Jestem faf, noszę Nin. Od niej się zaczęło. Nin ma pół roku, a ja więcej chust niż dupek do noszenia. Obiecałam sobie, że już żadnej chusty nie kupię, na pewno nie po to, żeby poprawić sobie nastrój, na pewno nie z ciekawości, na pewno nie koła zębate. No chyba, że okinami. Tia.. ale poza tym basta. Tak właśnie wygląda mój nałóg.