jestem za!! amarant? mmmm
Typ: Posty; Użytkownik: Tolerancja
jestem za!! amarant? mmmm
Widzieliśmy rodzinke gdzie pan niósł w zielonym nosidle przodem do świata chłopczyka. Gabinia może to Wy? Wczoraj koło 19 przy zejściu na plażę...
A ja pozdrawiam z sąsiedniego Pobierowa. Udało nam się dołączyć do kuzynostwa na kilka dni. Życzymy dużo słońca :)
A tak tak, jest Chustomama :) Przeoczyłam te ułamki sekund oglądając odcinek.
Oglądałam i ... nie zauważyłam. Młoda miała w tym czasie jak zwykle sto pytań do i musiałam przeoczyc.
Moje dziecko już duże, ale mieliśmy wózek jak najbardziej. W upały takie jak dziś mega dobrze się sprawdzał :)
Ja zaczęłam nosic w 2006 roku, co za sensacja była !!! Co do kręgosłupa, sama miałam wiele obaw mimo to, że zarażona zostałam chutonoszeniem. W moim mieście (nie wielkim) wyszłam raz i...
"Dzieci z Bullerbyn" i "Ania z Zielonego Wzgórza"
haha, nie mogę ;)
Dobrze, że tej doktorce oczy nie wylazły na wierzch ;P
Witaj, chusty są jak nałóg, nawet nie wiesz kiedy - masz już ich kilka i chcesz więcej ;)
Pozdrawiam :)
Moim zdaniem już czas :)
Moja córka była już oswajana z nocnikiem jak tylko potrafiła samodzielnie dobrze siedziec i dzięki temu gdy miała 15-16 miesięcy zero pieluch w domu :) Na noc nawet...
wzruszające :)
Przytuelnie-tak prosta rzecz, która nic nie kosztuje, a zdziałac może wiele..
Moim zdaniem raczej jest to pashmina, gdzieś już widziałam coś bardzo podobnego ...