo klamotów, no i na duże zakupy (w jedną stronę jechał on w drugą zakupy)
    Damian 07.01.2005
    Maciek 07.09.2009
    Tomek 17.04.2014

    J15.01.2013 [']

    1% Maciek
    https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/lista


    uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny






  13. #13
    Chustomanka Awatar Gundi
    Dołączył
    Jun 2012
    Miejscowość
    Śląsk
    Posty
    597

    Domyślnie

    Zaczynałam nosić jak Syn miał 2 miesiące. Kiedy się już przyzwyczailiśmy do chusty, zrezygnowałam prawie całkiem z wózka. Przez pół roku chyba raz wózkiem jechał. Później nie robiło mu to różnicy właściwie czy jest w chuście czy wózku. Ja się raczej przyzwyczaiłam do chusty bardziej
    2009 2012

  14. #14
    Chustofanka Awatar a8ii
    Dołączył
    Jun 2012
    Miejscowość
    Karniowice/Chrzanów
    Posty
    327

    Domyślnie

    JA zaczęłam nosić jak Doroć miała 4 tygodnie, a wózek? Dopóki nie przestawiliśmy się na spacerówkę (przodem do świata oczywiście) to o jeździe nie ma mowy. Teraz lubi i chustę i co dziwo naszą tanią rozklekotaną spacerówkę-parasolkę Ale lubi też połowę spaceru przejść na własnych nóżkach



  15. #15
    Chustonówka
    Dołączył
    Sep 2013
    Posty
    29

    Domyślnie

    Z tego co piszecie, to rzeczywiście indywidualna sprawa Ja mam nadzieję, że Mały polubi i wózek i chustę, no ale czas pokaże..

  16. #16
    Chustofanka Awatar JagodowaMama
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    377

    Domyślnie

    U nas w sumie podobnie jak u większości. Na początku nie było mowy o jeździe w gondoli, więc pojawiła się chusta. Spacerówka z wózka wielofunkcyjnego też nie zdobyła uznania. Dopiero zwykła spacerówka jest ok, ale tylko dlatego, że podczas jazdy sobie coś podjada i część spaceru i tak idzie na nóżkach. Nie uważam, by chusta powodowała niechęć do jazdy w wózku. Dzieci są różne i mają różne preferencje.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •