Kupiłam. wylicytowałam na eBuy-u. Piekne- Didymos Travel in Time I (te sliwkowe). Limit rocznicowy.
Cena... zaskakująco dobra- 270 za chuste, z przesyłem- 370zł. 7, ale zastanawiałam się- może Mama mi przytnie, albo będę zawijała ogony, no cos zrobię i bedzie OK.
Sądziłam, że atrakcuyjna cena, jak za konopie i taki LE wynika z błędu w nazwie (było Travel i Teame), oraz mało atrakcyjnego, poruszonego zdjęcia...
Dopytałam się, chusta mało noszona, kupiona u Didka.
No i zaczęło się!
Wpłąciłam kasę przez PayPala. Panna kasę widzi, ale... odebrać nie może. No to myśl panna, mysl, bo ja za 2 tygodnie wyjeżdżam i chciałabym aby chusta dotarła, a z Italii, to będzie szła.
Panna nie wie czemu odebrać nie może, to na pewno moja wina (choć kase widzi!) i ja mam z tym cos zrobić. No cóz... prowadzenie firmy nauczyło mnie, że nie ma problemów nierozwiązywalnych, jedynie na cuda trzeba chwilę zaczekac, to kombinuję. Pytam "Masz konto special, albo firmowe? bo inaczej kasy przesłanej z karty kredytowej nie dostaniesz." Nie ma i nie wie jak to zrobić. Gmeram w PayPalu po angielsku co by Jej instrukcję znaleźć, a dni mijają... Mam! Wysyłam Jej. Mija kolejny dzień. Zrobiła.
Kasy nadal nie może wydostać. Jest po 18 dzwonie do Paypala. Nikt nie odbiera. Dzwonię nazajutrz rano. Pan mnie informuje- ta pani nie potwierdziła swojego maila w PayPalu, dopóki tego nie zrobi- kasy nie dobierze.
Pisze o tym lasencji, a Ona mi na to, że... Ona maila potwierdziła, widocznie ja coś pomyliłam wpisując go! Klaruję lasencji,że ja nic nie wpisywałam- dane zassał mój Paypal z tego co sama naskrobiała.
Proponuje, żebym przelała przelewem. O nie! Nie ufam Jej już, a tylko z Paypalem mam szanse na ewentualny zwrot kasy ( i jak zaraz się okaże- dobrze zrobiłam).
Kolejny dzień (ósmy!!!!) Panna jednak potwierdziła swój email, bo jednak nie miała. Kase już może odebrać.
Bardzo mnie przeprasza i wyśle mi nazajutrz 2 chusty. Travel in Time i Indio- za pomoc z PayPalem. Jest mi miło i bardzo się ciesze, bo troszkę nerwów na tym straciłam.
Nastepny dzień- wysłała, ale tylko Travel in Time, bo podobniez nie można dwóch w jednej paczce. Indio pchnie nastepnego dnia. OK.
Travel in Time dociera do mnie! Uradowana otwieram pudło.... i.... są dziury!!! Nie dziury nawet- rozejścia w takninie, ale za to na każdym grkonie na chuście, ma wzór z gekonami powtórzony 3 razy- oba ogony i środek. Gdyby to tylko bylo ogony- ciachnłęabym i po problemie, ale sa też na samym środeczku!!!!
Pisze dziewczynie co to ma być? Chusta niby mało noszona, a tu taki zonk? To powinno być obfocone i opisane, a tymczasem chusta miała być jak nowa.
Panna mi pisze, że... Ona sądziła, że to taki wzór! (no fakt, rozejścia są tylko na gekonach, mozna kupic kit, że to taki wzór, ale to chusta, z konopiami, ona ma nosić kilknaście kilo!!!).
Uparłam się, że chce zwrot kasy+koszt przesyłki z Polski do niej, bo ja nie zamierzam za to płacić. Dopisuję, że indio tez Jej odeslę tą samą opaczką jeżeli tylko chce, bo uważałam, że tez powinnam Jej zwrócić. Nie, indio jest prezentem za pomoc w Paypalu i mam je zatrzymać.
Ona troche kręci, że to tak miało być, nie widzi róznicy w przesłanej fotce ze strony didka, w końcu ulega. Wysyła mi kase na Paypala.
Tylko, że... w tak zwanym "miedzyczasie" ja wyjeżdżam w lesna głusze na działkę i nawet nie wiem gdzie poczta tam jest, bo komóki ledwie zasięg mają... Chustę biorę. Laska naciska, że Jej zależy na czasie bo... wyjeżdża. Zgrzytam zebami, że ja tez wyjeżdżałam, a na wysłanie przesyłki czekałam 10 dni!
Stan na dziś. Chustę moja Mama wyśle z Warszawy jutro.
Nosiłam kilka minut w Travel in Time i... się zakochałam! piekne chusta! Chciałabym ją odkupic za rozsadną cenę. I bez rozejśc na gekonach- czyli- mocno noszoną. Ktoś ma?
Mam kasę na Paypalu i pewnie kupię sobie inna chuste na ebuyu za to.
Indio nie dotarło.