dziewczyny dobrze piszą, poczekaj aż zacznie siedzieć.
dziewczyny dobrze piszą, poczekaj aż zacznie siedzieć.
Manduca albo Tula czy Boba będą super .... za jakieś 4-5 miesięcy :mrgreen:
a tak na poważnie to jako mama nosząca dwójkę i doradca odradzam nosidło tak wcześnie. Producenci owszem polecają... tak samo jak producenci chodzików :twisted:.
Dziecko które samo nie siada (nie mylić siadania z siedzeniem) nie jest gotowe do przebywania w pozycji siedzącej jaką daje nosidło ergonomiczne.
emeibaby niby zapewnia pozycję podobną jak w chuście ale jest cholernie skomplikowane a i sam materiał tu nie pracuje tak jak wiązana chusta więc ni poleciłabym dla maluszka... no i cena...
imo zamiast wydawać kilka stówek na nosidło lepiej męża z doradcą/instruktorem noszenia coby mężowi temat rozjaśnił :D no i zachęcam do kółkowej, super się sprawdza przy ruchliwych maluszkach.
Lidko - a jakie wiązanie mąż ćwiczył i mu teraz nie wychodzi?
Bo co innego lala a co innego żywy egzemplarz - zwłaszcza trzymiesięczny ;)
Może po prostu inne wiązanie by załatwiło sprawę?
Łatwość zakładania nosidła jest hmmm co najmniej dyskusyjna ;) - przykładowo mój mąż opanował jedno wiązanie z przodu, jedno na plecach i tak sobie nosił, a po przymierzeniu kilku nosideł, MT i onbu stwierdził, że chusta jest łatwiejsza :ninja:
Mój mąż wiąże kangurka (tylko to wiązanie zapamiętał ze szkolenia). Wyłazi mu chusta spod pupki maluszka, ciężko mu wywinąć i dociągnąć poły chusty. On się denerwuje, synek się irytuje i wrzeszczy, a nie o to nam chodzi.
Ja wiążę kangurka i kieszonkę. Przyznaję, że ostatnimi czasy noszę malucha już tylko w kieszonce bo mota się wg mnie szybciej i łatwiej.
Mayka1981 - jeżeli chodzi o wiązanie na plecach to od jakiego wieku/ wagi można nosić w nim maluszka?
Teoretycznie? od urodzenia ;) tylko w naszej kulturze zasadniczo nie ma takiej potrzeby...
Praktycznie - przy pierwszym dziecku zazwyczaj na plecach lądują dzieci ok półroczne albo i starsze - bo tak naprawdę to od odwagi i pewności rodzica zależy, no i od wagi, dla dobra kręgosłupa (swojego...). Macie odwagę? :)
Mężowi pokaż kieszonkę. Pokaż, niech spróbuje z misiem a potem z synkiem.
A jak nie wyjdzie to wpadnij raz jeszcze, może co jeszcze będzie po drodze...
Lidka z kangurkiem bywa trudno w okresie 2-4 miesięcy. Przerabiałam to na swoim młodszym synku. Miał taki czas że ciągle się wyginał rozglądał i prostował nogi i na prawdę nie szło tego kangurka zawiązać. Mimo że wiem że kangur jest dużo lepszy od kieszonki to jak musiałam z dziećmi wyjść to pakowałam młodego do kieszonki. Przy kieszonce musisz pamiętać o skorygowaniu ułożenia nów aby uniknąć zbyt dużego odwiedzenia oraz by kolanka nie były w rotacji wewnętrznej.
A domu lepiej imo sprawdzi się kółkowa.
Plecak prosty też będzie super dla 3 miesięczniaka ale totak jak Majka pisała zależy czy macie odwagę zarzucić młodego przez ramię :) Mój młodszy do tej pory to uwielbia i śmieje się jak go zakładam na plecy :)
Hejka:D
Mam małego Tulisia:baby: (niecały meisiąc, przeszło 4kg) i chciałabym go zachustować. Mój brak (innej niż elementarna ) wiedzy i jakiegokolwiek doświadczenia rodzi pytanie: czym/ w co?
Kółkową już chyba wyeliminowałam (czy słusznie??)
Rozważam tkaną i elastyczną, ale nie mogę się zdecydować.
Zależy mi też na przyzwoitej :wink: cenie, bo nie ma gwarancji, że Młodemu się spodoba.
Myślałam nad LL, drugi gatunek, bo spodziewam się, że to tylko wady estetyczne na chuście lub jakieś zgrubienia itp., które nie wpływają na bezpieczeństwo czy jakość noszenia.
Czy dobrze myślę?
Wiem, że każdy woli co innego, ale na początek lepiej łatwiejszego elastyka, czy od razu walczyć z motaniem w tkanej? I czy 2 gatunek LL jest ok?
Życzę wszystkim miłego i słonecznego dnia:hey:
JoShiMa bardzo dziękuję za odpowiedź.
Popraw mnie proszę jeśli źle rozumiem(oczywiście o to proszę każdą jedną z dziewczyn ;) ),
-chusty z bawełnyi jedw. lub kasz. są raczej na lato- bo bardziej przewiewne.
- z wełną na zimę bo cieplejsze
- a czym się różnią pozostałe tzn, z konopiami, lnem(tu chyba też chodzi o to ze jest przewiewniejsza), bambusem? Czy poza przepuszczaniem powietrza maja też różną elastyczność(gdybyś miała ciut czasu i chęci to proszę o maleńki opis).
Ja mam chustę standard czyli 4,6 przy wzroście 160cm- faktycznie sprawdza się rewelacyjnie na 2x dla starszaka, ale próbowałam zawiązać tak na sucho kołyskę, hmmm, ciągnęłam okropny ogon. Nie wiem czy do wiązań dla noworodka muszę kupić nową czy po prostu spróbować inaczej ją związać- np. dodatkowy supeł tu i tam. Próbowałam z kieszonką gdy Dziedzic był malutki i mi hmmm, średnio bardzo szło :hide: no i sporo materiału zostało.
zielonam okropnie ech...
z góry dziękuję za odp.
Na pewno chusty z lnem i konopiami są nieco sztywniejsze, ale tak jak pisałam najlepiej poczytać o konkretnych modelach, bo ja w tych domieszkach to jestem raczej teoretykiem. Tak jak pisałam, ja dla noworodka miałam chustę krótką i wiązałam kangurka. Do kołyski też się nada. I Tobie polecam takie rozwiązanie. Na chustobazarku można często kupić używane krótkie chusty. Będą fajne bo już złamane, więc bardziej miękkie niż nówki. No i trochę tańsze. A krótka naprawdę się jeszcze później przyda jak zdecydujesz się na noszenie na plecach.
Ty to jesteś błyskawiczna kobita:)
dziękować bardzo
Jaka chusta jest krótka? Bardzo bym chciała aby długość pozwalała mi na wiązanie kołyski.
Myślę o zakupie chusty z lnu i konopi właśnie.
Mam 164 cm, drobna ze mnie osoba, przed ciążą ważyłam 45 kg. Nie wiem jak to będzie wyglądać później.
Facet też szczupły, ma ok 180 cm.
Wyga - ja bym na razie odpuściła lny i konopie. Masz lekkiego maluszka, spokojnie wystarczy Ci na razie bawełenka. A używana jest naprawdę tania.
O, dziękuję :)
A jak to wygląda wymiarowo? Jaka wielkość będzie dobra od początku?
Wyga - ja nigdy kołyski nie wiązałam, ale do kangurka i kieszonki standard czyli 4,6 dla was obojga powinno być dobre, przy czym myślę, że dla Ciebie 4,2 też by starczyło.
hej, mam pytanie. Bratowa spodziewa się dzieciaczka w maju, mysli nad chustą dla takiego szkraba, obiecałam, ze spytam - jaka??
(wiem, ze jednolitej odp. nie będzie;), ale prosze - podpowiedzcie jaki elastik (mam nadziję, ze nic nie myle, nie znam się:hide:) dla akiego szkraba. Ja mam leosia (storchenwiege leo natur) - czy on byłby dobry dla takiego malca, czy ma szukać dokupować czegoś typowo dla takiego maluszka?
Każda podpowiedź jest dla mnie na wagę zlota, bo ja nie mam pojęcia:bliss: co i jak;)
może być używana, cena...hmmm... myślę, że nie więcej niż 200-250 zł, a najlepiej coś tańszego;)
dodam, zę moja chusta jest CHYBA?? złamana.
podbijam, bo wieczorami więcej osób tu zagląda;)
spinek, na miejscu kuzynki nie szłabym w elastyki. od razu tkana.
dla majowego dziecka wzięłabym cienką bawełnę lub bawełnę z domieszką jedwabiu.
mój syn nie dawał się w kangura zamotać, więc z krótką chustą byłby zonk - zainwestowałabym w 4,2 lub 4,6 (w zależności od figury).
a później, gdy dziecko podrośnie i zrobi się cięższe, sprzedałabym pierwszą chustę i kupiła coś nośniejszego (z lnem lub konopiami).
ten Twój leos to tkana bawełna, nie? jeśli tak to się nada, ja mojego w bawełnianej Nati długo chustowałam i było ok.
Niestety co do cen to wątpię żeby jedwab poniżej 250zł udało się upolować (ale się nigdy za jedwabiem nie rozglądałam to nie wiem) ale jakąś fajną bawełnę napewno:thumbs up:
też odradzę elastyka - ugotują się w nim (wiązanie w elastyku to 3 warstwy na dziecku - nie do przejścia w letnie dni ;))
też proponuję coś cieńszego bawełnianego dla maluszka na lato, a później wymienić na coś bardziej nośnego. Nati w paski będzie dobra i tania, jakieś cieńsze indiacze (coś się powinno trafić w tej kwocie którą podajesz)... kwestia wyboru koloru ;) Choć IMO dla początkującej paski najlepsze, bo najlepiej na nich widać, czy wiązanie jest prosto i zwykle łatwiej odróżnić krawędzie
dzięki za podp. dziewczyny,
możecie mi jednak prócz nati polecić jeszce jakieś firmy- indiacze to co?
reasumując cienka bawełna lub bawełna z jedwabiem
wie ktos może, czy mój storchenwiege leo natur to cienka czy gruba bawełna, bo ja nie mam pojęcia:hide:?