Nie nie żadne indio mi już niestety nie zostało. To są stare dzieje. Napisz może do joawoj, tylko nie wiem czy jeszcze bywa na chf - ona moała chyba wszystkie indio ;)
Typ: Posty; Użytkownik: MartaS
Nie nie żadne indio mi już niestety nie zostało. To są stare dzieje. Napisz może do joawoj, tylko nie wiem czy jeszcze bywa na chf - ona moała chyba wszystkie indio ;)
oj tak, indio są grzechu warte :mrgreen: Ja najbardziej lubiłam te z wełną
Na ostatnim zdjęciu w głębi siedzi moja mama, czyli babcia Ali i Hani z drugą z dziewczynek w wózeczku ;)
Tak, frędzelki w tym indio były orygInalne. To było krótkie indio, takie 2,9 m, idealne do torebki do zawiązania prostego plecaka z węzłem pod pupą :)
potwory poszły spać więc jeszcze sobie z Wami powspominam...
kiedyś indio biało-czarne wrzuciłam do farbki fuksjowej, wyszło coś takiego:
...
Ach przypomniałyście mi o indio - to były moje ukochane chusty.... Gdzieś te zdjęcia w czeluściach tego wątku pewnie są, ale Wam przypomnę:
...
Piękne :love:
Tak mi sie wydawało że to jakiś fiolecik :) Nie puscilabys na występy gościnne za czas jakiś ? :mrgreen:
A co to?:ninja:
po roku też nosiłam. Nośnością nie powala, ale nadrabia urodą - jedno z piękniejszych błękitnych indio jakei widziałam.
miałam himmelblau, nawet dwa razy. Przecudna chusta, cieniutk jak firaneczka, idealna dla letniego noworodka :)
Wracam z pokorą do grona indiofilek... ;)
Dla obecnego chuścioszka miałam przygotowane różne chusty, ale żadną z nich nie było indio. Uznałam, że przy Ali i Hani naoglądałam się tyle...
jak ja kocham indiostosiki !!! :applause:
czekaj czekaj czy ja coś przeoczyłam ?:ninja:
wiem wiem, moja sonne ostatnio u Iwony była... za mną, jak jeszcze opętanie chustowe we mnie było, strasznie sonne/rot chodziło. Ale nigdy sie go nie dorobiłam. A teraz nie mam parcia żeby dac...
o... dobrze, ze odkopałyście ten wątek - indio są takie piękne !!! Monia - śliczny indiostosik :thumbs up:
Powiedz mi tylko, co to to fioletowe na samym dole ?
z indio wełenek zostawiłam sobie tylko rotbuscha. Ten kolor mnie urzekł po prostu, choć jestem fanką niebieskości
wracając do tematu sfilcowanej wełny - odkopałam dla Was zdjęcia mojego sfilcowanego indio - miało właśnie ok 60 cm szerokości, ale zobaczcie, wyraźnie widać widać, że jest sfilcowane:
...
no właśnie bo takie mam wrażenie, że nie każda wąska wełna jest sfilcowana. Chyba może być tak, że wełna się po prostu zbiegnie, bez filcowania?
właśnie podobno nie miały. Było nawet wysyłane pytanie do didka w tej sprawie - wszystkie wełny nówki miały i mają ok. 70 cm szerokości. Było podejrzenie, że miały ok. 60 cm bo chyba...
Jeśli jest pofaldowana to jest to oznaka sfilcowania indio
terra demonowa miała 70 cm szerokości
farbowałam ją na ciepło :twisted:
Nie wiem, ja nigdy jeszcze nie prałam wełnianej chusty w pralce, zawsze ręcznie (co nie zmienia faktu, ze kiedyś wełnę sfilcowałam ;)) Spróbuj z tym prasowaniem, powinno trochę pomóc
wiesz kurczyć będzie się tylko do pewnego momentu ;) pytanie do którego.
A tak na poważnie - pierz w płynie z lanoliną, ręcznie w wodzie ok. 30 stopni (czyli ani nie za zimna ani nie za...
o tak, to indio jest śliczne i cieplutkie :) I Wam w nim ślicznie