i ja dziś widziałam :) ale tatę -chusta była zielona.
I (chyba) MT czarno biały -tuż przed wejściem na śniezke
Typ: Posty; Użytkownik: dominika79
i ja dziś widziałam :) ale tatę -chusta była zielona.
I (chyba) MT czarno biały -tuż przed wejściem na śniezke
3 lata 3 miesiace, 15 kg, metr wzrostu :) na wycieczkach ale zdaża się :) Hania woli z przodu nić na plecach :) tatuś się zgadza i nosi :)
:applause::thumbs up:
Moze się zarazic a nie musi :) Mój siostrzeniec od Macka sie nie zaraził. Hania miała dwa razy stycznosc z "ospowymi" dziecmi i tez nic. Poza tym jesli nie jedziecie na długo to nie bedzie miał...
na dwa-3 dni pakowałam w reklamówki i czekały na powrót do domu. W innym przypadku -eko jednorazówki :)
Wrocław niestety ..:/ ale na warunki jako takie narzekać na szczescie nie mogę :) nawet łózko miałam :)
wieści w wątku odpwiednim dodałam :) jutro wieczorem - oby - tylko pozytywne...
Aniu ..współczuję szpitala.. niedawno miałąm tą wątpliwą"przyjemność" wrrr..
Ja jeszcze na początku to chociaż maila sprawdzałam telefonem ale jak dostałam kosmiczny rachunek to...
Wróciłam do żywych po przymusowym odwyku :D i to totalnym bo po pierwsze brak internetu dłuuuuugo , po drugie zepsuta maszyna od 30 pazdziernika :D za to wyspana w końcu i po nadrobionych...
oo a takiego wątku to się nie spodziewałam.
Nie umiałabym zrezygnowac ani z chusty ani z wózka.
I do jednego o do drugiego znalazłabym argumenty za i przeciw w zalezności od...
potwierdzam potwierdzam :)
kolorystycznie ALi chusta jest prześliczna. Macałam ją jeszcze przed praniem i prasowaniem :)i faktycznie bardzo sztywna ale wzór.. bardzo mi się podoba :)
po spaniu - jakies 3 minuty ( dosyc szybko jednak) , po jedzeniu -po ok 10-15 minut, po spacerze ( i tak jest do teraz - wchodzimy do domy, rozbiera się i siada na nocnik - siku jest za kazdym razem)
ja juz nie pamietam co dosłownie powiedział kiedys nasz listonosz.. ale przyniósł paczkę i mówi , że mąz mógłby mi kupić takie nosidło do noszenia dzieci bo sa takie specjalne i tanie...
w kółkowej nie próbowałam ;) (przynajmniej nie pamiętam ;))
sheana dziekuje :)
Hania nigdy do tej pory nie zakrztusiła się podczas karmienia, może stąd brak strachu :)
Zeby było jasne ;) - w czasie gotowania NIGDY nie karmiłam. Za to "w drodze" baaaardzo często - Jak Hanka była Malutka to tak usypiała a ja musiałam chodzic.
Był tez taki okres kiedy...
;) duze dekoldy są bezcenne :)
Teraz nie bo Hanie odstawiłam trochę ;) ale standartowo karmiłam ją w chuście ( w kieszonce lub 2x ) lub w MT.. W MT jeszcze calkiem niedawno na urlopie :)
ja b.szczelną tez widziałam drugi raz zostawiajac u niej chustę :)
Agę ( tez jest tu na forum)..pierwszy :):)
nie farbują -mąz mi zawinął brązowy i uzywa ponad rok -ciągle ma ten sam odcien ( sprawdzałam z tydzien temu)
ja obszywałam zygzakiem bądz owerlockiem i koniecznie trzeba ją...
ja nie pieluchowałam szeroko również - w chustę wkładałam :) - też szeroko przecież :)
pożyczam chętnie :) nawet nieznajomym chustonówkom - nigdy się nie zawiodłam, chusty wracały do mnie w niezmienionym stanie :)
hehe chyba dzięki temu b.szczelna nosi:)
ale fajnie :):):hello:
taaaa.. bo to w piatek było... my w sobotę o 4 rano tez już w domu.. a na Helu bylismy od około 11 do około 13.30 ;)..w piatek
ALia :):) sie nie przejmuj :) umówimy się i razem pospacerujemy jak chcesz :) zawsze to razniej :)
Nie miałam śmiałości zaczepić ale szeroko się usmiechałam i baaardzo załowałam ze Hanka nie chciała akurat na plecy ;)
Dwie Panie - starsza miała malenkiego dziecia w elastyku...
:) bylismy byliśmy :) ale w mega szybkim tempie :)