Czy komuś z Was po krótkim czasie zaczęła może łysieć formowanka Nappime? Pytam, dlatego, że była niewiele używana, około miesiąca, co jakieś 3 dni, więc prana była niewiele razy - około kilkunastu. Jestem drugą właścicielką, ale kupiłam ją w stanie praktycznie jak nową, użyta 2-3 razy w stanie IDEALNYM. A od jakichś kilku prań zaczęła mi łysieć - DZIWNIE, bo łysieją nie wkłady, ale sama formowanka i to w tej części, gdzie ma większy kontakt z moczem. Piorę z 1 łyżką dzieciowego proszku + napifresh, temp. 40 st, ( sporadycznie 50 ), bez gotowania, nie kwaskowałam jej. Używam na noc, a młody częściowo na EC, więc formowanka nie była nawet odplamiana, a gdyby była to tylko mydełkiem galasowym. Ewidentnie stało się coś, co spowodowało, że jakby kruszeją włoski frotki i są tak delikatnie, że po prostu wystarczy, że potrę czy delikatnie pociągnę i same wypadają. Rozmawiałam z Moniką i doszłyśmy do wniosku, że sposób pielęgancji pieluchy jest ok. Natomiast idąc dalej w tym tempie łysienia, zostanie mi za kilka prań łysa formowanka . Mam różne bambusowe pieluchy i nic się z nimi nie dzieje, więc tym bardziej mnie to dziwi. Jestem ciekawa czy komuś się też coś takiego przytrafiło, czy tylko mnie? Macie jeszcze jakiś pomysł od czego to się może dziać?