dziekuje mart za to jakze klarowne wyjasnienie mi mojego miejsca.
Pomowienia, insynuacje...? przepraszam bardzo, ale chyba dajesz sie poniesc emocjom odczuwanym tu przez niektore dziewczyny....
Typ: Posty; Użytkownik: green_naranja
dziekuje mart za to jakze klarowne wyjasnienie mi mojego miejsca.
Pomowienia, insynuacje...? przepraszam bardzo, ale chyba dajesz sie poniesc emocjom odczuwanym tu przez niektore dziewczyny....
jasne, tylko z twojej wypowiedzi mozna odczytac, ze ja sie niby pastwie nad Nati od nie wiadomo ilu watkow, podobnie jak z wypowiedzi paru twoich mocno podekscytowanych "sensacją" kolezanek ;)
i znow ci się cos "wydaje", zadziwiajaca powtarzalnosc:)
wybacz, ale szczegolow opisywac ci nie bede, niezaleznie jak bardzo cie to porusza:)
och jak to boli...;)
nikt nie twierdzi, ze dane osobowe sa powszechnie znane. nie są. skoro komus fantazja podobowiada takie rzeczy, to trudno.
za to latwo to zobaczyc, gdy chusty pojawiaja...
dzieki Natalio za tego posta, przkażę dalej.
dziewczynom oczekującym na chusty pisalam juz, zeby mailowaly bezposrednio do Ciebie, ale byc moze nie mialy adresu.
to nie dyskutuj, jesli poza chamskimi uwagami ad personam nie masz nic do powiedzenia w temacie.ja odpowiedzialam na twoją "mala dygresje" w sposob rzeczowy i kulturalny, ty jak widac nie za bardzo...
na czym się przejechalas?
na tym, ze zadna ze znajpomych nie chciala tych chust? czy na tym, ze Ci przed chwila odpowiedzialam na bardzo niemilego posta?to raczej ja sie przejechalam, jesli juz....
to napisz proszę, ze piszesz sobie a muzom, a nie do green _naranji ktora w zasadzie ten temat tutaj poruszyla.
z "kolezanka" od jaskolek za 600$ akurat nic wspolnego nie mam, predzej ty, bo...
o, to ciekawam tej Audrey! kolory ma akurat dwa jedyne nie moje (fiolet i zielen;D ), ale wzor strasznie mi sie podoba i mysle o bawelnie czarnej tej pierwszej na Nowy Rok:)
zastanawiam sie czy dotrze w tym tygodniu...
ok, mamaslon, to w takim razie niech inne firmy tez zrobią niższe, preferencyjne ceny dla swoich krajow. ciebie jako klientki tylko Natibaby byc może to nie wzruszy, ale zapewne wiele twoich...
23 oczywiscie, nie 19 ,moja pomylka. co tylko gorzej swiadczy o sprzedawcy.
jak juz mowilam, NIE MA W USA podatku VAT i nie powinny go klientki Natibaby placic. mają tam "sales tax"ktory nie jest...
swietna!
Generalnie podatek VAT wynosi 19%, i tyle powinni miec odejmowane od ceny towaru, kupując cos w Europie. Wszystkie chustofirmy tak robią dla klientow spoza EU.
Kiedy towar przybywa do USA, nie...
no wlasnie o ten VAT naliczany od panstwa docelowego mi chodzi, piszą mi, ze roznica wcale nie jest do przelkniecia.napiszę konkretniej jak mi specjalistka od ichnich podatkow odpowie.
to troche inaczej dziala, jak mi dziewczyny tlumaczą-powinni miec zwracana stawkę VAT od sprzedawcy (lub redukowana przy zakupie, ale to pewnie dluzsza droga dla sklepu), i dla nich jest to jednak...
nie, nie placa cla, Stany maja polityke otwartego handlu. za to klienci Nati spoza EU placa VAT , ktorego nie powinni placic.
Mam nadzieje ze nie pisalas tego o mnie Natalio, w tym fragmencie o dokopywaniu firmie na zagranicznych forach. Przez dlugi czas bylam zupelnie bezinteresowna emisariuszka Natibaby na owych forach, i...
ile razy mam powtarzac ze nie chodzi o jakies zale co do niezalapania sie na limity. (i jesli tak bardzo cie to nurtuje, zaoferowanly mi uczynne kolezanki tutaj KAZDY jeden limit ktory ostatnio...
no wlasnie wzorki z woreczka wzbudzaja emocje, tez mi sie wydaje ze chusta bylaby swietna;)
jesli uwazasz, ze firma, ktora ignoruje prosby o podanie numeru nadania przesylki czy nie odpowiada na maile dotyczace sprzedazy, platnosci etc, ze nie wspomnę o innych sprawach, przejmie sie...
Karusek jesli nie wiesz, skad ja mam jakies informacje, to nie spekuluj, bo po pierwsze trafiasz jak kulą w plot, a po drugie, to brzydko oskarzac blizniego swego o obludę bezpodstawnie, prawda?:)...
aginia totez nie "kloce" sie, tylko wlasnie ubolewam.
nie ktorys, a drugi watek.
jak juz pisalam, prawo do wolnosci wypowiedzi daje mi taką mozliwosc. jesli jestes zadowolona, to cieszę sie twoim szczesciem. byc moze lepiej o pewnych rzeczach nie...
jakie petycje, jakie pisma...jestem potencjalną (a wlasciwie juz: byłą) klientką, ktora obserwuje rozwoj firmy i dzieli sie spostrzezeniami.
buntowanie? nie rozsmieszajcie mnie, to nie...