Oj już nie pamiętam, musisz poszperać, było na pewno na forum. Łyżkę chyba?
Typ: Posty; Użytkownik: HoliPoli
Oj już nie pamiętam, musisz poszperać, było na pewno na forum. Łyżkę chyba?
Filtr zamontować... a na zmiękczanie to jeszcze kwasek cytrynowy możesz stosować. No i suszyć w suszarce. Albo tak jak ja po prostu pokoochać twarde wkłady ;)
Ja mam bez okienka tylko odpływ mm prowizoryczny do umywalki, więc widzę jak piana idzie
6 ponad 2h programów :D
Najlepiej kup sobie od razu cały kilogram na allegro czy w jakimś chemicznym - zdecydowanie taniej wychodzi niż w małych saszetkach :)
A ja tak na oko sypię ;) chyba ze 3-4 łyżki by było i wstawiam na pranie na 90 stopni ale nie jestem kwaskową ekspertką...
W pralce wystarczy.
tylko ostrzegam, że gumki słabo reagują na kwaskowanie. Moje formowanki po kwaskowaniu mają coraz bardziej wyciągnięte gumki
Mi nocne nie śmierdziały bardziej niz dzienne. Może kwestia tego że tak długo są na tyłku? Moja starsza to prawie w nocy nie sikała a jeśli juz to nad ranem, więc nie miała długo mokrej...
Anna, jak zamoczona pielucha wali amoniakiem to stripping konieczny. Wysoka temperatura (60st minimum) i pranie bez detergentu, dopóki piana przestanie być widoczna. U mnie to z 5 prań jest...
Niekoniecznie, mi się udało kilka tak cieknących uratować odtłuszczaniem i strippingiem właśnie. Choć nie wszystkie
Agulinka, ja wrzuciłam na 90 kiedyś - gumki im się powyciągały ale bambusowi nic nie było
ja kwaskuję wtedy, kiedy stripping robię, czyli wtedy jak mi zaczynają śmierdzieć pieluchy albo PUL przeciekać. Gdzieś raz na 3-4 mce.
Rzepów nie lubię, więc nie mam
Na pewno nie kupuj takiego w małych torebkach, bo mało ekonomicznie wychodzi ;)
Ja sypię gdzieś ze 2-3 czubate łyżki na ok pół czy 3/4 pralki pieluch
ja reklamowałam otulacze (Milovia i Nappime), które miałam od nowości, bo mi ciekły ale nie przy szwach a na samym środku - najprawdopodobniej jakieś fabryczne mikrouszkodzenia PULu. Nie było...
słoneczko :)
Jak prałam razem to mi nic nie śmierdziały. Ubrania dorzucałam do wcześniej przynajmniej wypłukanych pieluch a poza tym przecież jak je wymuję to są czyste bo już uprane :ninja:
ja piorę pieluchy raz na trzy dni a i tak nie mam pełnej pralki (potrzebuję chyba drugiego chuściocha żeby ją zapełnić :ninja:) i stwierdziłam, że jedna pralka raz na 3 dni to nie jest...
to na stripping może czas? U nas pomogło
Mi przestały zajeżdżać pieluchy odkąd piorę sumiennie wszystkie i zawsze na conajmniej 60 stopni z praniem wstępnym i dodatkowym płukaniem....