Chyba nie wpisałam tego: w ikei widziałam dziecko w wisiadle plecami do pleców matki o.O
Typ: Posty; Użytkownik: franada
Chyba nie wpisałam tego: w ikei widziałam dziecko w wisiadle plecami do pleców matki o.O
Ostatnio zaczynam podzielać zdanie, że elastyk to zło. Wmawia się ludziom, że to chusta prostsza w obsłudze, więc się to to kupuje, wsadza dzieciaka byle jak i wychodzi wisiadło. Brrrr.
Ja tam przejeżdżałam rowerem kiedyś przez Czarną Białostocką :)
Ale szczerze mówiąc nie chcę się ludziom wcinać. Boję się urazić (słaby ze mnie dyplomata).
Ja podziwiam, że masz siłę takiego wielkiego dzieciaka z przodu nosić ;) Ostatnio mi córka (11kg lub mniej) usnęła w trawmaju na kolanach, więc musiałam wsadzić na brzuch. Nawet nie...
U nas 20 w cieniu! Na słońcu więeeecej. Dobra, to jest 20 stopni w marcu, więc może nie trzeba od razu dzieckoa do koszulki rozbierać, ale jak zobaczyłam płaczące niemowlę w kombinezonie...
A w jakim wieku właściwie jest to dziecko ze zdjęć?
To nie można w chuste wpakować na plecy - wszystko by widział :rolleye: I tak dobrze, że w tuli noszą :p
Jak rozumiem chodzi o to, że w wisiadłach częściej się nosi przodem do świata - w nosidle nie ma takiej opcji. Mimo wszystko nie dramatyzowałabym, to pewnie zależy od dziecka. Poza tym dzieć...
A w "Nosimy nasze dziekco" jest, że lepiej nosić w wisiadle niż w ogóle ;) Pytanie (które ktoś już tu zadał) czy lepiej w przyszłości leczyć się u rehabiltanta czy psychoterapeuty ;)
Edit: a jeśli chodzi o ten koszmarek ze sklepu (filmik) to... dziecko ma nawet dość poprawną pozycję ;) Miednica jakaś taka nawet nieźle zawinięta, nóżki do przodu ;)
Tu też wesoło...
o.O
W Ikei nawet chusty...
To pewnie wina też mojego kręgosłupa, bo mnie też boli jak 2 godziny spaceruję ;)
Ale co wy z tym "za ciężko" - mi tam jest za ciężko w chuście, bo dziecko waży swoje, a ja mam słaby kręgosłup... I nie mówcie o dociąganiu, materiale itd. ;P
Ja właśnie nie wiem, czy...
Wczoraj aż mnie zamurowało. Stał sobie facet pod blokiem, głównie gadał przez kom, a wkoło latał taki dzieciaczek 1-1,5r (co już chodzi i biega, ale jeszcze ciut nieporadnie). Po czym...
Czyżby firma produkująca baby bjorna zapłaciła im odpowiednio dużo? :>
Edit: nie tylko ja tak kojarzę...
No, fascynujące, że można sprzedać kręgosłup swojego dziecka ;P
Na przystanku:
- Moja córka też tak nosi swoje dziecko. Tylko ona tak, że on tak przodem, wszystko widzi - mówi mi babka ok. 60tki.
- No, ale to jest niezdrowo... - nieśmiało odpowiadam.
-...
:duh:
A ja dziś zwróciłam babce uwagę, bo miała niezawiązany węzeł w chuście :whistle: A jak się odwróciła to się okazało, że dzić ma koniec chusty na łopatkach, a miał 4mc....
Ano właśnie! Szkoda, że pyskować ma ochotę wielu, a pomagać niewielu...
Masakra... a Wy nie macie nigdy takich chwil bezsilności, że na to pozwalacie? Ja miewałam nie raz, bo już nie miałam siły jej nosić, nie miałam pomysłu jak pomóc itd. W domu. Albo jak...
No to mam nadzieję, że w razie czego moje dziecko mi wybaczy ten kręgosłup krzywy :roll: ;)
Ale jak to napisałaś to się zastanawiam, na ile dzięki temu, że noszona i tulana to moja córka...
Akurat Ci znani mi rodzice byli po kursie/lekcjach wiązania, więc wiedzieli co i jak. Dziecko ewidentnie nie lubiło motania. Na nosidło jednak przerzucili się nie tak znowu wcześnie, trochę...
Akurat znam dziecię co się tak wściekało przy wiązaniu chusty, że rodzice szybko dość przerzucili się na nosidło.
Nie, nasz maluch ma 7mc i nie kręcą jej place zabaw. A do Rajczy zeszliśmy z Rycerzowej, wpałaszowaliśmy obiad w pizzerii TriMonti i wróciliśmy do Milówki stopem, bo nam uciekł pociąg, bo...
A ja byłam w Rajczy kilka dni temu ;) Ale przez cały wyjazd nie spotkałam ani jednej chusty w beskidzie żywieckim - ani w górach, ani na dole... ani nawet nosidła...
Sama ostatnio koszmarnie się zawiązałam w 2x, bo dziecko dostało spazmów i najpierw musiało usnąc, a potem bałam się dociągać. Ostatecznie porpawiłam, ale kto widział te niesympetryczne...
:szok: