Całe poprzednie lato nosiłam w 2X, w jedwabiu albo bawełnie. Było oki. Dziecko rozebrane max tzn tylko w pieluszce. Nigdy nie protestował.
W tym roku inaczej, bo dziecko częściowo mobilne, ale lubi być noszony i nie protestuje nawet w upał.
Wersja do druku
Całe poprzednie lato nosiłam w 2X, w jedwabiu albo bawełnie. Było oki. Dziecko rozebrane max tzn tylko w pieluszce. Nigdy nie protestował.
W tym roku inaczej, bo dziecko częściowo mobilne, ale lubi być noszony i nie protestuje nawet w upał.
ja się pocę i ciężko znoszę upały, dlatego jak dotąd mile się zdziwiłam, że właściwie to mi bez różnicy, czy mam chustę, czy nie.
wiążemy kieszonkę (bo nic innego nie umiem!!! no dobra, podwójny X jeszcze, ale to dwie warstwy się robią, więc chyba gorzej?), ellaroo ysabel.
pocą nam się brzuchy, ale to czuć dopiero po rozmotaniu się.
podwójny x bardziej przewiewny od kieszonki bo bokami wieje :)
ja wiążę 2x albo na biodro i nie naciągam wysoko chusty, (ale Adaś już siedzący) może niekoniecznie zgodnie ze sztuką ,ale jak ma mi sie dziecko ugotować... :D
Wczoraj mimo upału zamotałyśmy się w kangurka i byłam pozytywnie zaskoczona (do tej pory zwykle kieszonka, powyżej pewnej temperatury wózek) - Młoda zupełnie nie była spocona, ja trochę, więc to mniejszy problem:) Warto było się odważyć i spróbować kangura, zwłaszcza że ma dla mnie dodatkowe zalety - nie przechodzi pod pachami i materiał na ramionach się szeroko rozkłada...
dmuchawce no cotton naprawde sie sprawdzaja kolejne lato. a jak juz na maxa przygrzeje to wiaze kangurka.
w ubiegłym roku najczęściej wiązałam 2x w dmuchawcach no-cotton, a w tym roku plecak prosty + chusta z lnem. Na dłuższe spacery wybieram manducę lub wózek.
Jak jest mega gorąco, to ja w ogrodzie w cieniu z dziećmi siedzę (albo w basenie dmuchanym), nigdzie nie łazimy, bo po co. Czasem w domu nawet, w najchłodniejszym pokoju, jak jest mega gorąc (sama tropików nie cierpię). A spacer można zrobić po obiedzie albo pod wieczór, jak się chłodniej robi. Czasem jeździmy też wózkiem, ale to i tak nie wtedy, jak lampa na maksa jest
Moje dziecko ma 6 miesięcy i waży 7kg. Nosimy w babylonii fruit coctail. Zastanawiam się nad zakupem cienkiej hoppediz lub ll salsa z bambusem. Czy odczujemy różnicę? Wybieramy się w lipcu w góry i nad morze i już sama nie wiem, co szykować na te wyjazdy.
Girasol Wrzos.Cienki,mięciutki.Inny niż Betula np,która ściślejsza jest.Czyli jakiś miękki girasolek na lato się nada :)
Bawełniany MT. Nie wiem, jak Józinowi, ale mnie jest lepiej.
W te upały nie mogę się nacieszyć na Nino bliźniaczkowe. Daję 9-kilogramowego bobasa na golasa do kieszonki i nie czuję, że mam na sobie chustę i dziecko.
wózek :heart: jak ja kocham wózek w taki skwar...
kiedy moje dziecko było maleńkie to w upały był wózek, ale - po pierwsze miałam dosłownie koc nie chustę - bo starego hopka;-), a po drugie - jakoś się niepewnie jeszcze czułam w chuście ..
W następnym roku (dziecko już chodziło) kupiłam sobie vatanai i nie zapomnę mojego wyjazdu do koleżanki do Pruszkowa, nie zapomnę tych tramwai bez klimy, pociągu bez klimy i naszego spaceru w południowym upale ponad 30 przez cały Pruszków- dałyśmy radę...
2x w naturalnym bambusie Nati- i jeszcze się nie spociliśmy w tym roku (raz :oops:...ale pędziłam wtedy szybko!)
a ja zachwalę lilie jedwabne ametyst :) Świetnie mi w nich, nic nie gorąco :)
u nas w taki upał tylko wózek! Wczoraj zamotałam się na szybko i wyskoczyłam do warzywniaka. Wróciłam po 10 minutach cała mokra... Muszę popróbować z tetrą pomiędzy nami ale tak czy inaczej powyżej 30C wolę rozdzielność:)
W ostatnie gorące dni byliśmy u teściów-mała latała po trawie. A jak już noszę, to najlepiej nam w 2x albo prostym plecaku.