Moje (póki co ;) ) niespełnione marzenie... Wiesz...gdybyś się jej kiedyś pozbywała... :P
Typ: Posty; Użytkownik: mrówka
Moje (póki co ;) ) niespełnione marzenie... Wiesz...gdybyś się jej kiedyś pozbywała... :P
Hej:D
Hej! i ja się podpisuję pod tymi słowami ;)
ja wiążę w 3,6, mąż też bez problemu kangurka z 3,6 zawiąże (tylko jak na faceta to do wielkich nie należy)
Hej! Kraków też wita :) i też trafiłam na położną zachęcającą do chustonoszenia
My w podobnej sytuacji usłyszeliśmy, że najlepsze biodro - w kółkowej z odwróconą krawędzią albo kangurek na biodrze.
Maleństwo ma 1,5 miesiąca. Chusty zaintrygowały mnie kilka lat temu, tylko nie było kogo nosić. Teraz czas na praktykę:)