Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 44

Wątek: Wózek a chusta

  1. #21
    Chustoholiczka Awatar Basinda
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Koszalin
    Posty
    5,469

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Wiewiórka Zobacz posta
    Czytam w twoich myslach,nie pierwszy raz z resztąPocieszę cię Basiu, są takie wozki,nie ty jedyna w takiej sytuacji. A jakie masz teraz wózki to pokombinujemy....
    Teraz mam tylko parasolkę małą tanią średnio wygodną lekko rozkładaną do półleżącej pozycji.
    Przy starszej miałam Jedo Fyn 4 i bardzo bardzo byłam zadowolona. Sprzedałam wiosną po zimie którą przenosiłam młodego pod kurtką.
    W międzyczasie kupiłam tą parasolkę co mam jak Magda miała prawie 1,5 roku i potrzebowałam cos lekkiego do auta i żeby młoda dowieźć do parku ( z brzuchem po żeby nie miałam ochoty ani na wyciąganie dużego wózka z piwnicy ani na bieganie za młodą między samochodami).
    Przed wakacjami jak zrobiło się za ciepło i młody nie miał ochoty by cały czas siedzieć w chuście kupiłam espiro magic bo młody za mały był i za młody na parasolkę a tamten wózek się rozkładał do leżenia i był mały lekki i mogłam zostawiać poskładany na kletce na dole pod skrzynkami na listy. Sprzedałam go niedawno i nadal używam parasolki do odwożenie do żłobka i pkola.
    Dla trzeciego malucha koniecznie muszę coś kupić.
    Jeśli sie przeprowadzimy w miejsce spełniające warunki o których pisałąm wcześniej to kupię podwójny albo jakiś normalny z gondolką...
    Ale tu nie mam możliwości.

    W chwili obecnej chodzi mi po głowie taki wózek
    http://navington.com/produkty/scooner/
    widziałam go na żywo. Rozkłada się na płasko, siedzisko jest duże i stabilne czyli mogłabym położyć na nim malucha w miękkiej gondolce, składa się w małą paczuszkę co jest dla mnie najważniejsze, jest lekki i zniosę go z półpiętra razem z 2 trolli uwieszonych za nogi i trzecim w chuście.

    Cytat Zamieszczone przez mi. Zobacz posta
    Wiewiórko, czy i Ty padłaś ofiarą forumowej epidemii?


    Cytat Zamieszczone przez melodi Zobacz posta
    Kupiła bym rozkładaną na płasko spacerówkę i chustę Albo dwie.... i mei taia do tego... no i jakąś trzecią po okazyjnej cenie...


    Cytat Zamieszczone przez jul Zobacz posta
    czemu zakładasz ciężki, wielki wózek z gondolą? Wydaje mi się że stąd też często ludzie za wcześnie przerzucają dzieci do parasolek bo mają niewygodne (zwłaszcza w mieście) kolubryny. Szczęśliwie wybór wózków na rynku jest dość szeroki. Od pierwszego dziecka mam mały zgrabny 3-w-1 i bardzo sobie cenię to rozwiązanie (choć czasem wolałabym, żeby był pakowniejszy )

    oprócz tego przy małej różnicy miałam wózek dla dwójki, jak na podwójny to niewielki, skrętny, ale jednak na dużych pompowanych kołach

    nigdy nie odczuwałam potrzeby kupowania oprócz/zamiast wyżej wymienionych spacerówki-parasolki (no, może jedynie pakując towarzystwo do auta na wakacje...)

    ad 2) uważam, że spacerówki są dla dzieci siedzących, jeśli z wkładką to dla dzieci tak do 3-4 m-ca bo potem za ciasno, brzegi miękkie i trudno trzymać dziecko na brzuchu żeby jeździło "na teleskop", poza tym wolę mieć malucha twarzą do siebie (to też wada mojego wózka dla dwojga), czyli głową z przodu, choćby po to żeby patrzyło na mnie do przodu a nie wyginając kark w tył - w parasolce to niemożliwe, próbowałam kłaść dziecko w rozłożonej na płask spacerówce "do góry nogami", żeby było buzią do mnie, ale jakoś tak sobie to było
    Jul wszystkie opisane przez Ciebie opcje są fajne i gdybym zmieniła warunki mieszkaniowe to wykorzystałabym wiekszość
    Problem stanowią moje warunki mieszkaniowe i problem z przechowywaniem wózka.

    edit:
    Jul jeszcze dobrze że o tym kierunku napisałaś, nie pomyślałam o tym a nie ma opcji że wsadę noworodka i nie będę go widziała
    Więc wstępnie wytypowany wózek odpada
    Basia mama 5 małych Trolli
    Doradca Noszenia ClauWi, Certyfikowany Instruktor Masażu Shantala



  2. #22
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Oct 2011
    Miejscowość
    Przygranicze
    Posty
    4,253

    Domyślnie

    u nas wystapila opcja nr 3 ze względu na mieszkanie na wsi z okropna droga gliniasta i kupiliśmy trzeciemu nowy wozek (na skórzanych paskach ) , o pieluchach wielo i chustach dowiedziałam się od meza gdy młody miał 2 miesiące ale wtedy już mielismy wozek kupiony

  3. #23
    Chustopróchno Awatar PchlePsotki
    Dołączył
    May 2009
    Posty
    12,277

    Domyślnie

    No to ja szalona kobieta co ma 4 wózki , 2 chusty długie ,Mt przydałoby sie jeszcze jakieś nosidło. Jakbym znalazła wózek idealny to by był jeden + chusta + Mt.
    Mój idealny wózek niestety nie istnieje.
    Po pierwsze chciałabym stelaż wózka najlepiej składany w parasolkę z mozliwością wymiany kółek( piankowe małe/ duże pompowane ewentualnie piankowe duże /małe skrętne,ewentualnie trójkołówka) z możliwością wpięcia dużej gondolki, spacerówka mogłaby taka z 2 możliwościami regulacji czyli rozkładana na płasko lub jak siedzenie kubełkowe , mozliwość wpięcia fotelika, wszelkie śpiworki, daszki(fajny byłby jak w maclarenie) folie,parasolki torby do dokupienia lub w zestawie.
    Blog,
    Aniołek Sierpień 2022,Aniołek Kwiecień 2022,Aniołek Październik 2021,Asiulek 1.02.2013 ,Aniołek grudzień 2008, Natulek 13.08.2006

  4. #24
    Chustopróchno Awatar jul
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    zachodnie podwarszawie
    Posty
    14,787

    Domyślnie

    Wiewiórko - mam bugaboo. Wiem, że one drogie koszmarnie, ale kupiłam już starszy wózek z 5 lat temu, od tego czasu jeździ w nim czwarte dziecko i wreszcie ostatnio łożyska w kółkach poszły (pożyczyłam od koleżanki podwozie) - więc uważam że nieźle się zamortyzował, gdybym wiedziała, że będę jeszcze mieć dzieci to może poszukałabym nowej używki
    Wybór padł na ten także dlatego, że mieszkaliśmy wtedy w malutkim mieszkaniu, a ten wózek zajmował mało miejsca, po złożeniu to już w ogóle. Przy czym są chyba i inne niewielkie 3-w-1 (chyba quinny ma?)

    wyguglałam pramette, dla mnie to jednak nie jest to samo co gondola, bo ma miękki przód, a moje dzieci zawsze jeżdżą na brzuchu, bałabym się, ze wypełzną bez sztywnej barierki
    Ostatnio edytowane przez jul ; 15-09-2013 o 21:46 Powód: przepraszam za małą literę
    żona TEGO Jaśka
    mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)

  5. #25
    Chusteryczka Awatar Asikka
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    1,532

    Domyślnie

    Ja mam od ponad 4 lat ten sam wózek - czyli opcja 3 (ciężki wielofunkcyjny ale bardzo stabilny wózek) i dostawka dla starszaka. Jak wiem, że idę na zakupy to biorę wózek (starsza na dostawce), zakupy pod wózkiem a jak idę na spacer to młodszy w chuście a starsza na hulajnodze. Pewnie gdyby nie to, że przy drugim dziecku żal mi było wydawać na nowy wózek to może wybrałabym jakiś lżejszy, zajmujący mniej miejsca pojazd ale jak tak pomyślę, to jednak ta moja kolumbryna jest na prawdę stabilna i przez nie jedną zimową zaspę przejedzie
    Elficzka Em - 15.03.2009r i Elfik Ad - 21.05.2012r

  6. #26
    Chustodinozaur Awatar panthera
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    okolice warszawy, później Gdańsk, Wrocław i znów pod Warszawą. aktualnie Gdynia :)
    Posty
    16,512

    Domyślnie

    u mnie duza różnica wieku więc możliwe że opcja nr 1...ale wózek nasz po starszych jest u kuzynów i w kazdej chwili mogę go sobie zabrać. to jest 3w1.
    tez mieszkam na 4 bez windy. jest wózkownia ale puki co przeładowana.
    do dyspozycji mam jeszcze 2 spacerówki oraz kilka (nascie?) chust, kilka MT, chusto MT i manduce, powinno wystarczyć
    no i jeszcze muszę coś na zakupy wymyślić bo auta nie posiadamy i wszystkie zakupy do domu targam ja.
    Damian 07.01.2005
    Maciek 07.09.2009
    Tomek 17.04.2014

    J15.01.2013 [']

    1% Maciek
    https://jim.ultra3.done.pl/nasze-dzieci/profil?id=778572


    uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny






  7. #27
    Chustoguru Awatar JoShiMa
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    6,642

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Wiewiórka Zobacz posta
    W związku z waszymi doswiadczeniami chustowymi gdybyscie mialy kolejne dziecko i nie mialy wozka po rodzeństwie jakie rozwiazanie byście wybrały?
    Oczekując na kolejne dziecko i nie mając wózka po starszym wybrałam porządny wózek z wpinaną duuużą gondolą (starczyła i była używana do 9-go miesiąca) tradycyjną spacerówką i z możliwością wpięcia porządnego fotelika (porządnego a nie jakiegoś no-name), na dużych kołach z dobrą amortyzacją (mieszkam w okolicach, gdzie nie wszystkie drogi to równy asfalt a na większe zakupy trzeba jechać samochodem to opcja wpięcia fotelika też się przydawała). Oczywiście nie przeszkadzało mi to w noszeniu córki w chuście a teraz w MT wtedy gdy było to bardziej sensowne niż użycie wózka, albo gdy była takie zapotrzebowanie ze strony córki (prawie cały miniony tydzień z powodu zębów i katary dzienne drzemki tylko w MT). Myślę, że gdybym spodziewała się teraz dziecka i nie miała wózka to jeszcze rozważałabym wózek z siedziskiem kubełkowym z możliwością ustawiania w różnych pozycjach.

    Brak wózka jakiegokolwiek, albo brak gondoli porządnej zmuszałby mnie do noszenia a ja lubię nosić ale nie lubię kiedy muszę nosić Poza tym są jeszcze babcie i mąż i dlaczego nie mieliby mieć możliwości podyrdać trochę z wózkiem ku mojej radości No i jeszcze się okazało, że moje dziecko bardzo lubi spać w wózku na świeżym powietrzu. Super, ja też lubię kiedy ono sobie tak śpi w ogrodzie

  8. #28
    Chustoholiczka Awatar AneczkaG
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Katowice
    Posty
    3,795

    Domyślnie

    Ja jestem jak najbardziej za gondolka i to nie tylko chodzi o spacery, ale tez o spanie w ciągu dnia - łóżeczko mamy na pietrze więc w ciagu dnia Mlody spi na dole w gondoli (czasem leżącej na podłódze, bo mi się stelaża z auta nie chciało wyjąć). Poza tym kocham moj pancerny trojkolowy wozek na tyle, ze trzymalam go 9 lat w oczekiwaniu na ewentualne kolejne dziecie. Poczatkowo byla spacerowka z miekka gondola, ale w ogóle nie żałuję, że dokupilam dużą, sztywną gondolę. Inna sprawa, że F. już wkrótce z niej wyrośnie choć na dopiero 2 miesiące.
    M. 2000- uczę się, nie przeszkadzać!!!, P. 2003 - pięknię się, nie przeszkadzać!!! i F. 2013 - czy ktoś się ze mną pobawi???

  9. #29
    Chustoguru
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    Sydney
    Posty
    9,491

    Domyślnie

    Ja opcja 4. Mam Phila&Tedsa z podwojnym siedziskiem. Ktore mozna wyjac i miec jedno ino. Genialny wozek na: zakupy i to calkiem spore, na plaze - pojedzie po kazdym podlozu, dla baaaardzo ruchliwego i nieprzewidywalnego starszego dziecka gdzie roznica wieku z mlodszym to circa 18 miechow. Konfiguracje do rozkladania sa od noworodka, a u nas klimat taki, ze caly rok sie nadaje. No a mlodszy sie urodzil w mega upaly, wiec tym lepiej.
    A na placu zabaw wolalam, zeby mlodszy lezal w wozku jak musialam pobiec - dosc wyczynowo - za mlodszym, ktory oddalil sie w strone ruchliwej ulicy ruchem jednostajnie przyspieszonym. To byloby wrecz niebezpieczne, biec w chuscie z dzieckiem, efek podobny jak przy potrzasaniu.
    Daniel Ikenna 30.05.2010, Obinna Samuel 18.11.2011, Celestin Ejike 01.08.2014

  10. #30
    Chustofanka
    Dołączył
    Jan 2013
    Posty
    397

    Domyślnie

    Gdybym teraz miała mieć jeszcze jedną pocieszkę (której z całego serca pragnę ale jeszcze czekam na lepsze czasy)Z pewnością wybrałabym wózek Quatro Monza z przekładaną rączką i skrętnymi kołami.Nie jest najcięższy można dokupić i włożyc do niego miękką gondolkę albo opatulić maluszka cieplejszym kocykiem bo miejsca jest sporo.Plus do tego kółkową chustę (bo tylko taką potrafię się omotać )a jak czytałam może służyć od pierwszych dni życia nawet i do dwóch lat (ile dam radę dźwignąć.)
    Wychodzę z założenia,że gondolka nie posłuży dziecku dłużej jak pół roku moje dzieci w szóstym miesiącu życia i tak już się do niej nie mieściły i trzeba było jeździć rozłożoną na płasko spacerówką.Koła może nie są miękkie ale są zwrotne i dla mnie ma znaczenie moje dzieci jak nimi trzęsło na wybojach zasypiały w najlepsze.
    Chusty odkryłam dopiero teraz więc przy kolejnym nie darowałaby sobie ich nie używania jak i wielorazowych pieluch które u nas zaistniały kiedy synek miał pół roku a ja szukałam złotego środka na jego wrażliwą skóre.
    BASIA(20.01.2000)Ania(04.09.2009)Jaś(05.10.2011)

  11. #31
    Chustomanka Awatar rodzynka007
    Dołączył
    Feb 2013
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    795

    Domyślnie

    Ja wybralabym 2b, gondola sluzyla nam tak napeawde przez pierwsze 4 tygodnie a potem non stop chust, wiec wozek lezy i sie kurzy

  12. #32
    Chustofanka Awatar soh
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Japonia
    Posty
    495

    Domyślnie

    U nas brak babć i dziadków do wózka oraz okolicy gdzie chodzilabym z wózkiem na spacery (góry, albo idzie sie w górę, albo w dół, stromo, kiepski pomysł na spacer z wózkiem).
    Jak sie Kalinka urodziła to byla nieodkladalna i sprawilam nam parasolke dla Majki (na jakieś łazenia po mieście, Kalina tylko i wyłącznie na rękach była przez pierwsze dobre 6 mcy życia). Ale uzylam jej kilka razy (Majka wolala wolnosc chodzenia jednak, nawet jak daleko) i przy Sumire juz stawiałam na nogi. Jak dzieci idą tylko ze mną, to idą i nie marudza, jak idzie z nami mąż, to chcą do taty na ręce, wiec przydalo sie nosidlo dla starszaka nam, choć Kalina juz wyrasta z tego i woli biegać z Majka Czyli generalnie jesteśmy z tych bezwozkowych i to nie ideologicznie a po prostu tak wyszło

    Ja bym wybrała to co pasuje do rodziny, stylu zycia, temperamentow i okolicy.
    Soh i same corki - Majka (08/2007), Kalina (09/2009), Sumire (07/2012), i Amelka (02/2015)

  13. #33
    Chustopróchno Awatar natala
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Londyn
    Posty
    11,975

    Domyślnie

    gdybym kiedys miala kolejne dziecko to - tak jak przy W - opcja 1 - tylko chusta. wozek po F stoi na strychu, F jezdzil na poczatku w gondoli (b.krotko), potem ze trzy razy w spacerowce (jak szlam ze soba dolekarza i go musialam na chwile unieruchomic). potem wyjechal na strych (wozek, nie F ) i nigdy wiecej z niego nie zszedl.
    natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
    Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster

  14. #34
    Chusteryczka Awatar reginleif
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,189

    Domyślnie

    Przy starszaku miałam na chwilę wózek, ale się kompletnie nie sprawdził. Przy młodszym już nie miałam wózka tylko chusty - Młody nigdy nawet nie siedział w wózku innym niż sklepowy . Gdyby się pojawiło kolejne dziecko nawet bym nie pomyślała o wózku.

    Tak więc ponieważ nie ma takiej opcji wybieram opcję numer 4
    Styczniowy Staszek (2009), lutowy Tadek (2011)
    Moja dłubanina

  15. #35
    hanciaa
    Guest

    Domyślnie

    Przy drugim dziecku zrobię dokładnie jak przy pierwszym czyli rok opcja wózek 3w1(lekki, zwrotny, genialny)+chusta dla małolata, a starsza nogi+MT. Jak przesadzę młodego do spacerówki to na wymiankę młody do chusty, starsza do wózka jak się zmęczy. Po roku starsza nogi a małolat nogi/MT/parasolka. Ja jestem z tych ruchliwych (jak i moje dzieci wiercipięty), więc nie wyobrażam sobie spacerów 3 godzinnych z dwójką dzieci bez wózka. Uwielbiam nosić, ale noszę wtedy kiedy chcę a nie bo muszę. Mam genialny wózek i przyda się choćby na zapakowanie ciuchów na przebranie dla dzieciaków, zabawek, piłki, picia, chusty, MT, biegówki dla starszej jak się nóżki zmęczą itd, itd. Na krótkie spacery po osiedlu wystarczy tylko MT/chusta.Także wybieram opcję nr 4

  16. #36
    Chustomanka Awatar Georgina
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Śląsk
    Posty
    1,174

    Domyślnie

    W obecnej sytuacji, gdybym miała kolejne dziecko (planuję coś na przyszły rok )
    kupiłabym dodatkowe chusty

    Wózek mam po pierwszym dziecku - gondola i spacerówka. Byłby użyciu w domu - dziecko można w nim położyć do snu. Na spacery brałabym chustę (przy pierwszym dziecku wózek był na spacerze zaledwie kilka razy).

    Po pierwszym dziecku wiem, jakiego rodzaju chusty i nosidła potrzebowałam w poszczególnych etapach dorastania dzieciaczka. Tę wiedzę wykorzystam przy drugim.

    Gdybym w ogóle nie miała wózka, kupiłabym jakąś tanią, używaną gondolę i dodatkowe chusty.Spacerówki nie kupowałabym (w naszym przypadku nie sprawdziła się).





    Bubu 7.9.2010

  17. #37
    Chustofanka Awatar precikuranowy
    Dołączył
    Jul 2013
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    488

    Domyślnie

    Najpierw chusta, później spacerówka- ale jednocześnie zgrabna i porządna i zależności od sytuacji- w oko mi wpadł Mamas&Papas Sola.
    Ostatnio edytowane przez precikuranowy ; 23-09-2013 o 00:11
    Natalia (03.10.2008), Bartuś (15.04.2013)
    i Alicja
    - aniołek... (06.04.2014- 11 tc.*)

  18. #38
    Chustoguru Awatar Wiewiórka
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Woodstock
    Posty
    6,895

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez precikuranowy Zobacz posta
    Najpierw chusta, później spacerówka- ale jednocześnie zgrabna i porządna i zależności od sytuacji- w oko mi wpadł Mamas&Papas Sola.
    Ale Sola to wózek głęboko-spacerowy, aczkolwiek wiem, że można kupic sama spacerową.
    A tak na marginesie chodzio mi o sytuacje gdy sie nie ma żadnego wózka, a tu niektóre piszą, ze by wozily w tym co mają
    Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)

  19. #39
    hanciaa
    Guest

    Domyślnie

    No to prostuję. Gdybym wózka nie miała to bym kupiła i dalej jak w moim poście

  20. #40
    Chustofanka Awatar adea
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    413

    Domyślnie

    ja mam taki wózek mothercare właśnie, od noworodka (podobno) więc nosiłabym w chuście młodsze, starsze na nogach i w razie potrzeby by korzystali na zmianę, wystarczy obrócic.
    Mały Mysz listopad 2012, Mniejszy Mysz luty 2016

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •