Przymierzam się wielkimi krokami do noszenia na plecach ale jak na razie nie wyobrażam sobie tego. Póki co chciałabym się wprawić z noszeniem z przodu (tak szczerze to za często go nie nosze bo przesłania mi wszystko) Synek nie daje sobie zaciągnąć chusty na rączki, dlatego są na wierzchu. Ma pół roku, waga 10kg
Zamieszczam zdjecia z dwóch prób i moje obserwacje
Wczoraj:
- tutaj kolanka mi się wbijały w żebra trochę:
![]()
![]()
A to z dzisiejszego dnia:
- chyba za mocno scisnęłam bo mnie trochę góra brzuch bolała
- czesto D. przechyla mi się w moją prawa stronę, chce się obejrzeć -to jest ok ?
![]()
![]()
![]()






Odpowiedz z cytatem
Takiego klocka to ja bym z przodu chyba nie dała rady, moja 14 miesięczna mala ledwo do 10kg wlasnie dobija i z przodu noszę tylko do usypiania czasami, jak mogę usiąść z nią po chwili, no i młoda jest juz dłuższa i ta waga jej sie jakos lepiej rozkłada, 6mcy to jeszcze klockowy wiek zdecydowanie.









), na pewno jak Ci świat przesłania to dobrze nie jest, bo niewygodnie dla Ciebie...

