przepraszam za ot ,ale padłam dziś ... miałam dostać mossa a dostałam moosa a pytałam o skład i co ..
przepraszam za ot ,ale padłam dziś ... miałam dostać mossa a dostałam moosa a pytałam o skład i co ..
masz racje nie wiem dlaczego tak mi się ubzdurało .. w każdym bądź razie z wełny zrobił się len
Agata, według mnie masz szczęście, mnie didkowa wełna strasznie gryzie, nie dotknę kijem z przedłużką
A z Mi trudno mi się zgodzić. Uwielbiam grube, bawełniane chusty, jestem leniwa jak mało kto i nie chce mi się wkładać tyle pary w łapy do dociągania grubych lnów. Moje najstarsze (oczywiście bawełniane) indio(a?) mają ok. 25 lat i owszem, są grube i miłe. Ale np. dużo grubsze i równie miłe jest moje ukochane SL Emperor, katuję je na okrągło, łamię, łamię i złamać nie mogę. To gruba, gęsta i zwarta chusta, prawdziwy kuń pociągowy, choć wzorek ma jak się patrzy. Przyjemne z pożytecznym
ale co to jest SL Emperor?
jak to się ma do mojej opinii?
ja jako posiadaczka dwóch starych didków (natur silk i rotbuch) oświadczam, że legendarne stare didki są najnajnaj nie tylko z powodu legendy, ale także z powodu swojej jakości, nośności i tego wszystkiego co czyni chustę po prostu meega wygodną szmatką.
gdy spytałam o cenę rotbucha w odpowiednim wątku... załamałam się.Był warty jakieś 1500zl. swego czasu, są u nas tylko chyba dwie takie, a teraz... szkoda gadać... obrazki nowe, domieszki, a cienizny, że swiat przez nie widać, 10 limitów miesięcznie puszczanych.... nie myślałam, że tego dożyję
Aż poszłam w google tego rotbucha obaczyć.
Kajetan Iwo (31.01.2008) Kalina Jagoda (16.05.2011)
UWIERZYŁAM W ŻYCIE POZAFORUMOWE
Tak się ma, że to nowa chusta, nie pamiętam już czy z 2012 czy 2013. Odniosłam wrażenie, że piszesz o "starych chustach" vs "nowych chustach" (o tych drugich jako cieńszych/gorszych od starych), nieprawdaż? Jeśli mi się tylko zdawało, to przepraszam
Pewnie, że sporo jest chust cieńszych niż kiedyś, ale może dlatego, że więcej jest chust w ogólności? Bawełniane "dywany" nadal (na szczęście) są w ofercie
Ten emperor to didek?
Pasiak?
Indio?
Zakard?
Edit:
Nieno. Daj spokoj. Juz sprawdzilam.
Obrazkowe chusty za (zbyt) duze pieniadze to zupelnie nie jest cos o czym ja mam chec, sile i wiedze zeby pisac
Nie mam o tym dziale chust specjalnego pojecia. Moglabym zatem teoretyzowac, ale nie przepadam za gdybaniem
Ostatnio edytowane przez mi. ; 19-08-2013 o 23:11 Powód: wyszukalam co to
mnie te obrazeczki odrzucają, zasłony albo jakieś obrusy i źle się w nich czułam
jak się zamotałam w bieżnik to było elegancko jak na co dzień to pasiaki do ciągania tułaczki z dziećmi
a te obrazki nie grają mi ze mną i tyle
Nie didek, żakard. Podałam Ci przykład odnoszący się do Twojego - "dla mnie to nie jest "stare didki" kontra "reszta świata" tylko "stare chusty" vs. "nowe chusty""
Choć ze "stajni" didka też można by coś wymienić, Natur India z konopiami (2012) to najgrubsza do tej pory wyprodukowana chusta Didymosa. Ze sporym i cały czas rosnącym fanklubem. Inne Indie (Holi, Purpur) również są bardzo grube, mięsiste i wymagające wiele pracy.
oj mi po co sie tak meczysz
mam teraz na stanie stara irys z czarna metka, nosne to (nosilam wczoraj 5,5 latka . stare chusty maja inna gramature, to samo tyczy sie lan.
btw zlamany len sie cudnie dociaga, nosze 2 miesieczniaka w zlamanym rozku