gotowałyście. jednorazowo nie zabijesz :)
Typ: Posty; Użytkownik: gouraanga
gotowałyście. jednorazowo nie zabijesz :)
z 60st. dobrze robisz, niczego nie zajeździsz. sprawdziłam na własnych pieluchach.
40st. to trochę mało żeby dokładnie wyprać. producenci się asekurują i tyle.
o formowankach kolorowych...
dlatego nie lubię AIO.
już lepiej SIO - wkładki są wpinane na napy, możesz je odczepić i wygotować.
a tu promocja na jedne i drugie: http://www.decoraliki.pl/pieluszki-all-in-one,111.html
używanych nie kupuję - tak jak sobie bielizny w lumpexie
stripping - wypłukiwanie starych złogów przez kilkukrotne pranie w 60 st. (dot. wkładów i formowanek) , odtłuszczanie w płynie do...
jak najbardziej, tylko w tej temp. piorę
dziewczyny, kwaskiem to pulu nie traktujcie, bo Wam się zniszczy.
jak po polarze spływa, to zatłuszczony jest (mydło, krem do pupy, olejki eteryczne, etc.) i trzeba płynem działać....
gotuj, gotuj i kwasku nie żałuj :)
tylko powiem, że jak masz twardą wodę, to niestety zabieg trzeba często powtarzać.
OT: Marto , masz literówkę w sygnaturce: Matka Polka Karmięca
dobrze, że waniajet! znaczy się złogi wyłażą. gotuj wodę zmieniając aż przestanie śmierdzieć.
ale to trochę bez sensu. wkłady trzeba w kwasku obgotować, żeby był efekt.
polecam 90 stopni w pralce i sam kwasek zamiast proszku.
a gar odpowiednio większy - pisane było, że wkłady...
na co dzień w 60. od święta przed praniem wymoczyć w płynie do garów. pul nie lubi kwasku ani 90 stopni.
dziewczyny, ja piorę pieluchy z ubrankami, czasami z ręcznikami.
sodę daję do każdego prania (dla miękkości, białości;) ) - nie zauważyłam, aby mi się coś szybciej zużywało.
i...