Brzuszkiem na dół, nóżki dość swobodnie bo ręka starcza tylko na podparcie i przygarnięcie od tułowia. To zupełny był maluszek, taki który się nie wierci. Ale i tak trzymać jedną ręką przez spacer?
Wersja do druku
Głównie o brak asekuracji drugą ręką i brak wygody. Jestem też zazdrosna pół serio;) bo nigdy nie miałam psa, któremu bym zaufała, że nie szarpnie za innym psem, kaczką czy piłką itp.
Uświadomcie mnie proszę co to jest za wiązanie:
http://allegro.pl/wysoko-ceniona-chu...160078563.html
Pomijając to pierwsze, które jest mocno niedociągnięte, to te pozostałe na lalce. Mam wrażenie że każde jest inne.
Też się przyglądałam. A w piątek widziałam babkę z dzieckiem w tym drugim wiązaniu. Niby jak z elastycznej. Panel wisiał, jak falbanka.
A nosiłaś kiedyś tak niemowlę? Kiedy ręka na której leży dziecko jest blisko tułowia to dziecko nie ma za bardzo jak spaść. Chyba ten pies musiałby noszącego przewrócić.
Nosiłam tak dziecko i pies mnie kiedyś przewrócił ale nie jednocześnie na szczęście.:hey: OTA ten pies w opinii właścicielki to był najmądrzejszy pies świata. Zagryzł tylko sarnę, kozę, koty sąsiadki, różne psy i potrafił się też na konia rzucić
No ale to jednakże nie był Twój pies ;) Ale koniec OT.
A propos koszmarnego noszenia,to ostatnio spotkałam się z opinią,że to koszmarne nosić dziecko np w kieszonce, i że przecież powinno się przodem do świata,żeby się nie udusiło i coś widziało :duh:
no niestety i to prosto z krainy kangurow :(
Ale sam serial przeboski :D polecam.
Co do tej chusty z allegro, niby ze elastyka "modnego" czy jak to tam napisali, cos im dzwoni w temacie wiazan, ale nie bardzo wiedza, w ktorym kosciele. A dziecko z pierwszej fotki juz za "stare" do elastyka i pewnie stad tak nisko wisi. I ciazy :P
http://www.ebay.pl/itm/ZAINO-MARSUPI...#ht_3699wt_952
Nie wiem czy było. Przecież tak to ani dziecku wygodnie ani mamie :duh:
eh, no comment dla miłośników dzieci których nóżki obijają się o kolana rodziców ;) mnie na sam widok robi się mentalnie niewygodnie.
edit: tak się zastanawiam, czemu w czasach bezproblemowego dostępu do wszelkich informacji, wciąż tak popularne są takie wisiadła:duh:
Coś jak to? https://www.youtube.com/watch?v=fVWFUj-GNUA
O i jeszcze tak... tutaj sie na dziecku nie odważyli ;) https://www.youtube.com/watch?v=V_5jJATHHZc
ja dzisiaj widziałam (a nawet rozmawiałam!) mamę w chuscie elatycznej (Pentelce) przodem do świata:hide: Myślę, że jest kobitka reformowalna, umówiliśmy się na spotkanie z chustą tkaną, mówiłam, żeby nie nosić przodem do świata (to pomysł mamusi),ale chyba nie dotarło jeszcze
http://www.kafeteria.pl/przykawie/obiekt.php?id_t=2062 - wisiadło zrobione z chusty:?
Oż :thumbs down: Widać,że jak się chce,to się da :duh:
Wczoraj widziałam babkę w czymś co w budowie przypominała poucha, ale było uszyte z elastyla. Wsadzoną miała w to córeczkę na oko 3-4miesięczną, widać że nie siedzącą i raczej nie zbyt dobrze trzymającą główkę. Rączki na zewnątrz, nóżki mami sięgały do połowy uda, dziecko dyndało, musiała je potrzymywać drugą ręką.
Ehhh chciałam podejść....ale już mi się nie chce.
A ja dzisiaj zwróciłam uwagę chustotacie :/ Patrzę idzie dumny, dzidzia w elastyku, minidzidzia, taki noworodek. Wszystko pięknie, nawet nie zrobił z chusty wisiadła, ale trzecia warstwa, ta która otula dziecko od pupy po szyję, była zrolowana przy szyjce malucha. Więc podchodzę i mówię grzecznie: przepraszam, że się wtrącam, ale ta część chusty musi być rozłożona i otulać całe plecy malucha. Na co pan oburzony: NIE, BO ONA PODTRZYMUJE GŁOWĘ! i uciekł :ninja: zdążyłam tylko powiedzieć: skoro pan tak uważa ;) Mam nadzieję, że jak wróci do domu i opowie żonie jak został bezczelnie potraktowany w sklepie to zerknie do instrukcji (oczywiście by się upewnić, że miał rację) i poprawi wiązanie :D