nie moge doczekac sie zdjec w akcji. kolor podoba mi sie coraz bardziej....
Wersja do druku
nie moge doczekac sie zdjec w akcji. kolor podoba mi sie coraz bardziej....
to może ja napiszę
dzisiaj odebrałam z poczty moją :)
jest piękna! kolor cudny! dyniowy, ale taki słoneczny...
chusta jest cienka, ale... nie tak cienka, jak się spodziewałam
IMO - kupfer kaszmir jest cieńszy
dociąga się bajecznie! jest to chyba najlepiej dociągająca się moja chusta! (motałam się co prawda raz, ale takie właśnie miałam odczucie)
bałam się, jak będzie rozkładała ciężar i czy nie będzie się wpijała - ale przez te 20 min. jak byłam zamotana, nic takiego nie odczułam;
wręcz przeciwnie, byłam zaskoczona, że tak dobrze trzyma i rozkłada ciężar, bardzo dobrze odejmuje kg
Moja Jula waży co prawda 7,5 kg, ale nic nie czuć (dla porównania wspomniany kaszmir to dla mnie masakra - oczywiście to moje subiektywne zdanie)
jutro będziemy testowały chustę na spacerze i mam nadzieję, że odczucia po pierwszym teście tylko się potwierdzą :)
już tak się nie boję tej cienkości
w końcu wyprałam i zamotałam i moim zdaniem jest super:)))
w mojej ignorancji porównałabym ją do indio silka (taka miękka ) ale nie wrzyna mi się nic jak Zbysia noszę :))
dawno mi taki piękny 2x nie wyszedł :)))
dodam że ja lubię jak chusta jest niegruba i węzełek zgrabny wychodzi :)))
co do gryzienia (to moja pierwsza wełenka) chyba nie jest źle - tzn coś tam gila, ale w sposób niedenerwujący :))
na razie na pewno z nami zostaje :)
ja mogę dodać, że byłam na 2,5 h spacerze i było super! nic nie musiałam poprawiać, dociągać, nic mi się nie wrzynało...
moim zdaniem nosi bardzo dobrze
nie jest to chusta dla klocków ;) już takich bardzo ciężkich, ale jest bardzo fajna
jeszcze jej nie prałam, przed praniem miękka, ale IMO nie jak silk ;)
ale na pewno milsza od cynoberka i mniej gryzie
u nas zostaje :)
wyciągnęłam z pudła i stwierdziłam, że to chustka nie chusta, tak jej mało objętościowo i taka lekka jak puch.
moja waga łazienkowa w ogóle jej nie zarejestrowała.
odrobinę po praniu napuchła, normalka.
węzełek malutki, bardzo fajna w obsłudze chusta, na pewno dla osób początkujących, które nie radzą sobie z nadmiarem szmaty w ręku będzie świetna.
jak nosi to trudno mi ocenić bo zamotaliśmy się tylko na chwilę w 2x, czyli wiązanie, którego nie używam już od miesięcy.
dziś jak mi dzieć pozwoli, to spróbuję go wrzucić w prosty plecak z tybetanem.
kolor jest obłędnie piękny, mieni się przez te 3 nitki, no cuuudo!
i fota piżamowa :P
http://i53.tinypic.com/1yqnpc.jpg
Zbieram sie i zbieram żeby o dyni napisać i ciągle czasu za mało. Może mi się wkońcu uda.
Jedyne co mnie w niej zachwyciło to kolor, piekny, ja takie bardzo lubię, ciepły pomarańcz, zółty i róż, bardzo ciekawe zestawienie, jak to skomentowała znajoma bardzo dający po oczach (wyraziła się dosadniej) ;), mnie się podoba, co do grubości to jej brak, jak wyjęłam z pudełka to się przeraziłam jak to bedzie nosić, po praniu ciut lepiej, ale nie za wiele, jest napewno grubsza od kolorowego kaszmiru (od niego wszystko jest grubsze) ale cieńsza od soone terra czy terry wełnianej a to dla mnie "najcieńsza" grubość wełny do przyjęcia. Nosi jak to wełna, chociaż dość cienka nawet przyzwoicie (kofam wełne!!!) co prawda nosiłam tylko po domu ale dość długo w plecaku z krzyżem i chwilkę w kieszonce.
potwierdzam! nosi jak wełna :)
chociaż niosłam jekiś 10 minut, potem dziecko zaprotestowało (idę na ławaczkę dla chustopróchen)
brak grubości ma swoje dobre strony - chusta jest wybitnie kompaktowa
no i kocham się w tym kolorze :love:
http://i54.tinypic.com/so1dee.jpg
no zdecydowanie Wam ten kolor pasuje :)
ja jestem jak narazie zauroczona pumpkinem, ale nie kupię bo brak funduszy. za to zafarbuję na podobny kolor leosia natura. Wiadomo, nie bedzie to piękne połączenie tych 3 nitek, ale może wyjdzie fajny pomarańcz :)
Justyś to jest dla was ideał :D
ciekawam hexi w niej :)
po co ja tu wlazłam:duh: wiedziałam, że mam nie oglądać zdjęć tej dyni :hide: no i przepadłam, jest cudna, kolory baardzo moje
dziewczyny wrzucicie jeszcze fotki?
Justynka ślicznaś :love:
O Marysiu Tobie by było w niej ślicznie :)
Właśnie dziś ją dostałam ;-) Jest suuuuper. Kolor boski, nie przepadam za wełnami ale ta jest taka miękka, miła i nie za gruba i toporna ;-) Dla mnie rewelacja, zostaje dla kolejnego chuściocha jeśli będzie mi dane ;-)
dzięki Dziewczyny :kiss:
to która chce się jej pozbyć? ;)
I do mnie dotarła Dynia. Kolor rzeczywiście bardzo energetyczny, na takie listopadowe szarugi idealny. Cieniutka bardzo, ale przy moich kruszynkach to akurat zaleta. Jest to moja pierwsza weła, więc mam pytanie do doświadczonych: czy jak ją wypiorę w pralce na programie dla wełny, to popełnię straszną zbrodnię?
Forgetit,nie
tylko uwazaj na Franka zeby ci niepoprzekrecał programów :/
Dzięki. Się wyprała szczęśliwie i bez przygód.
Ja też zapytam, czy nikt nie chce się pozbyć ? :)
no faktycznie fajniusia szmata i ten kolorek ehhh cudnie Aliona wyglądacie ;)
a jak z gryzieniem? bo ja się boję, że będzie nas gryźć!