Szukaj:

spośród wymienionych - polecam Storchenwiege :)
warto kupić używaną, a jeśli nową to wcześniej i wrzucić ją pod prześcieradło na jak najdłużej.

długość... hmmm... dla Ciebie 4,6...

raczej nie...
nosidła są dla dzieci, które samodzielnie siadają (nie siedzą).

w XXI? :ninja:
;)

jeśli to, co zostało napisane wcześniej w tym wątku Ci nie pomogło - to pisz jakie masz wątpliwości :)

po pierwsze to niełatwa chusta, a po drugie - kangur (w zasadzie każde wiązanie :lol:) staje się szybko przyjemnym wiązaniem, kiedy ktoś Ci go pokaże. Inaczej można się umęczyć i zrazić.

:ninja: taka, która zajmuje malutko miejsca po złożeniu :)
agava na ten przykład. jest mniejsza niż zestaw kieszonek na wyjście. niewiele większa od zestawu portfel + telefon :lol:

ja jestem zwolenniczką noszenia na plecach (w plecaku prostym) od 3/4-ego mca życia, więc zapewne nie więcej niż 4m będzie ok :)

ale jeśli dotąd nosiłaś tylko w słabej jakości elastyku...

zdrowiej, zdrowiej.
"kołyska" raczej niezdrowa (dla bioder przede wszystkim).

kup cokolwiek Ci się podoba bawełnianego.
wg mnie najlepsze z bawełnianych są Storchenwiege, na drugim...

a może spróbuj nosić w pionie? zdrowiej :)

pamiętaj, że nie siedzieć, kiedy została posadzona/podciągnięta, a od kiedy sama zaczyna samodzielnie siadać - zazwyczaj z raczkowania :)

ja w tym tygodniu zaczęłam używać hybrydowego...

leo natur to średnia :)

nosidła miękkie są pelecane dla dzieci siedzących :)

są tu wątki z testami i recenzjami tych chust :)

10 -15 powtórzeń wiązań :)

ja polecę Ci Storchenwiege, Didymos, może Girasol.
ale nie nówki, tylko z bazarku.

tylko nie caffee i lepiej nie marine, bo one twardawe są i też trzeba je łamać. za to nowe luizy bio są bosssskie!

ja też.

można. od urodzenia.
najlepsza będzie tkana skośno-krzyżowo (w paski) z samej bawełny. taka, która się najbardziej podoba Mamie owego bąbla :)

powodzenia!