w końcu ktoś coś pozyczył :)
o muszę sięgnąć po Lolę
Wersja do druku
w końcu ktoś coś pozyczył :)
o muszę sięgnąć po Lolę
A myśmy właśnie dzis pozyczyli "Absolutnie cała ja, Clarice Bean" tej samej autorki co Charlie i Lola. Czytałysmy na dobranoc, ale wydaje mi się, że jeszcze ciut za wcześnie dla mojej córki. Clarice się skarży na swoją nauczycielkę, rzeczywiście niefajne teksty są cytowane, więc moja córka szybko powiedziała, że jej pani nigdy nie krzyczy :)
A Charliego i Lole bardzo lubilismy jak corka była młodsza, choć głównie oglądaliśmy (jako jedna z b niewielu bajek), książki mieliśmy dwie, w tym okienkową - obie często czytane.
wysłane z telefonu
to nie z dziś i nie z wczoraj, ale już od jakiegoś czasu u nas:) - jestem matka wariatka - wparowałam raz do jednej z bibliotek i wyniosłam 16 książek (podczas tej wizyty dorobiłam kartę dla Hani:)) :mrgreen:
https://lh3.googleusercontent.com/-u...375%252529.jpg
https://lh3.googleusercontent.com/-X...300%252529.jpg
i od razu uprzedzę pytanie Ani - to książki z Gdyni z dwóch bibliotek. Zajęły mi one całą małą półeczkę na regale.
No nie mow, bede musiala je oddac? No, nie.:)
U mnie też od niedawna zaczęła się przygoda biblioteczna. Do tej pory kupowałam, ale biblioteka daje nam nowy wymiar radości ;)
Oto moje zdobycze dzisiaj oddane
http://images.tapatalk-cdn.com/15/10...02d35ce849.jpg
I dziś przytachane
http://images.tapatalk-cdn.com/15/10...f5f82cd91d.jpghttp://images.tapatalk-cdn.com/15/10...77b7298094.jpg
a dziś znowu byłam wymienić książki :)
u na tyle nowości ostatnio w biblio, że nie nadążamy czytać ;)
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/c...B99oisdQhB.jpg
Matulo jak zazdroszcze. U mnie juz brak miejsca na ksiazki, wiec musze chyba poznac sie z biblioteka w miescie 5km od nas.
http://images76.fotosik.pl/54/27989b415149ae92.jpg
W pobliskiej bibliotece niestety bardzo skromnie. To co na zdjeciu mam z biblioteki, ktora jest dosc daleko, wiec niestety nie zagladam tam zbyt czesto. A bedzie jeszcze dalej, bo przenosza w tym roku.
A cudna jest. No jest tam masa ksiazek, ktore bym chciala.
Uwielbiam kupowac ksiazki:) Ale biblioteka pozyteczna jest bardzo. Np. Pomelo nie musze miec;) ale chetnie wypozycze inne czesci, bo to tak dziwne, ze az interesujace. Nad Otto sie zastanawialam, ale tez sie obejde bez tej ksiazi, choc obrazkowe baaaardzo lubie.
Dzieki bibliotece tez zaczelismy czytac Tappiego dla starszych. Nie kupilabym wtedy jeszcze bo myslalam, ze syn za maly, a okazalo sie, ze pokochal od razu.
Dzisiejsze
http://images.tapatalk-cdn.com/15/11...9871010ae0.jpg
Niestety, syn polubił Franklina :/
Ja dziś byłam mocno ograniczona miejscem w torbie na ramię ;) i wzięłam tylko:
1. Ekspres Polarny - już dwa razy przeczytany :D
2. A w wigilię przyjdzie niedźwiedź
3. Wierzcie w Mikołaja - ja sobie przeczytam ;)
wruu, w której bibliotece się zaopatrzasz? :)
Podgórska i Rajska, ale ostatnio po Felka i Tolę, Florkę i Ryjka byłam w Krowoderskiej :)
Dzięki! :) Moje filie Śródmiejskiej niestety są bardzo słabe. Ale właśnie się zorientowałam, że w Jagiellonce jest mnóstwo perełek, a jeszcze mam od tego roku większy limit wypożyczeń, to poszaleję :D
jeszcze doszła nam biblio z przedszkola i szkoły :)
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/c...5p2HaDCBBB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/c...iA3JmQo0hB.jpg
U nas mała gminna biblioteka a świetnie zaopatrzona,szefowa niedawno dostała nagrodę ministra za pracę z dziećmi i szerzenie kultury czy jakoś tak:) Mnóstwo fajnych książek i kącik dla maluchów - z zabawkami,stolikiem i wykładziną
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/c...1xUTdm4NSB.jpg
te mamy do nauki czytania dla A.
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/c...2jOeJYrnFB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/c...Pod9cBx5DB.jpg
bardzo mi się spodobała "słońce i księżyc" oraz "moje ciało nalezy do mnie" :) Mogę polecić
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/6/c...4O4eTOgBhB.jpg
i nasze ostatnie. Tylko pettsony i findusy się nie załapały,ale one u nas ostatnio na okrągło wypożyczane :)
https://lh3.googleusercontent.com/-i...2/P1080267.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-2...2/P1080268.JPG
Dinozaurologia i Skąd się bierze miód i mnie i dzieciakom się bardzo spodobały. Po "Przewodniku..." spodziewałam się czegoś innego, a okazało się, że to zbiór takich luźnych opowiadań/anegdot. Synkowi się podoba.
Kastor mnie rozczarował - jakiś taki nudny. Treściowo przypomina mi Kicię Kocię, tylko bardziej elegancki stylistycznie.